Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra. Co działoby się z Mieszkiem, gdyby w to wszystko "wdepnął"?

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr fot. Andrzej Banaś
Trwa wakacyjny lipiec, a Pan wciąż nie ma czasu, by zająć się swoim wielkim marzeniem, czyli studiowaniem historii Rzymu. Księgi stosowne Pan kompletuje, czy nie wystarczyłoby więc schować się przed światem i czytać?

Studiuję, studiuję, choć nie tak dużo i często, jakbym chciał. "Wykradam" każdą wolną chwilę, łapię jakąś informację i rozwijam ją sobie powoli, w nadziei, że kiedyś złoży się z tego całość. Choć wiem, że nigdy w pełni nie potrafię tego miasta, ba, tego organizmu poznać. Tyle w nim bogactwa informacji, doznań, emocji, zdarzeń, działań, tak to się wykuwało, zanim stało się przepastnym źródłem i siłą kultury… zresztą, nawet trudno wymieniać.

Ostatnio moje poszukiwania watykańsko-rzymskie doprowadziły mnie do przedziwnych znalezisk i wyraźnie pozarzymskich refleksji.
Pomyślałem o naszych własnych prapoczątkach. Zastanowiłem się, co się działo w Rzymie, gdy Mieszko I zadecydował, że przyjmuje chrześcijaństwo w 966 roku, właśnie z Zachodu?

Jak zacząłem wertować stosowne księgi, jak zobaczyłem i zrozumiałem, co czytam, to się za głowę złapałem: to był najbardziej porno-kreacyjny okres Watykanu. Nawet w historii nazywa się go okresem pornokracji.

Pałac Laterański był domem publicznym! Jeden papież za drugim po prostu pławili się w orgiach, w rozpuście, w pijaństwie…
I pomyślałem, jak ten Mieszko miałby się wobec tego znaleźć? Jak miałby przyjść do takiego miejsca i stamtąd przyjąć chrzest? W miejscu, gdzie nie było żadnego porządku, żadnych idei, a jego czas przypadłby akurat na panowanie najgorszego z tych papieży, Jana XII.

Historia mówi o tym papieżu, że osiągnął dno! Tak kpił ze wszystkiego, tak nie miał dla niczego szacunku, że np. biskupów w … stajni wyświęcał!

Prostytutkom płacił złoconymi kielichami liturgicznymi. Mianował, kogo chciał, zabijał - kogo chciał. Papieżem był dwukrotnie: od 955 roku - do grudnia 963 i od lutego 964 do kwietnia tego samego roku.

A dlatego dwukrotnie, że w międzyczasie wdał się w ten orgiastyczny jego tryb życia cesarz Otton I.
W 962 roku to Jan XII mianował tego niemieckiego króla cesarzem i nawet poddał mu wszystkie przyszłe biskupstwa słowiańskie, które miały powstać. Ale potem chciał się go pozbyć.

Więc Otton przyjechał, ogłosił, że takiego rozwydrzenia tu nie będzie, wyrzucił papieża Jana XII i wybrał nowego, Leona VIII. Cesarz! Cesarz niemiecki to zrobił! Jan XII przeczekał i gdy tylko Otton wyjechał z Rzymu, wyrzucił z kolei Leona i wrócił sobie ponownie na tron papieski. I jeszcze zapowiedział, że będzie zwoływał synod.

Ale już wtedy rządziły Watykanem baby: Teokryta i jej córki. Papieskie kochanki, intrygantki, stręczycielki straszliwe i to one teraz podpowiadały, kogo wybrać na papieża. Przeciętna panowania papieża to było półtora roku. Do półtora roku musiał być uduszony, zabity, wrzucony do Tybru, i kolejny się pojawiał.

I gdyby nie jeden kupiec, to właśnie ten nieszczęsny Jan XII dałby Mieszkowi chrzest.

A co się stało? Rzecz właściwie banalna; wrócił kupiec do domu i zastał żonę z jakimś facetem. Pobił go tak, że tamten umarł. A okazało się, że był to Jan XII. Było to w roku 964. Ale rozpusta trwała jeszcze przez 70 lat.

A więc, co działoby się z Mieszkiem, gdyby w to wszystko "wdepnął"? A jeśli ten "rzymski burdel" miałby mieć wpływ na nas, to nie chcę myśleć. Przecież Mieszko musiał wiedzieć, co się tam dzieje!

Ale encyklopedia mówi, że nie wiadomo, gdzie Mieszko przyjął chrześcijaństwo. Czy w Czechach, jak chce nasza tradycja, czy też, jak głoszą niektórzy badacze, mógł jednak przyjąć w Rzymie.

Strategia Mieszka była taka, żeby się uniezależnić od Ottona. Otton bardzo by chciał, żeby poszło to pod niemieckie diecezje, jak mu przed laty obiecał ten nieszczęsny Jan XII. Ale Mieszko chyba jednak uciekł do Czech, co w gruncie rzeczy było bardzo mądre. Ale może było już wtedy wiadome, że to przyjęcie to był przecież czysto polityczny gest? A ten 966 rok, to jest przede wszystkim symbol tej zmiany, która zaczynała się dokonywać? Jeszcze ze trzy wieki musiały upłynąć, żeby pogaństwo przestało mieć znaczenie. Dopiero król Bolesław Wstydliwy zabronił pogańskich praktyk. Tak, że to się działo i działo…

Nawet, jak czasem czytam, że Kościół katolicki zachowywał się jak barbarzyńca w stosunku do starożytnego Rzymu. Że całe Forum Romanum wyniósł do swoich kościołów, to jednak myślę, że i tak nie do końca rozumiemy te tarcia i przewartościowania, więc niech tak zostanie!

Notowała: Maria Malatyńska

Jerzy Stuhr, wybitny aktor filmowy i teatralny, profesor sztuki oraz reżyser. Urodził się w Krakowie. Pracę aktorską rozpoczął w Starym Teatrze w Krakowie. W latach 1990-1996 i 2002-2008 był rektorem PWST w Krakowie. Ma żonę Barbarę. Jest ojcem aktora Macieja Stuhra oraz artystki malarki Marianny Stuhr.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska