Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Robert zaginął 20 lat temu. Archiwum X wraca do sprawy

Karolina Gawlik
Karolina Gawlik
O dramacie, jaki mimo upływu lat przeżywa ojciec Roberta, pisaliśmy dwa lata temu. Na początku tego roku minęło 20 lat od zaginięcia
O dramacie, jaki mimo upływu lat przeżywa ojciec Roberta, pisaliśmy dwa lata temu. Na początku tego roku minęło 20 lat od zaginięcia Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
Po naszym tekście o dramacie ojca zaginionego Roberta Wójtowicza, krakowscy policjanci od najtrudniejszych spraw wrócili do śledztwa. Policjanci liczą na pomoc ze strony osób, które go znały lub mogą mieć jakiekolwiek informacje na jego temat.

Kiedy w styczniu 1995 r. 23-letni Robert Wójtowicz, student psychologii jednej z krakowskich uczelni, wyszedł z domu na wykłady i nie wrócił, rodzice od razu zgłosili jego zaginięcie. Policjanci przesłuchali wówczas dziesiątki osób i sprawdzali wszelkie instytucje, gdzie chłopak mógł się znaleźć. W poszukiwania bardzo byli zaangażowani jego rodzice, którzy jeszcze kilkanaście lat po zaginięciu wciąż rozwieszali plakaty syna w mieście. Mimo to nie udało się odpowiedzieć na pytanie, co stało się z Robertem.

Na początku tego roku sprawą zainteresowali się policjanci z krakowskiego Archiwum X. W ciągu prowadzonego przez nich śledztwa obalali kolejne scenariusze zaginięcia Roberta: wstąpienie do sekty, porwanie, wyjazd za granicę, samobójstwo czy dobrowolne zerwanie więzi z rodziną. Po wyeliminowaniu wszystkich fałszywych tropów, postawili na wersję o zabójstwie 23-latka. Śledczy uważają, że może być to kolejny przypadek z tzw. ciemnej liczby zabójstw - spraw, które traktowane były w latach 90. jako zaginięcia lub nieszczęśliwe wypadki, a w rezultacie okazywały się zbrodnią.

- Państwa tekst o dramacie, jaki przeżywa ojciec Roberta, był wstrząsający. Gdy rzuciliśmy okiem na akta, od razu dostrzegliśmy, że Robert był wyjątkowy, inny. Nie uczestniczył w życiu studenckim, jego przemyślenia były bardzo dojrzałe, miał niespotykaną wrażliwość na drugiego człowieka. To jednak mogło go czynić słabszym, mniej asertywnym. Nie mogliśmy przejść obojętnie wobec tej sprawy - opowiada nam funkcjonariusz Archiwum X.

Dodaje, że kluczowa była też wiedza i doświadczenie zdobyte przy prowadzeniu śledztwa w sprawie zabójstwa Jarosława Ziętary, dziennikarza z Poznania, także zakwalifikowanej początkowo jako zaginięcie.

- Dzięki temu upadła w naszej głowie bariera, że czegoś nie da się zrobić po tylu latach. Oczywiście sprawa jest bardzo trudna, ale paradoksalnie brak śladów to też ślad - wyjaśnia funkcjonariusz. - We wcześniejszym toku śledztwa nie popełniono błędów, dokumentacja jest świetnie zebrana, dzięki czemu mogliśmy szybko przejść do analizy. Jednak o pewnych rzeczach decydują najdrobniejsze detale - mówi policjant z Archiwum X.

Śledztwo jest o tyle trudne, że policjanci muszą się przenieść w czasie do realiów lat 90. Z drugiej strony, służą im zdobycze technologiczne, takie jak skomputeryzowane bazy danych, nowoczesne radary do poszukiwania zwłok czy badania DNA. Policjanci liczą również na pomoc ze strony osób, które znały Roberta lub mogą mieć na temat jego zaginięcia jakiekolwiek informacje. Proszą o kontakt pod numerem: (12) 615-44-49.

Na wyniki śledztwa wciąż czeka ojciec Roberta, Lech Wójtowicz. - W ostatnim czasie moja nadzieja na rozwiązanie tej zagadki gasła. Cieszę się, że Archiwum X postanowiło się tym zająć, ufam im. Najgorsza prawda będzie dla mnie lepsza niż ta niewiedza - mówi 70-letni mężczyzna. - Wiem jednak, że rozwiązać tę zagadkę będzie trudno. Jestem ojcem Roberta, a nie potrafię nic wnieść do sprawy.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska