Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Urzędnicy kłócą się o park. Mieszkańcy mają zakaz wstępu

Dawid Serafin
Mieszkańcy nie mogą korzystać z nowego placu zabaw, boisk i siłowni. Mają tam zakaz wstępu. Od półtora roku nie udało się ustalić, kto za teren odpowiada, choć budowa parku kosztowała 2 mln zł.

Urzędnicy wydali 2 mln złotych na stworzenie parku razem z placem zabaw i obiektami sportowymi w okolicy ul. Podchorążych. Budowę zakończono na początku czerwca z półrocznym poślizgiem. Mieszkańcy jednak zamiast cieszyć się nowym miejscem, które powstało z ich podatków, mają zakaz korzystania z niego. Powód? Urzędnicy kłócą się o to, która miejska jednostka ma być odpowiedzialna za teren. Sprawa jest patowa. Pikanterii dodaje fakt, że z kasy miasta wydane zostaną kolejne 2 mln zł na rozbudowę parku. Urzędnicy wybrali już firmę, która ma wykonać pracę.

Chodzi o obszar na styku Bronowic i Krowodrzy przy ulicy Podchorążych i Młynówce Królewskiej. Należy on do klubu WKS Wawel. Teren przez lata był niedostępny dla mieszkańców. Porastały go samosiejki. Brakowało też pieniędzy na jego odnowienie.

W styczniu 2014 roku pojawił się pomysł by półtorahektarowy obszar stał się częścią mającego powstać parku Ogrody Królewskie Łobzów (patrz ramka). Pomysł przypadł urzędnikom do gustu. Zarząd Infrastruktury Sportowej znalazł w swoim budżecie 2 mln złotych na pierwszy etap prac. - Za to miał powstać plac zabaw, boiska, siłownia na świeżym powietrzu - wyjaśnia Grzegorz Stawowy radny i pomysłodawca parku.

Zgodnie z planem, budowa miała się zakończyć w grudniu 2014 roku. Do tego czasu udało się zamontować m.in. urządzenia na placu zabaw. ZIS musiał jednak z powodu opóźnień dwukrotnie przekładać termin zakończenia prac. Najpierw na marzec, a później na czerwiec tego roku.

Ostatecznie urzędnicy uporali się z wszystkimi formalnościami 2 lipca. Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy mogą cieszyć się nowym miejscem sportu i rekreacji. Urzędnicy zapomnieli bowiem przez półtora roku ustalić, która miejska jednostka ma być odpowiedzialna za utrzymanie zieleńca i urządzeń.

- Koszty związane z utrzymaniem zieleni czy dodatkowymi płatnościami miał wziąć na siebie Urząd Miasta - wyjaśnia Piotr Ludwik, prezes klubu WKS Wawel. - My ze swojej strony zaoferowaliśmy, że możemy być odpowiedzialni za ochronę tego terenu, by nie był on dewastowany. Czy dbać by obiekty na noc były zamykane - dodaje Ludwik. Jak wyjaśnia prezes, utrzymanie tego terenu może kosztować rocznie nawet 200 tys. złotych.

Zaskoczony zamieszaniem jest radny Stawowy. - Teren powinien być oddany do użytku kilka miesięcy temu, a odpowiedzialne za to strony nadal się kłócą - irytuje się.

Urzędnicy nie poczuwają się do winy. Zarząd Infrastruktury Sportowej ustami swojego rzecznika prasowego tłumaczy, że był odpowiedzialny tylko za budowę obiektu. - Trudno mi coś komentować. To co do nas należało wykonaliśmy - ucina Jerzy Sasorski, rzecznik ZIS.

Z kolei Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu odsyła do niedawno powstałego Zarządu Zieleni Miejskiej. Ten ostatni, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, faktycznie może być za teren odpowiedzialny. Ale warunek jest jeden - teren musi przejść w ręce miasta. A okazuje się, że obecnie jest w wieczystym użytkowaniu klubu. Podobno w urzędzie już rozpoczęto prace nad tym jak przejąć teren. Trochę to jednak dość późno, bo dzieci i ich rodzice już widzą gotowy park strzeżony przez znaki zakazu wejścia.

Nastroje stara się tonować biuro prasowe Urzędu Miasta. - Zrobimy wszystko by miejskie jednostki jak najszybciej się porozumiały i teren został otwarty dla mieszkańców - mówi Filip Szatanik zastępca dyrektora biura prasowego magistratu.
Tymczasem mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Przy wejściu na plac zabaw wywiesili kartkę z żartobliwym apelem o otwarcie parku. A w proteście przeciw indolencji urzędników maluchy na teren i tak wchodzą... przeskakując przez płot.

Kiedy plac i obiekty sportowe zostaną otwarte? Nie wiadomo. A urzędnicy już planują wydać kolejne pieniądze na jego rozbudowę.

***

Ogrody Królewskie

W styczniu 2014 roku radny PO Grzegorz Stawowy zaproponował by na 3,5-hektarowym terenie znajdującym się między ulicami Głowackiego, Podchorążych, Kazimierza Wielkiego i Młynówką Królewską powstał park Ogrody Królewskie Łobzów. W skład parku wejść ma teren klubu WKS Wawel (1,5 hektara) oraz obszar należący do Politechniki Krakowskiej (2 hektary). Na części należącej do klubu sportowego miały powstać boiska, ścieżki biegowe, ścianka wspinaczkowa, siłownia na świeżym powietrzy oraz plac zabaw.
Natomiast część należąca do uczelni miała zamienić się w ogród nawiązujący do historii tego miejsca. Stylizowany na włoski styl. Teren sportowy miał zostać zagospodarowany do końca 2014 roku, a ogród do końca 2015 roku.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska