Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolbromianie dla chorej Ani [ZDJĘCIA, WIDEO]

Katarzyna Ponikowska
Mieszkańcy Wolbromia przyłączyli się do akcji charytatywnej dla chorej dziewczynki. Sebastian Bibro, nowotarżanin biegnie 643 km z Zakopanego do Gdańska. Wczoraj dotarł do Wolbromia. Dziś biegnie z Woli Libertowskiej do Soborzyc. Bieg ma zakończyć 8 lipca.

Autor:UMiG Wolbrom
Wczoraj przed południem do Wolbromia dotarł Sebastian Bibro, sportowiec, który charytatywnie biegnie 643 km z Zakopanego do Gdańska. Chce w ten sposób pomóc zebrać pieniądze dla chorej Ani. Do akcji przyłączyli się mieszkańcy Wolbromia.
- Jestem wzruszona tą akcją. To naprawdę cudowne, że są osoby, które potrafią zrobić takie rzeczy dla naszej Ani - mówi ze wzruszeniem Maria Chorąży z Wolbromia, ciocia chorej dziewczynki.

Ania Garcarz, która 30 czerwca skończy pierwszy rok życia, urodziła się z nowotworem. Rak okazał się złośliwy, więc konieczna była amputacja prawej nóżki oraz stomia, czyli przeniesienie jelita grubego na lewą stronę. Dziewczynka jest po dziesięciu cyklach chemioterapii. Teraz rodzice chcą kupić córce protezę, ale ta jest bardzo kosztowna - ok. 30-40 tys. zł. A że dziewczynka cały czas rośnie, również protezy będą musiały się zmieniać. - To córka mojego kolegi. Chcę jej pomóc - wyjaśnia Sebastian Bibro. - Miałem w planach ten bieg już od dawna, a lepiej przecież robić coś w słusznej sprawie. A ten cel jest szczytny - dodaje.

Sportowiec zaczął swój bieg w sobotę w Zakopanem (pochodzi z Nowego Targu). Codziennie biega od godz. 4 rano. Robi 50 km dziennie. - Przed Wolbromiem miałem lekki kryzys, ale już jest w porządku. Czuję się świetnie - powiedział biegacz w przerwie na wolbromskim rynku. -Dał mi się też w kość bieg "zakopianką". Duży ruch, dużo spalin - dodaje. Teraz jednak ma nadzieję, że będzie tylko lepiej. - Nie wiem, gdzie dobiegnę. Mam nadzieję, że jak najdalej - mówi. Na całej trasie długodystansowca wspiera kolega, ratownik medyczny, który podąża za Sebastianem na motocyklu.

Mieszkańców Wolbromia poruszyła akcja. Zaproponowali biegaczowi darmowy nocleg oraz skorzystanie z sauny i basenu.
Na Rynku, gdzie powitano sportowca, czekał wzruszający baner. Pojawiła się również rodzina Ani. Dziewczynka mimo że obecnie mieszka w wsi Waksmund (gm. Nowy Targ) ma w Wolbromiu kilka bliskich osób.

Na dzisiejszym odcinku dołączyli do Sebastiana również biegacze z klubu Wolbrom Team, którzy postanowili wesprzeć kolegę i biegli z nim aż 17 km. - To było niesamowite. Mieszkańcy chcieli częstować biegacza bułkami, piciem - mówi Tadeusz Rams z Wolbrom Team, który biegł razem z Sebastianem. - Takie akcje warto propagować, a nasz klub chce pomagać osobom w potrzebie - mówi Rams. Przyznaje, że biegaczy miało być jeszcze więcej, ale część osób była zmęczona po niedzielnym biegu "Wolbromska ciężka dycha". - Odprowadziliśmy go aż do Woli Libertowskiej. Bardzo dobrze się biegło - mówi Tadeusz Rams.

Kto chce pomóc dziewczynce, może wpłacać pieniądze na konto Fundacji im. Adama Worwy: 77 1240 5136 1111 0010 2991 8721 z dopiskiem "Bieg dla Ani Garcarz".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska