Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mieszkańcy bloku nie chcą anteny telefonii komórkowej na dachu

Marta Paluch
Na bloku przy ul. Obozowej 36 ma stanąć maszt sieci Play. Mieszkańcy obawiają się o zdrowie. 30 metrów dalej anten już stawiać nie wolno. - Czy my jesteśmy gorsi? - pytają protestujący.

Operator Play zwrócił się do magistratu o pozwolenie na to, by antena stanęła na dachu bloku TBS przy ul. Obozowej. To wzbudziło protesty mieszkańców okolicy. Nie chcą żyć kilkadziesiąt metrów od źródła silnego promieniowania elektromagnetycznego (PEM), jakim jest maszt telefonii Play. Boją się pogorszenia zdrowia i spadku wartości swoich mieszkań. Co więcej, wskazują na uchwały rady miasta i rozporządzenia ministra zdrowia, które powinny ich chronić.

Równi i równiejsi?

Ul. Obozowa leży 30 metrów od terenu Polany Żywieckiej, chronionego planem zagospodarowania przestrzennego. W planie zapisano wyraźnie: "nowo realizowane sieci telekomunikacyjne należy wykonywać w wersji kablowej".

- Radni ocenili, że trzeba mieszkańców tamtego terenu chronić przed promieniowaniem. A nas? Czy jesteśmy gorsi? - pyta Krystyna Krasuska, mieszkanka ul. Obozowej. Z drugiej strony, ci z Polany Żywieckiej wskazują, że pole promieniowania anteny wynosi kilkaset metrów. - Więc my tez je odczujemy - dodaje Bożena Leszkowicz, mieszkanka ul. Zagrodzkiego. Tej chronionej planem, za to leżącej kilkadziesiąt metrów od bloku przy Obozowej 36.

Pani Bożena w 2008 r. sprowadziła się do Krakowa, bo uciekła z Warszawy z mieszkania pod stacją bazową telefonii komórkowej. Jest osobaąwrażliwą na PEM. Była chora na raka, miała zawroty głowy, cierpiała na bezsenność. - Może się okazać, że uciekłam z deszczu pod rynnę - podkreśla.

- Stacja będzie dokładnie nad moją głową. A na blokach obok już stoją dwa maszty. Boję się o zdrowie. Ja chce tylko spokojnie mieszkać - przyznaje Renata Skoś, mieszkanka TBS-u przy Obozowej.

Inni z kolei podkreślają, że rozporządzenie ministerstwa środowiska z października 2003 r. wyznacza dopuszczalny poziom PEM dla terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową. Taki, który nie dopuszcza masztów. - A tu planuje się jego budowę na dachu budynku mieszkalnego! - irytuje się Michał Peiker, mieszkaniec ul. Zagrodzkiego. - Poza tym, sieć Play działa tutaj bez zarzutu. Po co nowe stacje? - dorzuca.

Naukowcy podzieleni

Mieszkańcy urządzili protesty na osiedlu, zebrali też kilkadziesiąt podpisów protestu przeciw antenie.
Wskazują na opracowania naukowe, które opisują zły wpływ promieniowania z anten na zdrowie. Takie badania zrobił na próbie 600 mieszkańców m.in. dzielnicy Bałuty zespół z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi. Prof. Alicja Bortkiewicz, która nadzorowała te badania, podkreśla: - Jest związek między tym promieniowaniem a pogorszeniem się stanu zdrowia badanych. Skarżyli się m.in. na bóle i zawroty głowy, bezsenność - opisuje.

- Jednak, aby uzyskać bardziej dokładne dane i udowodnić ten wpływ ponad wszelką wątpliwość, trzeba zorganizować obserwację ludzi wystawionych na promieniowanie przez kilka lat. To jednak spore koszty. Jest też przeświadczenie w środowisku naukowym, że są one blokowane przez operatorów sieci - dodaje pani profesor.

Również w opinii Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (dziennik ustaw UE z 2012 r.) czytamy, że osobami szczególnie narażonymi na szkodliwe dla zdrowia skutki pól elektromagnetycznych to np. osoby z implantami medycznymi, kobiety w ciąży, osoby leczone na choroby nowotworowe.

Z drugiej strony, część środowiska naukowego twierdzi, że to promieniowanie nie jest szczególnie szkodliwe. A normy promieniowania nie są przez te anteny (operatorów) przekraczane (także w Krakowie).

- Dzieje się tak jednak dlatego, że normy dotyczą podniesienia temperatury ciała przez promieniowanie. Tymczasem, większość dolegliwości, nie ma z ciepłotą ciała nic wspólnego - mówi prof. Bortkiewicz.

Nie odpuszczą

Mieszkańcy próbują wszystkiego, by nie dopuścić do postawienia anteny. Napisali do Wojciecha Szarka, prezesa TBS Południe. Wskazali, że na Obozowej mieszka kilka osób leczących się na raka, którym PEM bardzo zaszkodzi. Odpisał, że nie są w tej sprawie stroną. Nam też prezes odmówił komentarza.

Wskazują, że takich jak oni są w Krakowie tysiące, a problem narasta. Np. mieszkańcy z ul. Krowoderskich Zuchów walczą w NSA i WSA w Warszawie o to, by zdemontować anteny z ul. Krowoderskich Zuchów i Kluczborskiej.

A co na to urzędnicy?

W wydziale architektury urzedu miasta dowiedzieliśmy sie, że sprawa jest w trakcie procedowania. "Inwestor uzupełnia braki formalne. Dopiero potem będziemy mogli zbadać zgodność zamierzenia inwestycyjnego, w tym projektu budowlanego (...) z prawem, w tym rozporządzenia Ministra Środowiska z 2003 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku" - pisze dyrektor wydziału Jadwiga Warat-Hapońska. Dodaje, że zapisy planu dla Polany Żywieckiej nie mogą mieć zastosowania do ul. Obozowej, bo ta nie leży w jego granicach. I że brak jest podstaw prawnych, aby rozpatrywac spadek wartości mieszkań w w zwiazku z planowana anteną.

Mieszkańcy zapowiadaja, że nie odpuszczą. - Urzędnicy mają narzędzia, by nas bronić, przepisy, które można zinterpretować na naszą korzyść. Przecież są po to, by chronić mieszkańców, prawda? - pytają.

8 lipca na sesji rady miasta zorganizują pikietę. Interpelację w tej sprawie złożyła też radna PO Marta Patena. - Nie odpuścimy - zapowiadają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Mieszkańcy bloku nie chcą anteny telefonii komórkowej na dachu - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska