Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałka, zapałka, dwa kije i wybory

Przemek Franczak
Zabawa w chowanego - pod taką nazwą przejdzie do historii strategia wyborcza wymyślona przez Jarosława Kaczyńskiego. Z jednej strony to taktyka dość kuriozalna, bo opierająca się na założeniu, że aby nie zrażać do siebie ludzi i wygrywać wybory, partia musi chować swoich liderów, a z drugiej - zaskakująco skuteczna.

A że cel uświęca środki, to chowa się sam prezes PiS, chowa wiceprezes Antoni Macierewicz, chowa nawet szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak. Swoją drogą, trzeba mieć wysoką samoocenę, by bez szkody dla ego powiedzieć sobie: "Muszę się ukryć, żeby swoim widokiem i przemyśleniami nie zniechęcić wyborców". Wszystko dla partii-matki. Dziwna ta nasza polityka.

PiS ciągną dziś w górę prezydent elekt Andrzej Duda i Beata Szydło, a konkurenci bezradnie patrzą na rozgrywkę Kaczyńskiego. Tymczasem zamiast żalić się w mediach, że prezes się chowa, powinni zacząć bawić się w to samo. Nie gwarantuję, że zadziała, ale można spróbować.

Platforma czym prędzej powinna schować premier Ewę Kopacz. Warto zbadać zależność między jej wystąpieniami a spadkiem notowań PO. Wynurzenia w rodzaju "ja jestem normalna kobita" sprawiają, że nawet najtwardszy elektorat cierpi z zażenowania. Oczywiste jest też ukrycie Grzegorza Schetyny, a tam, gdzie nie ma zasięgu, należy odesłać Stefana Niesiołowskiego. Pierwszy w kolejce na wyborczego frontmana jest Rafał Trzaskowski.

PSL powinien schować całą wierchuszkę i posła Kłopotka, choć w sytuacji, gdy nie wypalił eksperyment z grającym na gitarze Adamem Jarubasem, daje znać o sobie krótka ławka rezerwowych. Trudno tu mówić o odmłodzeniu, ale w odwodzie jest 77-letni Józef Zych.

Dla SLD jest już po herbacie, szansę na schowanie Leszka Millera przespano dawno temu. Teraz można by ewentualnie spróbować ukryć gdzieś głęboko wszystkich działaczy urodzonych przed 1970 rokiem, niemniej powodzenia nie wróżę. Kłopot ma Twój Ruch, bo musi schować Janusza Palikota, ale wtedy partia w ukryciu pozostanie już na zawsze. Nawet Barbara Nowacka mu nie pomoże, choć to dobra kandydatka na liderkę nowej lewicowej formacji (która choć jeszcze nie istnieje, to już powinna zabierać wyborcom z oczu Ryszarda Kalisza).

Jedynym wyjątkiem od reguły na politycznej scenie jest Paweł Kukiz, który z pierwszej linii frontu zejść nie może. On ma jednak zupełnie inny problem: żeby odnieść wyborczy sukces, musi schować wszystkich pozostałych członków swojego ruchu, zanim zmienią go w groteskę. W innym razie wykrwawi się z poparcia zanim naród ruszy do urn.

A zatem, zaczynamy. Pałka, zapałka, dwa kije, kto się nie schowa, ten... nie rządzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska