Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wesele musi być niepowtarzalne, czyli taniec w ciężkim dymie

Małgorzata Trzuskowska
W stylu retro... To dość często wybierana alternatywa dla klasycznej krynoliny i długiego welonu.
W stylu retro... To dość często wybierana alternatywa dla klasycznej krynoliny i długiego welonu. Jarosław Ziarek
Nadchodzi czerwiec, miesiąc piękny i z „r” w nazwie, czas ślubów. Z niecierpliwością czekają nań nie tylko narzeczeni (w Łodzi pobierze się wtedy aż 400 par!), ale też restauracje, cukiernicy, fryzjerzy, fotografowie, ponadto anioły na szczudłach, producenci tub strzelających konfetti, właściciele fotobudek, wytwornic baniek mydlanych i ciężkiego dymu...

Z roku na rok wesele coraz mniej zachwycić może wujka Zbyszka, a ciocię Tereskę – niewykluczone, że wprawi wręcz w osłupienie. Młodzi chcą bowiem, by dzień ślubu był przede wszystkim ich dniem i ustalając jego przebieg, odchodzą od utartych schematów. Koniec więc nie tylko z godzinę trwającymi oczepinami, badaniem przez pana młodego kolanek wszystkich panien w poszukiwaniu kolanek panny młodej itp. Na wielu tegorocznych weselach nie będzie też pełnego kiełbas stołu wiejskiego, przy którym tak chętnie zwykli z flaszeczką gromadzić się wujkowie...

– Absolutnym „must have” jest candy bar, czyli stół słodki, pełen pralinek, babeczek i ciach z karteczkami, np. „zjedz mnie” – mówi Marta Janiszewska, łódzka konsultantka ślubna. – A rolę wiejskiego stołu przejmuje ewentualnie grill obsługiwany przez stylowego kucharza w wysokiej czapce.

Retro i natura

Najniższy budżet wesela na 100 osób, jakie w tym roku organizuje pani Marta, wynosi 35 tys. zł. Najdroższe pochłonie 80 tys. zł i będzie weselem w stylu retro, z woalką na twarzy panny młodej, samochodem retro, świecami i kwiatami w donicach w kościele, naprawdę dużym pokazem fajerwerków i masą innych atrakcji.

– Wesele powinno mieć swój motyw przewodni i kolor – usłyszeliśmy w organizującej śluby i wesela agencji Mariage Magnifique. – Modny jest styl vintage i natura, zwłaszcza teraz, gdy ceremonię ślubną można zorganizować poza urzędem, np. w pięknym ogrodzie restauracji.

Natura wkracza też do kościoła. Nowością jest dekorowanie go nie kwiatami, ale... drzewami. Wypożyczonymi ze szkółki ogrodniczej wiśniami japońskimi albo śliwami w donicach.

NAJPIĘKNIEJSZE ŻYCZENIA I WIERSZYKI NA DZIEŃ DZIECKA

Czym zachwycić weselników?

Szpaler takich drzewek w małym kościółku możemy mieć już za około 500 zł, w okazałej świątyni liczyć się trzeba oczywiście z wielokrotnością tej kwoty. Przed kościołem często zamiast ryżu na głowy państwa młodych sypie się wystrzeliwane z tub konfetti, jednak mogą to być... motyle z papieru ryżowego – taka atrakcja kosztuje około 500 zł. Albo też żywe – 1,5 tys. zł za 100 sztuk i około 5 tys. zł za 1000 sztuk...

Moc atrakcji czekać też winno na weselników już po dotarciu do miejsca ucztowania. Tzw. lampiony szczęścia straciły wprawdzie na popularności (podobne konstrukcje pływają raczej np. po stawie w ogrodzie restauracji), natomiast bardzo pożądane jest teraz, by krojeniu weselnego tortu towarzyszył pokaz fajerwerków. 3 minuty rozbłysków i huku oznaczają wydatek 1,5 tys. zł.

Czas, gdy znudzi się taniec, urozmaici gościom tzw. fotobudka, czyli budka de facto, pełna kapeluszy, boa z piór, wąsów i okularów na patykach oraz innych gadżetów, z którymi weselnicy robią sobie zdjęcia, otrzymując je od razu na papierze. Wynajęcie fotobudki na 2 godziny kosztuje 650 – 750 zł.

Za 200 – 250 zł będziemy przez godzinę mieć na weselu wytwornicę baniek mydlanych, wraz z jej obsługą, za 500 zł – wytwornicę ciężkiego dymu, a więc i pierwszy taniec w chmurach.

Ślubne kalosze? Niezapomniane!

– Ważne, żeby para młoda miała swój styl i by wesele było niepowtarzalne – mówi Marta Janiszewska. – Interesujący może być nawet plan stołów, który już niekoniecznie ma formę tablicy przedstawiającej, jak mają siedzieć goście. Mogą to być doniczki z kwiatami, w których to kwiatach tkwią tabliczki z nazwiskami weselników.

Konsultantka dodaje, że odejście od tradycji widać też często w strojach państwa młodych.
– Trampki u hipsterskiego pana młodego wyskakującego z malucha cabrio? Czerwone szpilki u panny młodej? Czemu nie? Bywają nawet trampki do sukni ślubnej, a gdy rozpada się deszcz, nawet ciekawie będzie założyć do niej kwieciste kalosze – mówi.

I takiego ślubu, i takiego wesela ciocia Tereska – wyposażona w zdjęcie z fotobudki na pamiątkę – na pewno nie zapomni!

ŻYCZENIA NA DZIEŃ DZIECKA. SMS WIERSZYKI NA DZIEŃ DZIECKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany