Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrychów. 17-latek zabił wujka, który się awanturował

Artur Drożdżak
Blok, w którym doszło do tragedii.
Blok, w którym doszło do tragedii. fot. Artur Drożdżak
17-letni Daniel P. nie przyznaje się do zabójstwa wujka, choć potwierdza, że zadał mu ciosy nożem. Teraz chłopakowi grozi dożywocie. - Akt oskarżenia w tej sprawie wysłaliśmy już do krakowskiego sądu - potwierdza Jerzy Utrata, szef Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.

Daniel P. wychowywał się bez ojca, który wyprowadził się i przeniósł na Podkarpacie. Matka chłopaka zarobku szukała za granicą, więc faktycznie 17-latkiem opiekowali się dziadkowie Alfreda i Włodzimierz W. Wnuk zajmował u nich jeden pokój w mieszkaniu przy ul. Starowiejskiej w centrum Andrychowa.

Właśnie pod ten adres zajrzał 51-letni Adam S., wujek chłopaka, syn państwa W. Mężczyzna nadużywał alkoholu i wiódł życie bezdomnego, a gdy się pojawiał u rodziców wszczynał awantury. Tak też się stało 1 października ub.r. Krzyki dobiegające z przedpokoju na tyle zaniepokoiły Daniela P., że wziął nóż i poszedł sprawdzić co się dzieje. Najpierw usiłował uspokoić wujka, a gdy to się nie udawało zadał mu kilka ciosów nożem w szyję. Mężczyzna zmarł na skutek wykrwawienia.

Daniel P. uciekł z mieszkania i przez blisko tydzień się ukrywał. W końcu sam się zgłosił do prokuratury i został aresztowany. Narzędzie zbrodni porzucił w mieszkaniu.

Matka chłopaka Marzena P. przekonuje, że syn był dobrym uczniem w technikum i nie sprawiał kłopotów wychowawczych. Całe wydarzenie i śmierć swojego brata określa słowem: wypadek. O niewinności wnuka przekonuje także Alfreda W.

- To ja jestem wszystkiemu winna, bo wpuściłam agresywnego syna do mieszkania. Daniel się tylko przed nim bronił - opowiada zapłakana.

Chłopak nie był do te pory karany. Termin jego procesu przed krakowskim sądem nie został jeszcze wyznaczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska