Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjazd na Litwę? Zaprasza Kowno, kuszą piękne Troki

Artur Drożdżak
Mural na dworcu w Kownie przykuwa uwagę pasażerów, którzy przyjeżdżają z dalekich stron
Mural na dworcu w Kownie przykuwa uwagę pasażerów, którzy przyjeżdżają z dalekich stron fot. Artur Drożdżak
Urokliwe zakątki Litwy można poznać dzięki znakomitym przewodnikom. Wśród nich prym wiedzie urodzona tam Polka - Alina Obolewicz. Wie, gdzie wstąpić, by zjeść lokalny przysmak: karaimskie kibiny.

Wyjazd na Litwę to nie tylko obowiązkowa wizyta w Wilnie, spacer po cmentarzu na Rossie i modlitwa przed świętym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Są też inne atrakcje.

Karaimi z Troków

Od dawna swoję renomę mają Troki. Przyciąga uwagę nie tylko zamek na wyspie, dawna siedziba wielkiego księcia litewskiego Witolda, ale także niezwykle ciekawa, lokalna społeczność Karaimów. Trafili tu w XIV wieku ze swoją oryginalną kulturą, wiarą i... jedzeniem. Chętni mogą spróbować nie tylko zjeść, ale i samemu zrobić nadziewane baraniną lub wołowiną pieczone pierożki z ciasta drożdżowego. Właściciel restauracji i członek gminy karaimskiej Jurek Szpakowski, piękną polszczyzną opowiada o ginącej kulturze tej społeczności. Częstuje przy tym ziołową nalewką i pożywnym rosołem z baraniny.

Druskienniki i Stalin

Inny charakter ma stare uzdrowisko w Druskiennikach. Nie brakuje tutaj Rosjan, Niemców i Polaków, którzy przyjechali do SPA, by poprawiać przywiędłą urodę. Uzdrowiskowe miasteczko ma też inną atrakcję: Grutas Park, czyli największe w Europie muzeum pod otwartym niebem, w którym można oglądać zdemontowane pomniki z okresu sowieckiego.

Kiedyś figury Włodzimierza Lenina, Józefa Stalina i Feliksa Dzierżyńskiego stały w najważniejszych miejscach miast i miasteczek Litwy. Od 15 lat trafiają do muzeum w Druskiennikach, które dziś zajmuje już obszar 20 hektarów. Podczas wędrówki na trasie liczącej 2 km można podziwiać ponad 100 rzeźb. Między nimi spacerują zebry, lamy i kury, które bez szacunku dla wodzów rewolucji załatwiają tuż obok swoje potrzeby fizjologiczne. Taka śmierdząca zemsta.

Rumszyszki? Skansen

Na 175 hektarach w Rumszy- szkach rozsiadł się wielki skansen budownictwa ludo- wego z pięciu regionów Litwy. Najlepiej zwiedzać go korzystając z oryginalnej furmanki. Dzieci nie kryją radości, że mogą pogłaskać prawdziwego konia. Największą atrakcją jest odtworzony rynek małego miasteczka sprzed wieków. Nie brakuje kościoła, baru, domu kupca żydowskiego i warsztatów, które są czynne cały czas. Krawcowa na miejscu szyje ludowe stroje, podobnie robią tkaczka i garncarz. Ich wyroby można kupić na miejscu. Ceny podawane są w litach i w euro. Jest tylko trochę drożej niż w Polsce.

Kowno rywalizuje

W okresie międzywojennym Kowno było stolicą kraju, do dziś pamięta o swojej stołeczności i rywalizuje z Wilnem.
- Jeśli w stolicy stawiają choinkę na święta, to w Kownie musi być większa. Tak jest w wielu dziedzinach - nie kryje Alina Obolewicz, Polka urodzona na Litwie, przewodniczka. Pokazuje pamiątki po Adamie Mickiewiczu, który tu podbijał niewieście serca, a potem tworzył II i IV część Dziadów. Kowno przyciąga niezwykłym klimatem, wąskimi uliczkami, atmosferą spokoju i luzu. Warto wybrać się na spacer i obejrzeć zamek zbudowany w XIV wieku przez Krzyżaków.

Artyści w Wilnie

Wilno to dziś serce Litwy. Warto je obejrzeć nie tylko w ramach pielgrzymki do Ostrej Bramy. Powstało tu mnóstwo kafejek i przytulnych barów, w których serwuje się kilkanaście rodzajów piwa. Wiele z nich warzonych jest na zapleczu lokali. Przy stolikach stoją zaś... liczniki, które wskazują należność. Wiadomo, kiedy należy powiedzieć: stop.

W Wilnie prężnie rozwija się minidzielnica Zarzecze. To praktycznie niezależna republika z własną konstytucją, flagą, hymnem, armią (17-osobową), walutą, prezydentem oraz ambasadorami. Zarzecze było pierwotnie pierwszym wileńskim przedmieściem zamieszkanym głównie przez tkaczy, młynarzy i niższych rangą urzędników.

W czasach sowieckich dzielnica zaczęła mocno podupadać. Wtedy miejsce to upodobali sobie wszelkiej maści artyści, zajmując mniej lub bardziej legalnie opustoszałe budynki. Republika Zarzecza to właśnie Republika Artystów, której składająca się z 41 punktów konstytucja mówi m.in., że: "Każdy ma prawo umrzeć, ale nie jest to jego obowiązkiem". Niepodległość republiki ogłoszono w prima aprilis - 1 kwietnia 1997 r. Tu najlepiej smakuje kawa lub coś mocniejszego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska