Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ścieżka rowerowa przy rondzie Mogilskim do poprawy

Redakcja
fot. Adam Wojnar
Poobijane ręce, uszkodzony rower, rozbity łokieć. To efekt drogowej pułapki jaką na rowerzystów zastawili urzędnicy. Chodzi o kilkunastometrowy fragment ścieżki rowerowej przy rondzie Mogilskim. Zamiast asfaltu, który niespodziewanie się kończy, cykliści muszą jeździć tam po szutrowej nawierzchni. To często powoduje upadki . Wszystko z powodu sporów o to, kto ma prawo własności do terenu.

- Jadąc od strony Nowej Huty korzysta się z nowej asfaltowej ścieżki. Podobna jest na samym rondzie Mogilskim. Jednak tuż przy rondzie ostatni fragment drogi jest szutrowy. Nie trzeba jechać wcale szybko, by zaliczyć upadek - mówi Michał Prus, jeden z rowerzystów. - Sam zresztą zaliczyłem tam już wywrotkę. Na szczęście skończyło się na poobijanym łokciu - przyznaje.

Nie jest jedynym, który miał kraksę na tym felernym odcinku rowerowej drogi. - Wracałem w zeszłym tygodniu od kolegi z Czyżyn. Zamyśliłem się, wjechałem na te kamyki i znalazłem się na ziemi. Niektóre części roweru trochę się pokrzywiły - opowiada Michał Wąsik, rowerzysta. - Kilku moich znajomych miało podobnie. Niektórzy poobcierali sobie ręce. Jeden próbując zachować równowagę wybił sobie palec wskazujący. Nie rozumiem, dlaczego ktoś budując nową ścieżkę zostawił kilkunastumetrowy fragment szutrowy. To jest niebezpieczne - dodaje Wąsik.

Okazuje się, że problem urzędnikom jest znany od dawna. Do tej pory jednak niewiele mogli zrobić, bo nie do końca jasne były kwestie własnościowe terenu, przez który przebiega fragment ścieżki.

- Jak już zaczęliśmy pracę nad tym fragmentem, to okazało się, że ktoś rości sobie do niego prawo. Więc musieliśmy przerwać - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Co prawda ostatniej zimy mieliśmy już zielone światło, by dokończyć budowę ścieżki, ale wtedy z kolei pojawił się problemem znalezienia odpowiedniego producenta asfaltu o tej porze roku - dodaje. A w tym czasie osoba prywatna, która rości sobie prawo do terenu, złożyła kolejne zażalenie i budowę znów trzeba było wstrzymać.

Kilkanaście dni temu jednak udało się osiągnąć porozumienie w sprawie własności terenu. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby budowę dokończyć. - W ciągu kilku dni powinniśmy zacząć prace nad dokończeniem ścieżki - zapewnia Michał Pyclik.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska