- Oświetlenie wygenerowało bardzo duże koszty. By wystarczyło ulicznego światła do końca roku, trzeba podjąć tak drastyczne dla niektórych kroki - uzasadniała potrzebę chwili wójt Marta Vozsnak.
- W ostatnim okresie pojawiło się na naszych drogach ponad 30 lamp dodatkowo. To głównie zwiększa koszty. Można również operować sterownikami zmierzchowymi, skrócić czas świecenia na przykład o pół godziny - uzupełniał inspektor Marek Misior z Urzędu Gminy.
A może konieczna jest jakaś nocna sesja wyjazdowa celem zbadania tematu dogłębniej? - zaproponował przewodniczący RG Apolo-niusz Dulewski. Z dyskusji wynikało, że nie byłby to najgorszy pomysł. Można byłoby na przykład wyłączyć lampy na tzw. odcinkach niezamieszkałych.
- Ja osobiście nie zgodziłbym się na takie wyłączenie jakby taki odcinek znajdował się gdzieś w bliskości mego domu - skontrował Ryszard Dziura.
Sprawa będzie zapewne niełatwa do przebrnięcia. Nawet te lampy, które oświetlają nieczynny obecnie plac skupu buraków, będą ponoć drapieżnie bronione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?