Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Waksmundzie szaleje podpalacz

Józef Słowik
Policyjni technicy we wtorek na pogorzelisku zabezpieczali ewentualne ślady, jakie mógł pozostawić podpalacz
Policyjni technicy we wtorek na pogorzelisku zabezpieczali ewentualne ślady, jakie mógł pozostawić podpalacz Józef Słowik
W Waksmundzie szaleje podpalacz. Stało się to jasne po poniedziałkowym pożarze, w którym ogień strawił trzy stodoły i o mały włos nie przeskoczył na budynek mieszkalny. Okoliczni mieszkańcy są przerażeni. Wójt gminy Nowy Targ, w granicach której leży Waksmud, zarządził we wtorek obowiązkowe patrole nocne dla mieszkańców.

Pierwszy ogień w Waksmundzie pojawił się dwa tygodnie temu. - Wszystko zaczęło się o podpalanych traw. Potem poszły stodoły - mówi Jan Ligęza, sołtys i zarazem prezes OSP w Waksmundzie. - Do tej pory stodoły płonęły już cztery razy.

Podpalacz wznieca ogień w centralnej część wsi. W poniedziałek wieczorem doszło do kolejnego pożaru. Ogień pojawił się ok. godz. 20. W ogniu stanęła stodoła w centrum Waksmundu. Ogień błyskawicznie przeskoczył na kolejne dwie. Gdyby nie to, że pożar został szybko zauważony, objąłby zapewne kilka domów.

Czytaj także:**W Waksmundzie ktoś podpala zabudowania**

- Zauważyli go strażacy z naszej jednostki OSP, którzy tego wieczoru pełnili patrol we wsi. Gdy jechali w górę ulicy Długiej, przy stojących tam stodołach nic się nie działo. Gdy dwie minuty później jechali w dół, już był widoczny ogień - opowiada Ligęza. To cud, że skończyło się tylko na trzech stodołach.

W Waksmundzie, w miejscu gdzie płonęły stodoły, w szeregowej zabudowie, jest dziesięć budynków pod rząd, w tym cztery mieszkalne. - Niewiele brakowało, a ogień zająłby dwa najbliższe domy, gdzie mieszkają 4-osobowe rodziny - mówi Ligęza. Ogień strawił zabudowanie i sprzęt rolniczy o łącznej wartości 300 tys. zł.

Strażacy z Nowego Targu, którzy ramię w ramię ze strażakami z miejscowej OSP walczyli z ogniem nie mają wątpliwości, że podpaleń dokonuje piroman. - Powtarzalność podpaleń, podobny sposób działania wskazują, że to podpalacz - twierdzi Stanisław Galica, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej. Mieszkańcy Waksmundu nie mogą uwierzyć, że być może któryś z sąsiadów podpala ich dobytek. - Lepiej się o tym nie rozpisywać, bo podpalaczowi jeszcze co do głowy strzeli - uważają. Od wtorku mają obowiązek brać udział w nocnych patrolach. - Wydałem stosowne rozporządzenie, by ludzie czuli się bezpiecznie - mówi wójt Smarduch.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska