Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Urzędniczy błąd będzie kosztował aż 300 tys. zł [WIDEO]

Katarzyna Ponikowska
Zjazd z Armii Krajowej do Osieckiej
Zjazd z Armii Krajowej do Osieckiej Katarzyna Ponikowska
300-400 tys. zł może kosztować wykonanie wyjazdu z ul. Armii Krajowej na ul. Osiecką. Konieczne jest bowiem wykupienie działek i wycięcie kilku drzew. Dlaczego nie można poprowadzić zjazdu starym traktem wyjeżdżonym teraz nielegalnie przez samochody? Bo ktoś w planie zagospodarowania przestrzennego zapisał, że droga nie może iść w tym miejscu co kiedyś. Nie wiadomo, kto i po co to zrobił.

WIDEO: Urzędniczy błąd będzie kosztował aż 300 tys. zł

Autorka: Katarzyna Ponikowska, Gazeta Krakowska

Przypomnijmy, że podczas budowy obwodnicy Olkusza w ub. roku wjazd i zjazd z ul. Armii Krajowej w ul. Osiecką został zlikwidowany. To poważnie utrudnia życie mieszkańców okolicznych bloków, bo aby wyjechać na obwodnicę, muszą nadkładać sporo drogi. - Codziennie jeżdżę do pracy do Krakowa. Mieszkam kilkanaście metrów od ul. Osieckiej. Żeby się jednak wydostać na obwodnicę, muszę objeżdżać całe osiedle. Jaki to ma sens? - rozkłada ręce mieszkaniec Armii Krajowej.

Część kierowców łamie prawo i wyjeżdża na ul. Osiecką na dziko, przez wysokie krawężniki. Tym bardziej że brakuje tu zaledwie kilku metrów drogi. To stwarza jednak spore zagrożenie dla wyjeżdżających oraz dla kierowców już znajdujących się na Osieckiej.

- Zdecydowanie trzeba coś z tym zrobić. W tej okolicy mieszka ok. 2 tys. osób. Każdy z nich wolałby jechać na skróty- podkreśla olkuski radny Wojciech Panek, który skierował w tej sprawie interpelację do burmistrza Olkusza, Romana Piaśnika. - Zamknięcie zjazdu jest nie tylko niewygodne dla mieszkańców, ale może okazać się też niebezpieczne. Karetki czy duże auta straży pożarnej muszą mieć teraz więcej czasu, by dotrzeć do niektórych bloków. Tym bardziej że mieszkańcy nie mają parkingów, więc zostawiają auta wzdłuż ulicy, co jeszcze bardziej utrudnia ruch - podkreśla radny Panek.

Burmistrz przychyla się do sugestii mieszkańców i radnego. W tegorocznym budżecie gminy na budowę łącznika jest zarezerwowane 200 tys. zł. Obecnie trwają rozmowy z Lasami Państwowymi. Są one właścicielem działki, po której ma przebiegać nowa droga (obok tej już istniejącej). - Teraz czekamy na wycenę działki - mówi Michał Latos z magistratu. Może to być kwota rzędu 200 tys. zł. Drugie tyle może kosztować budowa.

Mieszkańcy zastanawiają się jednak, po co wydawać tyle pieniędzy, skoro łącznik praktycznie jest. Wystarczyłoby dobudować kilka metrów drogi. Nie wiedzą jeszcze o bezsensownym zapisie. Przeciwwskazań do budowy łącznika w starym miejscu nie widzi Zarząd Dróg Wojewódzkich. - Gmina musi do nas jednak wystąpić o uzyskanie pozwolenia na budowę zjazdu. Jeżeli postulowałaby o wykonanie inwestycji w ramach inicjatyw społecznych, moglibyśmy wyłożyć na budowę ponad 50 proc. potrzebnej kwoty - informuje Roman Leśniak z ZDW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska