Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Czarują emerytów. Jeden przycisk, popęd wraca [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Badanie trwało minutę i polegało na włożeniu palca wskazującego do tzw. pulsoksymetru
Badanie trwało minutę i polegało na włożeniu palca wskazującego do tzw. pulsoksymetru Fot. Przemysław Malisz
Firma z Poznania mamiła w Tarnowie emerytów, prezentując urządzenie, która ma uwalniać prawie od wszystkich dolegliwości.

Leczy jednocześnie choroby serca, cukrzycę, katar, a także hemoroidy. Do tego ma niezwykłą właściwość. Na mężczyzn działa skuteczniej niż pigułki na potencję! Tak firma z Poznania reklamowała niewielkie, plastikowe urządzenie, przypominające wielkością i kształtem pilota od telewizora. Na specjalny pokaz tzw. rezonatora wczoraj zwabiła do sal jednego z tarnowskich hoteli grupę emerytów. Zgodnie z ulotkami, które trafiły do ich skrzynek pocztowych, chodziło o bezpłatne badania układu krążenia. Ani słowa na nich nie było o tym, że na miejscu będą zachęcani do kupienia cudownego urządzenia za... 5300 zł.

Błyskawiczne badanie

Jedną z ulotek dostarczył do naszej redakcji stały Czytelnik. Wzbudziła nasze podejrzenia. Postanowiliśmy wybrać się na to spotkanie. Jego przebieg nagraliśmy ukrytą kamerą.

Mężczyzna w garniturze, który przedstawia się jako Piotr, wita wszystkich przybyłych. Od razu zaprasza, aby ustawić się do kolejki czekających na badanie. Okazuje się, że aby sprawdzić stan serca, nawet nie trzeba zdejmować koszuli. Wystarczy palec wskazujący wepchnąć na chwilę do skrzynki, którą pracownicy poznańskiej firmy określili mianem pulsoksymetru.
- Wyniki będą dostępne nieco później, bo musimy najpierw wszystko przesłać do centrali - mówi młody mężczyzna obsługujący maszynkę.

W oczekiwaniu na to, po co przyszliśmy, zostajemy zaproszeni na pokaz. Szpakowaty mężczyzna zaczyna swój wywód od wypytywania, ile każdy z zebranych wydaje na lekarstwa. - Razem z mężem 300 zł na miesiąc - mówi jedna z kobiet.
Prowadzący w lot łapie temat. Wylicza ile wychodzi na rok. - Te lekarstwa na jedno pomagają, a na co innego szkodzą - mówi przekonywająco mężczyzna. - Są w nich chemikalia, psują wątrobę i trzustkę.

Ale, jak zaraz dodaje, aby zachować zdrowie wcale nie trzeba się nimi faszerować. Jest zupełnie inna metoda. To tzw. rezonator, który za pomocą fal magnetycznych działa zbawiennie na cały organizm.

Doskonały na potencję

Łagodzi bóle i nadciśnienie, goi rany - wymienia zalety produktu mężczyzna. - Pomaga w schorzeniach układu płciowego. Jest lepszy niż wiagra - dodaje z przekonaniem. W końcu pada kluczowe pytanie z sali. - A gdzie to można kupić i za ile? - zastanawia się jeden z emerytów. I w końcu puenta. Pan Piotr podnosi ze stolika rezonator. Demonstruje jak działa. - Jest prosty w obsłudze, ma tylko jeden przycisk - tłumaczy.

Cena 5300 zł. Ale zaraz przedstawia specjalną ofertę promocyjną. Rozdaje bony rabatowe. Z nimi jest 10 proc. taniej, o ile zakup nastąpi do tygodnia. Kto już dziś jest gotowy, by stać się posiadaczem tego urządzenia, płaci jedyne 3990 zł.

Cudów nie ma

Lekarze, których poprosiliśmy o opinię na temat skuteczności podobnych urządzeń, określają je mianem leku na całe zło.
- Gdyby rzeczywiście istniał przyrząd, za pomocą którego można skutecznie wyleczyć szereg chorób, zapewniam, że byłby on dostępny w każdym szpitalu - mówi dr Andrzej Urbanik, radiolog ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. - W XIX wieku oferowano cudowną szczotkę do nakłuwania ciała, ona również podobno miała pomagać na wszystko - dodaje.

O przebiegu spotkania poinformowaliśmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, domagając się sprawdzenia skuteczności działania oferowanego w Tarnowie rezonatora. Czekamy na reakcję.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska