Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podrobione podpisy pod listą narodowców?

Redakcja
Jeśli okaże się, że podpisy pod listami poparcia zostały sfałszowane, to niczego nie zmieni. Kandydaci na radnych z listy KWW Ruch Narodowy zdobyli tylko 182 głosy w Nowym Sączu
Jeśli okaże się, że podpisy pod listami poparcia zostały sfałszowane, to niczego nie zmieni. Kandydaci na radnych z listy KWW Ruch Narodowy zdobyli tylko 182 głosy w Nowym Sączu Stanisław Śmierciak
Prokuratura bada, czy 250 podpisów pod listą poparcia dla kandydatów KWW Ruch Narodowy do rady miasta zostało sfałszowanych.

Podejrzenia komisarza wyborczego w Nowym Sączu wzbudziło najpierw kilka podpisów pod listą jednego z komitetów. Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku powiadomił o tym Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu. Jak udało nam się dowiedzieć, chodzi o podpisy złożone pod listami Ruchu Narodowego.
- Gdy przyjmowaliśmy listy, spełniały wymogi do rejestracji kandydatów, czyli zawierały nawet więcej niż wymagane 150 podpisów - zaznacza Maria Zięba, dyrektorka nowosądeckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Dopiero później komisarz wyborczy zorientował się, że w kilku okręgach pojawiają się te same nazwiska, które różnią się podpisami.
Dyrektor Zięba zaznacza, że wyborca może złożyć podpis na listach poparcia kilku komitetów w kilku okręgach. Stąd jedno nazwisko może się znaleźć na dwóch, trzech, czy nawet czterech listach.
Oryginały list, które wzbudziły podejrzenia komisarza wyborczego, zostały przekazane prokuraturze.
- Po ich przeanalizowaniu prokurator stwierdził, że zachodzi podejrzenie podrobienia około 250 podpisów - zaznacza Waldemar Starzak, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. - Do tej pory przesłuchaliśmy 40 osób. Jak zapewnia sądecka policja, kolejne złożą zeznania do końca kwietnia.
Prokurator Starzak dodaje, że od konkretnych osób pobrane zostaną próbki podpisów. Następnie zbada je biegły grafolog.
- To on ustali, czy dany podpis jest autentyczny, czy nie - zaznacza prokurator rejonowy w Nowym Sączu. - Jeśli potwierdzi się, że mamy do czynienia z fałszerstwem, to policja zakreśli krąg osób, które mogły się tego dopuścić.
Od wytypowanych ludzi zostaną pobrane próbki pisma do badań porównawczych. Jeśli opinia biegłego grafologa jednoznacznie wskaże podejrzanego o podrabianie podpisów, wtedy postawiony zostanie zarzut fałszerstwa. Grozi za to nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Odpowiedzialność karna może także spoczywać na osobie, która rejestrowała danych kandydatów - zauważa prokurator Starzak. - Pytanie, czy była ona świadoma, że posługuje się listami z fałszywymi dokumentami.
Jak zapewnia dyrektor nowosądeckiej delegatury KBW, nawet jeśli okaże się, że podpisy na listach poparcia zostały sfałszowane, w Nowym Sączu nie będzie powtórki wyborów do rady miasta.
- Wszyscy kandydaci Ruchu Narodowego do miejskiej rady zebrali razem 182 głosy - wyjaśnia dyr. Maria Zięba. - Tym samym nie przekroczyli wymaganego progu wyborczego i nie uczestniczyli w podziale mandatów.
"Gazeta Krakowska" poprosiła o skomentowanie sprawy Krzysztof Tenerowicz, pełnomocnika wojewódzkiego ds. tworzenia struktur Ruchu Narodowego. Ten zaznaczył, że w październiku 2014 r. reprezentowane przez niego ugrupowanie formalnie nie istniało.
- Zarejestrowani zostaliśmy trzy tygodnie temu, a w Nowym Sączu nie ma jeszcze żadnych naszych struktur - mówi Tenerowicz. - Ten komitet był tworzony poza naszą partią, przez osoby, którym bliskie są nasze poglądy. Ale nie możemy odpowiadać za ich postępowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska