Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeszcze. Urząd kupuje drogą furę, a w miejskiej kasie pustki

Redakcja
Zgodnie z ogłoszeniem, jakie umieściła burmistrz Brzeszcz Cecylia Ślusarczyk na stronie internetowej ratusza, urząd miejski przymierza się do kupna samochodu na użytek pracowników. Chce wydać do 30 tys. euro (ponad 120 tys. zł).

Wielu mieszkańców Brzeszcz nie kryje oburzenia. Kiedy gmina zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi, urzędnicy zamierzają wydawać pieniądze na luksusowe auto. Warto podkreślić, że na stanie magistratu jest już jeden samochód. Ma 16 lat i przejechane 200 tys. km, ale działa i służy urzędnikom.

– Straż miejską, która zapewnia nam bezpieczeństwo, chcą zlikwidować, a furę kupują! – mówi oburzona Katarzyna Śliwka z Brzeszcz. – Skoro tak, to dlaczego burmistrz nie weźmie sobie furgonetki po strażnikach i nią nie jeździ? Bo co? Za stara, czy za mało ekskluzywna jest?

Urząd wymienił w specyfikacji wszystkie parametry, jakie musi posiadać nowy samochód. Dostał już oferty od dealerów, ale nie chce ujawnić, jakie. Nie wyjaśnia też, dlaczego potrzebuje auta typu suv z napędem na cztery koła. - Niebawem ogłoszona zostanie decyzja, jaką markę i model wybrano – zapowiada Tomasz Łukowicz z Urzędu Gminy Brzeszcze, który odpowiada za kupno samochodu. – W zapytaniu ofertowym podana została kwota 30 tysięcy euro, ale aż tylu pieniędzy nie mamy zaplanowanych na ten cel. Auto będzie tańsze.

Nie wiadomo, z jakich dokładnie funduszy urząd chce kupić nowy pojazd. W planach budżetowych jest informacja o kupnie samochodu, ale bez szczegółów. Radni nie zostali wcześniej poinformowani o planach burmistrz Cecylii Ślusarczyk. Twierdzą, że „akcja kupno” przeprowadzona jest bez ich zgody.

- Wiemy tyle, ile opublikowano w specyfikacji na stronie internetowej naszego urzędu i nic ponadto – zastrzega Krzysztof Bielenin, radny z Brzeszcz. - Sesja rady była w ubiegłym tygodniu, ale nikt nic nie wspominał na temat urzędowych planów kupna samochodu.

Inni radni podkreślają, że wydawanie pieniędzy na nowe auto to skandal i nie chcą przykładać do tego ręki. - Wcześniej podobno w specyfikacji była kwota 14 tys. euro, ale podnieśli ją do 30 tys. – mówi radny Sławomir Drobny. – To niemoralne! Zamiast załatwiać sprawy pilne dla gminy jak naprawy dróg, doposażanie szkół chcą wydać tak kolosalną kwotę na „bajer”?
Jakie ostatecznie urząd kupi auto, poinformujemy w „Krakowskiej”.

Specyfikacja auta

W wymaganiach podstawowych wymienione są m.in. samochód fabrycznie nowy z 2015 roku, pięć miejsc, przedni napęd, pojemność do 2.0, przynajmniej manualna klimatyzacja, komputer pokładowy, relingi dachowe, aluminiowe felgi, system kontroli ciśnienia w oponach, elektryczne szyby z przodu i z tyłu, system wspomagania parkowania tyłem, podgrzewane lusterka boczne, wejście USB, radioodtwarzacz CD MP3, bluetooth, pilot do sterowania w kierownicy.
W dodatkowych wymaganiach wymieniono: koła z oponami zimowymi, hak holowniczy i napęd na cztery koła.

Auta innych urzędów

Olkuski magistrat posiada jeden samochód. To mercedes vito z 2006 roku, wart obecnie 25 tys. zł. Nie będzie zmieniany w najbliższym czasie. W Oświęcimiu są trzy auta, w tym renault master z 2005 i 2014 i toyota avensis z 2007.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska