Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz, Chrzanów. Mieszkańcy narzekają, że kiepsko zarabiają

Amadeusz Calik, Katarzyna Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
Zarobki w Chrzanowie wynoszą 3,5 tys. zł na miesiąc. Tak wynika z raportu Sedlak&Sedlak. W Olkuszu średnia to 3,4 tys. zł na miesiąc. Jednak mieszkańcy zwykle zarabiają dużo mniej.

Przeciętne zarobki w Małopolsce wynoszą 4,2 tys. zł miesięcznie. Co czwarty mieszkaniec regionu zarabia jednak 7 tys. zł i więcej, ale równocześnie 25 proc. Małopolan ma pensję wynoszącą 2,9 tys. zł lub mniej. Tak wynika z raportu Sedlak&Sedlak, firmy badającej rynki pracy. Chrzanowianie, jeśli chodzi o Małopolskę zachodnią, wypadają lepiej niż olkuszanie. Są na szóstym miejscu w Małopolsce, po Krakowie czy Zabierzowie. Średnie wynagrodzenie w Chrzanowie wynosi 3,5 tys. zł na miesiąc. Nieco dalej, bo na dziewiątym miejscu są olkuszanie ze średnimi zarobkami 3,4 tys. zł.

Postanowiliśmy podpytać mieszkańców powiatu olkuskiego i chrzanowskiego, ile co miesiąc dostają do kieszeni. Okazuje się, że większość o kwotach z raportu może tylko pomarzyć. Pod lupę wzięliśmy głównie przedstawicieli branży handlowej i usługowej. Odwiedziliśmy sklepy, kwiaciarnie i restauracje w centrum miast i na osiedlach. - 3,4 tysiąca? Nie wiem, kto tyle zarabia. Ja mam pensję jak większość ludzi w Olkuszu - czyli najniższą krajową - żali się sprzedawczyni ze sklepu obuwniczego w centrum Olkusza. Podobnie reagowali pracownicy kilku innych sklepów w okolicy. - W raportach wychodzi, że mamy kokosy, ale prawda niestety jest zupełnie inna - podkreśla z kolei pani Agnieszka, fryzjerka z Chrzanowa.

Pracownik w sklepie mięsnym "Biernat" w centrum Olkusza nie ma stałej pensji. Zazwyczaj oscyluje ona w granicach 1300 zł. - Czasem jest więcej, czasem mniej. Wynagrodzenie zależy od utargu - mówi pracownica. W innym sklepie mięsnym na os. Pakuska pensja jest stała i wynosi zaledwie 1,1 tys. zł na rękę. Trochę lepszą płacę mają panie pracujące w kwiaciarniach. Pani Anna, która pracuje w samym centrum Olkusza, zarabia 1,6 tys. zł miesięcznie. Kwiaciarka z Wolbromia na pół etatu ma 8 zł za godz. Wychodzi ok. 900-1000 zł miesięcznie, w zależności od ilości godzin. Z kolei sprzedawczyni w dużym sklepie spożywczym w Trzebini, która pracuje od ośmiu miesięcy, dostaje co miesiąc 1,9 tys. zł. W tym 1,7 tys. zł ma postawy i 200 zł premii.

Podobnie zarabiają właściciele małych interesów osiedlowych. Choć i tu jest różnie. W niedużym sklepie wielobranżowym przy ul. Legionów Polskich w Olkuszu właścicielka zarabia 1,5-1,7 tys. zł. - Raz jest tak, że do interesu trzeba dopłacać, innym razem jest całkiem nieźle. Nie ma reguły, kiedy będzie dochód, a kiedy strata. W ubiegłym roku miałam przychód 21 tys. zł - zdradza nasza rozmówczyni. Również praca w restauracjach, pubach i kawiarniach nie należy do najlepiej opłacanych. Stawka zarobku kelnera waha się od 5 do 7 zł na godz. Do tego dochodzą jeszcze napiwki, ale w małym mieście nie są one zbyt chętnie dawane. - Żeby dorobić tysiąc złotych, czasami muszę pracować 200 godzin w miesiącu. Wychodzi więc nieciekawa stawka 5 złotych za godzinę - mówi nam Paulina, która pracuje w jednej z restauracji przy olkuskim Rynku. Trochę więcej zarabia Paweł, bo nieco ponad 900 zł za 132 godziny pracy. - Wszystko zależy od utargu lokalu, jego położenia, a także gestu szefa - dodaje z uśmiechem. Z kolei barmanka pracująca w lokalu przy olkuskim czy chrzanowskim rynku może zarobić średnio 1,5-2 tys. zł "na rękę", w tym jest podstawa plus napiwki. Te ostatnie to nawet 800 zł na czysto.

Podobne dochody mają pracownicy warsztatów mechaniki samochodowej. Robert Chmura z Chrzanowa, pracujący w warsztacie od dwóch lat, ma 2 tys. zł brutto. Nie ma dodatku funkcyjnego ani wysługi lat. - Jeśli mój obrót miesięczny przekracza 10 tys. zł, dostaję premię 500 zł - mówi. Stałego zarobku nie mają przewodnicy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK) w Olkuszu. W towarzystwie jest zrzeszonych około 20 osób. - Pracę gwarantują nam biura podróży. W ciągu roku każdy z przewodników oprowadza około 5-6 wycieczek. Za każdą otrzymujemy 200 złotych na rękę - mówi pan Marek, jeden z członków PTTK w Olkuszu. - Pracę tę należy traktować jako dorywcze zajęcie, a nawet rozrywkę - dodaje. By się dorobić, trzeba rozszerzyć obszar działania. Przewodnik w języku polskim po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, Ojcowskim Parku i Olkuszu w najlepszym miesiącu (przełom maja i czerwca lub czerwiec), jeśli oprowadzi 20 wycieczek na miesiąc, zarobi nawet 4 tys. zł. Mniejsze zaintersowanie wycieczkami jest we wrześniu czy październiku. W reszcie miesięcy wycieczki zdarzają się naprawdę sporadycznie.

Milionerzy
Najwięcej w Małopolsce zarabia się według raportu w Zabierzowie - średnio 7 tys. zł. W podkrakowskiej gminie działa Kraków Business Park, gdzie zatrudnionych jest 5 tys. osób. To tam swoje siedziby ma wiele dużych, międzynarodowych korporacji. Co czwarta osoba zatrudniona w gminie zarabia ponad 10,2 tys. zł. Kraków znalazł się na drugim miejscu z kwotą 4,7 tys. zł. W stolicy regionu też działają firmy, w których zarabia się nieźle. W 2014 r. w krakowskim sektorze nowoczesnych usług powstało ok. 6 tys. miejsc pracy. Obecnie w niemal 100 działających w Krakowie firmach z tej branży zatrudnionych jest 38 tys. osób.

Milionerzy są również w powiecie olkuskim i chrzanowskim. Szefowie dużych firm zdecydowanie podnoszą średnią zarobków. A takich zakładów jest w naszych powiatach sporo, np. Linter w Łobzowie, OFNE Emalia S.A. w Olkuszu, Fabryka Taśm Transporterowych w Wolbromiu, Górka Cement w Trzebini, Valeo w Chrzanowie czy Magbud w Balinie. Właściciel tej ostatniej Tadeusz Głowacz ma też w Chrzanowie Hotel Pod Zegarem. Jest jednym z chrzanowskich milionerów. Liczba milionerów stale rośnie w olkuskim i chrzanowskim. Według danych z urzędów skarbowych w Olkuszu w 2013 r. było 44 milionerów, czyli osób, które w roczym zeznaniu zadeklarowały, że zarobiły ponad milion złotych. Ich liczba stale wzrasta. W 2009 r. było ich 21; w 2010 - 35, w 2011 - 38, a w 2012 - 40. Mniej bogaczy jest w Chrzanowie, bo 34 (w 2009 było 22, w 2010 - 23, w 2011 - 29 i w 2012 - 32. - Większość naszych "milionerów" swoje dochody uzyskuje z działalności gospodarczej. Wysokie dochody zdarzają się także w przypadku gry na giełdzie - wyjaśnia Konrad Zawada z Izby Skarbowej w Krakowie.

Świetnie zarabiają też szefowie gmin oraz dyrektorzy miejskich spółek. Roman Piaśnik, burmistrz Olkusza, zarabia 12 260 zł. Burmistrz Chrzanowa 11 525 zł.

Z dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Olkuszu Małgorzatą Adamczyk-Kurzak rozmawia Katarzyna Ponikowska

Czy sytuacja na olkuskim rynku pracy się poprawia?
- Ciągle jesteśmy na piątym miejscu od końca w skali całego województwa. Zaraz za nami jest Chrzanów. Na koniec 2014 r. mieliśmy w powiecie 6465 bezrobotnych (stopa bezrobocia wynosiła 13,8 proc.). Teraz mamy 6806 bezrobotnych, a stopa bezrobocia na koniec stycznia 2015 wynosiła już 14,5 proc.

Osoby z jakim wykształceniem przeważają wśród zarejestrowanych bezrobotnych?
- W większości są to pracownicy niewykwalifikowani. Z wykształceniem średnim jest ponad 2,5 tys. osób, a tylko 940 z wykształceniem wyższym.

Jakich pracowników szukają obecnie pracodawcy?
- Mamy sporo ofert na stanowisko sprzedawców. Ale pracodawcy poszukują też magazynierów, mechaników, fryzjerów, kucharzy. O wiele rzadziej zdarzają się takie oferty, jak np. pracownik biurowy czy animator kultury. Z barometru zawodów, na które będzie w 2015 zapotrzebowanie w powiecie olkuskim, wynika, że poszukiwani będą m.in. blacharze, elektromechanicy, hydraulicy, lakiernicy samochodowi czy samodzielni księgowi.

Czy ktoś, kto ma dopiero wystartować na rynku pracy, może się jakoś przygotować?
- Olkuski rynek jest bardzo trudny. Nie powstają tu nowe, duże zakłady pracy. Trudno więc przewidzieć, w jakim kierunku szkolić osoby. 90 proc. pracodawców to małe, rodzinne firmy, które często nawet nie robią rekrutacji, tylko zatrudniają kogoś z rodziny lub z polecenia.

Co więc poradzić osobom, które będą dopiero szukać pracy?
- Najlepiej zwrócić się o poradę do radcy zawodowego, który powie danej osobie, jakie ma predyspozycję i jaki zawód będzie dla niej najlepszy.

Czy bezrobotni często uciekają z Olkusza?
- Bezrobotni, którzy są u nas zarejestrowani, są zobowiązani poinformować nas, jak znajdą pracę. I bardzo często zdarza się tak, że wyjeżdżają z Olkusza, np. do Krakowa, na Śląsk czy dalej do Wrocławia, Warszawy, a nawet za granicę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska