Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Wojciech Ulatowski, pływak Unii, z kwalifikacją na Igrzyska Europejskie do Baku

Jerzy Zaborski
Wojciech Ulatowski walczy o kwalifikację do Baku, jeszcze tylko parę metrów...
Wojciech Ulatowski walczy o kwalifikację do Baku, jeszcze tylko parę metrów... Fot. Jerzy Zaborski
Rozmowa z WOJCIECHEM ULATOWSKIM, utalentowanym pływakiem Unii Oświęcim.

- Wrócił Pan w bardzo dobrym nastroju z mistrzostw Polski juniorów 17- i 18-letnich rozegranych w Gliwicach i nie chodzi tylko o medale...
- Indywidualnie zdobyłem brązowy „krążek” na 400 m stylem zmiennym, uzyskując czas 4.20,65, który był dla mnie przepustką do Igrzysk Europejskich w Baku. Odbędą się one jednak dopiero na początku lata.

- Czy na innych dystansach lub stylach był Pan blisko kwalifikacji do Baku? Przecież dobrze czuje się Pan także w długich dystansach stylu dowolnego...

- Jeszcze w grudniu myślałem, że wyspecjalizuję się w długich kraulach, jak mój starszy kolega Wojciech Wojdak. Teraz jednak wydaje mi się, że najlepiej czuję się właśnie w stylu zmiennym, a moim koronnym dystansem jest 400 m. Jeśli miałem wypełnić kwalifikację, to tylko w tym wyścigu.

- Trudno było zdobyć przepustkę do Igrzysk Europejskich?

- Wywalczyłem ją w pierwszym dniu mistrzostw. Jednak przed ich rozpoczęciem nie czułem się najlepiej. Wydawało mi się, że minimum jest to ponad moje siły. Zresztą po raz pierwszy o prawo startu w mistrzowskiej imprezie na długim basenie, bo tak pływa się latem, kwalifikację robiliśmy zimą, na...krótkim basenie. Po eliminacjach poprawiłem swój życiowy wynik o 4 sekundy. To sporo, ale wciąż byłem jednak w połowie drogi do wypełniania minimum do Baku. Wtedy pomyślałem sobie, że skoro urwałem już cztery sekundy, to w finale mogę zrobić drugi krok.

- No i udało się...

- Owszem. Zacząłem ostro, ale zachowałem jeszcze rezerwy, żeby – jak to mówią w światku pływackim – nie pójść w trupa. Mówiąc wprost, żeby na finiszu nie zabrakło mi sił. Zakończyłem wyścig na trzecim miejscu. Karol Zbutowicz, mistrz Polski z Kormorana Olsztyn, był ode mnie lepszy aż o osiem sekund, ale wcale się tym nie zniechęcam. Przeciwnie. To mnie mobilizuje do jeszcze cięższej pracy. Mam zatem pole do poprawienia wyniku przed wyprawą do Baku.

Czy dla Pana będzie to debiut w imprezie międzynarodowej?

Dokładnie, więc o wyniku w Igrzyskach zdecyduje nie tylko forma sportowa, ale także sfera mentalna. Jeśli jednak nie spróbuję, to się nie przekonam.

A drugi medal w Gliwicach?

Zdobyłem „złoto” w sztafecie na 4x200 m stylem dowolnym razem z Łukaszem Goleńcem, Jakubem Pieśniakiem i Arkiem Topolskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska