Donos na gminę tylko przedwyborczą walką

- Już w listopadzie 2014 roku mówiłam, że przy rozstrzyganiu gminnych przetargów nie było nieprawidłowości - podkreśla Małgorzata Gromala, wójt gminy Podegrodzie. - To była jedynie przedwyborcza walka.
Telewizja TTV w listopadzie ub.r. wyemitowała materiał zatytuowany "Nepotyzm w gminie Podegrodzie".
Anonimowy informator wskazywał na firmy należące do rodzin dwóch gminnych radnych - Sławomira Czopa i Stefana Śledzia. Zdaniem tej osoby, przetargi w gminie miały być "ustawiane".
Donos bez kontynuacji
Centralne Biuro Antykorupcyjne otrzymało materiały, które miały wskazywać nieprawidłowości. Chodziło o przetargi, które w ostatnich czterech latach wygrały firmy należące do ojca i matki radnego Sławomira Czopa na prawie 10 mln zł. Sama umowa na budowę żłobka, przedszkola i biblioteki opiewała na 6,7 mln zł. Natomiast firma należąca do brata radnego Stefana Śledzia wykonała dla gminy prace za prawie 1,5 mln zł. Istotne znaczenie, według informatora TTV, ma fakt, że obaj radni jako członkowie komisji rewizyjnej mają w swoich obowiązkach kontrolę gminnych przetargów.
- Agenci CBA analizowali i weryfikowali pewne informacje, które nie dały podstawy do wszczęcia w tej sprawie czynności kontrolnych lub procesowych - podkreśla Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dlatego też nie została podjęta żadna kontrola w Urzędzie Gminy Podegrodzie.
Brudna kampania
Małgorzata Gromala, wójt gminy Podegrodzie podkreśla, że ewentualnej kontroli CBA się nie obawiała.
- Jesteśmy cały czas sprawdzani przez uprawnione do tego instytucje. Jako jedyni w regionie posiadamy certykat jakości ISO - przypomina Małgorzata Gromala. - Po tych medialnych doniesieniach zwróciłam się do Regionalnej Izby Obrachunkowej z prośbą o informację, czy kiedykolwiek były zastrzeżenia na temat gminnych przetargów. I takich nigdy nie było.
Wójt Podegrodzia nie ukrywa, że od samego początku uważała donos do CBA za element brudnej kampanii wyborczej.
Jej zdaniem, oczernienie gminy miało ją przedstawić w złym świetle i zaprzepaścić szanse na ponowny wybór.
- Zastosowano chwyty poniżej pasa, ale jak widać, nie poskutkowały - mówi Gromala, która została ponownie wybrana na stanowisko wójta. - Na całym zamieszaniu ucierpiało dobre imię gminy Podegrodzie i naruszono moje dobra osobiste - dodaje.
Dlatego też podjęta została decyzja o wystąpieniu na drogę sądową przeciwko telewizji TTV i dziennikarzowi przygotowującemu materiał. Pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych złożony został do Sądu Okręgowego w Warszawie.
- To była niegodziwa manipulacja nielicznymi faktami, pełna nieuprawnionych insynuacji - podkreśla Gromala. - Czekamy na datę rozprawy.