Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wprowadzeniu zakazu wjazdu tirów do Łodzi. Policjanci wlepiają mandaty, zabierają dowody

(izj)
Około 45 procent kierowców tirów z mniej więcej stu skontrolowanych przez policjantów z łódzkiej drogówki pierwszego dnia obowiązywania zakazu wjazdu do miasta tego typu pojazdów jadących tranzytem przez Łódź, zostało ukaranych. Każdy z nich otrzymał mandat w wysokości 350 zł oraz trzy punkty karne. Dodatkowo trzem innym pojazdom zatrzymano dowody rejestracyjne. Nie miało to jednak nic wspólnego z obowiązującym zakazem, a z ich fatalnym stanem technicznym.

Przypomnijmy, że zakaz wjazdu tirów obowiązuje w dni powszednie, od godz. 6 do godz. 20. Nad jego przestrzeganiem czuwają funkcjonariusze z łódzkiej drogówki na sześciu posterunkach kontrolnych. Działają one na al. Palki (na wysokości Akademii Sztuk Pięknych), al. Jana Pawła II (przy ul. Pabianickiej), al. Włókniarzy (przy ul. Limanowskiego), al. Rydza-Śmigłego (między ul. Dąbrowskiego a ul. Przybyszewskiego), ul. Rokicińskiej (przy al. Józefiaka) i w okolicach skrzyżowania marszałków.
- Najwięcej kierowców, którzy nie dostosowują się do zakazu wjazdu, zatrzymaliśmy na al. Palki – mówi sierż. sztab. Michał Adamczyk z łódzkiej drogówki. - Wszyscy jechali od strony węzła autostradowego w Strykowie. Sporo zatrzymanych zostało także na al. Jana Pawła II, przy skrzyżowaniu z ul. Pabianicką, gdzie tiry próbują wjechać do Łodzi od strony Pabianic i Rzgowa.
W ramach kontroli policjanci sprawdzają nie tylko niezbędne dokumenty, ale także stan techniczny pojazdu (m.in. stan ogumienia i hamulców) oraz trzeźwość kierowców.
Według policjantów, we wtorek do miasta próbowali wjechać już tylko nieliczni kierowcy tirów, którzy nie mieli na to przyzwolenia.
- W poniedziałek, a więc pierwszy dzień powszedni po wprowadzeniu ograniczeń w ruchu na trzech skrzyżowaniach, odnotowaliśmy dwukrotnie większą liczbę zdarzeń na łódzkich drogach - mówi mł. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Zazwyczaj jest ich w dzień powszedni około 50, a tym razem było aż 100. na szczęście w większości były to niegroźne kolizje, a nie drastyczne w skutkach wypadki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany