Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Na przystankach pojawią się rozkłady jazdy busów do Krakowa

Katarzyna Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
Urzędnicy miejscy dogadali się wreszcie z przewoźnikami i prawdopodobnie w marcu na przystankach zawisną rozkłady jazdy busów. Nie udało się wynegocjować ekspresowych połączeń z Olkusza do Krakowa i zwiększenia liczby kursów przez osiedle Młodych.

- Rozkłady bardzo ułatwią nam życie. Przynajmniej będę wiedziała, czy mam czekać na bus, czy na przykład lepiej iść na szybkie zakupy - zauważa Anna Adamczyk, która regularnie jeździ na trasie Olkusz - Kraków. W tygodniu nie ma z tym problemu, ponieważ busy odjeżdżają co kilka minut, ale w święta czy niedziele jest gorzej.

- Czasem czeka się po kilkadziesiąt minut, zanim coś przyjedzie. Najgorsze jest to, że nigdy nie wiadomo, o której dokładnie będzie bus - dodaje Adamczyk.

Anita Baranek z Olkusza też cieszy się z rozkładów. - Teraz godziny odjazdów są tylko orientacyjne - zauważa pasażerka

Tak było choćby 6 stycznia w Święto Trzech Króli. Opisaliśmy w "Gazecie Krakowskiej", jak ludzie marzli na przystankach, bo busy przez cały dzień wykonały zaledwie po kilka kursów. Nie było żadnych informacji, że będzie ich tak mało. Zwróciliśmy wtedy uwagę, że warto byłoby rozwiesić rozkłady jazdy.

Olkuscy radni Wojciech Ozdoba i Michał Mrówka skierowali w tej sprawie interpelację do burmistrza Romana Piaśnika. Efektem było spotkanie z przewoźnikami.

- Pasażera nie interesuje, z jaką linią jedzie, ale o której godzinie. Dlatego trzeba zebrać godziny odjazdów wszystkich przewoźników razem - uważa Mrówka.

Udało się. Busiarze przychylili się do tej propozycji. - W ciągu dwóch tygodni opracujemy jednolity rozkład - zapewnia Jerzy Kordaszewski, jeden z przewoźników. Urzędnicy mówią, że jak tylko otrzymają rozkład, to zajmą się resztą. - Zapewnimy miejsca na przystankach, gdzie można będzie je powiesić - mówi Michał Latos z olkuskiego Urzędu Miasta.

Reszta poruszanych na spotkaniach z przewoźnikami spraw nie przeszła. Jedną była m.in. modyfikacja trasy przez os. Młodych i zwiększenie częstotliwości kursów. Przewoźnicy nie zgodzili się na to. Uznali też, że nie opłaca się zorganizować ekspresowego połączenia pomiędzy Krakowem a Olkuszem.

- Chodziło nam o to, żeby bus zatrzymywał się tylko w Olkuszu i Krakowie - wyjaśnia Mrówka. - To nierealne! - przekonuje Jerzy Kordaszewski. - Załóżmy, że zabieramy z Olkusza jedną osobę, a tak się zdarza. Potem mamy nie zatrzymać się w Sienicznie czy Przegini, gdzie stoi kolejna?

Podkreśla, że byłoby to niewygodne dla pasażerów i nieopłacalne dla przewoźników. Również biletów miesięcznych, które obowiązywałyby we wszystkich busach, nie chcą na razie wprowadzić. - Przewoźnicy nie potrafią się w tej kwestii dogadać. Nie obniżą też cen za przejazd - dodaje radny Mrówka. - Na razie nic więcej nie możemy zrobić, ale będziemy patrzeć im na ręce.

Pasażerowie nadal mają sporo uwag do transportu busami. Głównie narzekają na ceny biletów. - Są za wysokie, zwłaszcza że ceny paliw poleciały sporo w dół. Bardzo przydałyby się też kursy po godzinie 22. Czasem pracuję do późna w Krakowie i nie mogę wrócić busem - zwraca uwagę Karolina z Olkusza.

Współpraca Amadeusz Calik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska