Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Chrzanowa przeprosił i wyszedł [WIDEO] [AKTUALIZACJA]

Magdalena Balicka
Marek Niechwiej, burmistrz Chrzanowa przez tydzień ukrywał się przed współpracownikami i mieszkańcami po tym, jak spowodował kolizję prowadząc samochód po pijanemu. Dziś, na konferencji prasowej, zamiast wytłumaczyć się dlaczego złamał prawo i odpowiedzieć, czy zamierza podać się do dymisji odczytał tylko krótkie oświadczenie i wyszedł ze spotkania z dziennikarzami nie odpowiadając na ani jedno pytanie.

Czytaj więcej o jeździe po pijanemu burmistrza

WIDEO: Burmistrz Chrzanowa przeprosił za swój występek i wyszedł z konferencji prasowej

Autorka: Magdalena Balicka, Gazeta Krakowska

"W związku z zaistniałą sytuacją, która miała miejsce 21 lutego przepraszam wszystkich. Mam świadomość tego, że naraziłem się na utratę Waszego zaufania. Przyjmuję pełną odpowiedzialność za to, co się stało i za wszelkie tego konsekwencje. Toczące się postępowanie nie ma wpływu na bieżącą pracę urzędu, która przebiega prawidłowo i bez zakłóceń. Dla dobra miasta i jego mieszkańców do zakończenia sprawy nie wolno mi się wypowiadać w tym temacie".

Wszystko wskazuje na to, że Marek Niechwiej nie ustąpi ze stanowiska. Mieszkańcy i jego współpracownicy czekali aż tydzień na wyjaśnienia po tym, jak w nocy z 21 na 22 lutego spowodował kolizję prowadząc samochód po pijanemu. Gdy w końcu wczoraj zjawił się w urzędzie przeczytał z kartki tylko krótkie oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie. Następnie wyszedł z sali uciekając przed pytaniami dziennikarzy.

Uciekł nie odpowiadając

- Kiedy pan ustąpi? Dlaczego zwlekał pan z wyjaśnieniami aż tydzień? Dlaczego wsiadł pan po pijanemu za kółko? - na każde z pytań Niechwiej odpowiadał: "Czekam na merytoryczne, jeśli takich nie ma, to dziękuję". Po trzecim pytani wyszedł z sali.
Burmistrz był bardzo zdenerwowany. O ile przygotowane przez prawnika oświadczenie odczytał spokojnie, o tyle w trakcie rzucanych pytań trzęsły mu się ręce. Próbował go bronić Roman Warchoł, jego doradca ds. bieżących. Nie bardzo mu to jednak wychodziło. Gdy jeden z dziennikarzy radiowych podstawił mu do twarzy mikrofon, ten mocno odepchnął go odsyłając do kancelarii prawniczej w Krakowie, która prowadzi sprawę Niechwieja. - Do czasu zakończenia procesu nie wolno burmistrzowi się wypowiadać w tym temacie - powtórzył Warchoł urywek oświadczenia swego pracodawcy.

Chce się wymigać?

Adwokat Maciej Kliś z krakowskiej kancelarii tłumaczy, że dopóki prowadzone jest postępowanie, dopóty nie można wystawiać żadnych osądów.- Może okazać się bowiem, że burmistrz jest niewinny. Wersja policji jest tylko subiektywnym zeznaniem jednego ze świadków - przekonuje Kliś. Dodaje, że nie ma jeszcze wyników badania krwi pobranej Niechwiejowi podczas zatrzymania. - Nie wiem, ile miał promili alkoholu. Może okazać się, że nie miał wcale - broni swego klienta. Zaznacza, że właśnie dlatego Marek Niechwiej nie okazał publicznie żadnej skruchy, ani nie będzie podawał się do dymisji.
Tymczasem mieszkańcy i opozycja są zniesmaczeni zachowaniem burmistrza.
- Nie ma za grosz honoru. Nie wie co to wstyd - grzmi Marian Palka z Chrzanowa. Liczył, że burmistrz uderzy się w piersi i złoży mandat przepraszając za swój występek. - Niestety postanowił udawać, że nic się nie stało - dodaje rozczarowany. Będzie namawiał mieszkańców, by w sierpniu, gdy minie dziewieć miesięcy od wyborów, zawiązać grupę inicjującą referendum w sprawie jego odwołania. Może to także zrobić rada miasta.
Krzysztof Zubik, przewodniczący rady miasta w Chrzanowie bierze pod uwagę takie rozwiązanie. - Na najbliższej sesji, 10 marca będę rozmawiał z radnymi w tej sprawie - mówi Zubik. Uważa, że jeśli Niechwiej nie chciał podać się do honorowej dymisji, mógł chociaż do czasu ogłoszenia wyroku zawiesić swą działalność.
Tego samego zdania jest Krzysztof Kasperek, wicestarosta chrzanowski i szef lokalnego oddziału Prawa i Sprawiedliwości, które poparło Niechwieja w drugiej turze wyborów. - To co zrobił jest karygodne. Nie wyobrażam sobie, jak będzie nadal sprawował urząd. To, że będzie musiał odejść jest nieuchronne. Niepotrzebnie przedłuża agonię - komentuje Kasperek.Dodaje, że bardzo zawiódł się na Niechwieju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska