Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Stoch triumfuje w Zakopanem! [ZDJĘCIA, WIDEO]

Przemysław Franczak, Łukasz Madej
Leeeeeć Kaaaaamil! - krzyczał spiker i Kamil poleciał. Lepszego momentu na powrót do wielkiej formy wybrać sobie nie mógł. W niedzielę na Wielkiej Krokwi wygrał konkurs Pucharu Świata w takim stylu, jakby chciał powiedzieć rywalom: Panowie, wróciłem, zabawa dopiero się zaczyna.

źródło: Press Focus/x-news

Wszyscy po cichu na to liczyli, ale głośno o tym nie mówił nikt.

- Muszę jeszcze raz spojrzeć na wyniki. No, jest OK - śmiał się Stoch na konferencji prasowej. - Musiałem sprawdzić, bo czuję się trochę tak, jakby to był sen.

źródło: TVN24/x-news

To wszystko rzeczywiście było trochę nierealne. Konkurs rozgrywany we mgle, pulsujące, biało-czerwone trybuny i on - zawodnik, który początek sezonu stracił z powodu kontuzji, pragnący zdążyć z formą na lutowe mistrzostwa świata w Falun. W poprzednich konkursach lepsze skoki przeplatał słabszymi, koło podium zakręcił się tylko pod koniec grudnia w Oberstdorfie. W czwartek w Wiśle był dopiero 15. A w Zakopanem - bum. Dwa świetne skoki. Żadnego przypadku, łutu szczęścia. W ogóle ten konkurs stał na bardzo wysokim poziomie. - Ale to jeszcze nie były moje najlepsze skoki. Wiem, że nadal czeka mnie sporo pracy - podkreślał Stoch, jak zwykle skromny i wyważony. Na chwilę szaleństwa pozwolił sobie tylko po decydującym skoku. Dłuższą chwilę czekał na wyniki, a potem zwariował ze szczęścia.

źródło: TVN24/x-news

W sobotę, po konkursie drużynowym, otrzymał puchar dla "Króla Nart", nagrodę przyznawaną przez Forum Nordicum, zrzeszające europejskich dziennikarzy zajmujących się narciarstwem klasycznym. Nie można było wstrzelić się lepiej.
Zachwyt nad występem Stocha usunął w cień wyniki pozostałych Polaków, którzy zniknęli wczoraj w zakopiańskiej mgle. Nie tylko dosłownie (widoczność była słaba, doszło do niecodziennej sytuacji, gdy siedzący na belce Thomas Diethart nie zauważył, że trener Heinz Kuttin daje mu sygnał do startu; Austriak nie ruszył, a drugiej szansy już nie dostał). Był Stoch i długo, długo nic, dopiero na 26. pozycji odnalazł się Klemens Murańka. - Skaczemy jak łajzy - dosadnie skomentował Jan Ziobro, który nawet nie awansował do 2. serii.

To kolejna zagadka dla trenera Łukasza Kruczka, bo w sobotę wydawało się, że coś drgnęło. Przynajmniej tak interpretowano 5. miejsce Polaków w "drużynówce" (wygrali Niemcy). - Odrobina szczęścia i mogliśmy być na podium. W naszej drużynie jest potencjał, wierzę, że na mistrzostwach świata będziemy walczyć o najwyższe cele - stwierdził Stoch.
Sukces jednak został odtrąbiony. Organizacyjny również, zresztą fart nie opuszczał zakopiańczyków. Gdy w sobotę wydawało się, że ze skoków będą nici - wiał halny, świerki osłaniające skocznię wyginały się na wietrze - tuż przed konkursem wszystko ucichło. - To było coś niesamowitego. Jakby ktoś nagle wyłączył wiatr - śmiał się Stoch.

Magia Zakopanego ciągle działa. Organizatorzy wyliczyli, że sobotni konkurs oglądało 43 tys. widzów (z czego 24 tys. na trybunach, reszta stała poza skocznią), w niedzielę też pojawiły się tłumy. Do zobaczenia za rok? Na pewno, ale w 2016 r. wygasa homologacja FIS dla zakopiańskiego obiektu. Żeby ją przedłużyć i utrzymać się w kalendarzu PŚ, trzeba wykonać trochę prac remontowych, m.in. na buli, która się zapada, trzeba też założyć rozbieg lodowy. - Koszty nie są gigantyczne, chodzi o trzy-cztery miliony złotych - informuje Andrzej Kozak, szef Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. - Jeśli się sprężymy, to powinno to zostać zrobione już w tym roku, jesienią. Remont potrwałby miesiąc. Trzeba to zrobić. Jeśli wypadniemy z kalendarza, to wejść do niego z powrotem będzie bardzo ciężko.

Polski Związek Narciarski zastanawia się cały czas, jak wzmocnić naszą ofertę. Wiadomo, że księżycowa idea organizacji zawodów na Stadionie Narodowym bezpowrotnie upadła. Jak wyjaśnia prezes Apoloniusz Tajner, była to "zupełnie niewiarygodna konstrukcja finansowa". Za to aktualny jest projekt powołania do życia Turnieju Trzech Skoczni. Poza Wisłą i Zakopanem miałby w nim uczestniczyć Harrachov lub Szczyrbskie Jezioro. - Nie możemy zgrać terminów z Czechami - tłumaczy Tajner. - Oni chcieliby to organizować w formie festiwalu sportów zimowych, z biegami, skokami i kombinacją norweską. Ująć to wszystko w kalendarzu, nie narażając jednocześnie naszych konkursów, jest rzeczą niebywale trudną.

Forsowanie tego na siłę groziłoby utratą wiślańskiego Pucharu Świata, a na to nie możemy sobie pozwolić. Będziemy szukać możliwości realizacji tego wspólnego projektu, niemniej przeprowadzenie go za rok, jest niemożliwe.
Kolejne konkursy PŚ odbędą się w japońskim Sapporo. Stoch też się tam wybiera.

Wyniki:

Konkurs drużynowy:

1. Niemcy 1050,6 pkt; 2. Austria 1035,7; 3. Słowenia 1018,4; 4. Norwegia 1016,4; 5. Polska 987,8; 6. Japonia 960,4.
Konkurs indywidualny: 1. Kamil Stoch 276,2 pkt (134 i 133 m); 2. Stefan Kraft (Austria) 273,9 (133 i 133,5); 3. Severin Freund (Niemcy) 267,1 (131 i 133); 4. Peter Prevc (Słowenia) 264,8 (132 i 130,5); 5. Michael Hayboeck (Austria) 260,6 (131,5 i 132); 6. Anders Fannemel (Norwegia) 256,3 (129 i 132,5)... 26. Klemens Murańka 212,5 (122 i 115,5); 27. Piotr Żyła 211,3 (124 i 113); 30. Maciej Kot 203,2 (121 i 114,5); 31. Aleksander Zniszczoł 105,2 (119,5); 40. Dawid Kubacki 97,3 (113); 43. Jan Ziobro 93,2 (112,5); 46. Krzysztof Miętus 93,2 (110,5); 48. Stanisław Biela 88,3 (109,5).
Klasyfikacja PŚ: 1. Kraft 877 pkt, 2. Hayboeck 799, 3. Prevc 764, 4. Freund 753, 4. Roman Koudelka (Czechy) 656, 6. Fannemel 620... 16. Stoch 234, 20. Żyła 181, 42. Kubacki 35, 45. Ziobro 31, 48. Murańka 24, 50. Zniszczoł 22, 62. Kot 8, 70. Hula 4.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska