Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibole zgodnie poddają się karze za krwawą jatkę pod Multikinem [ZDJĘCIA]

Artur Drożdżak
Kibole Cracovii na sali rozpraw. Kibole Cracovii na sali rozpraw. Stoi Radosław R. ps. Radson, syn byłego wiceszefa polskiej policji. Gen.  Andrzej Rokita zrezygnował z funkcji być może z powodu udział syna w krwawej bójce.
Kibole Cracovii na sali rozpraw. Kibole Cracovii na sali rozpraw. Stoi Radosław R. ps. Radson, syn byłego wiceszefa polskiej policji. Gen. Andrzej Rokita zrezygnował z funkcji być może z powodu udział syna w krwawej bójce. fot. Artur Drożdżak
Zapowiadał się wielomiesięczny proces 22 kiboli Cracovii, ale sędzia skutecznie namówiła ich, by poddali się karze. Potulnie jej posłuchali.

Krwawą awanturę wywołała banalna sprzeczka dwóch kiboli w Multikinie przy ul. Dobrego Pasterza, przed seansem filmu "Jesteś Bogiem" we wrześniu 2012 r. Pokłócili się o smyczki: jeden miał przy sobie smycz z symbolami Cracovii, drugi smyczkę Lechii Gdańsk, sympatyzującej z Wisłą Kraków.

Powiązany z bojówką Wisły Krzysztof J. ps. Kylo zaczął SMS-ami wzywać kolegów do przyjścia ze "sprzętem" pod kino. I to wiślacy pod Multikinem byli pierwsi.

Konkurencja jednak nie próżnowała. Kibole Cracovii też się skrzyknęli. Było im łatwiej, bo właśnie skończył się mecz Cracovii z Bogdanką Łęczna i niektórzy z sympatyków krakowskiej drużyny siedzieli w barze Marco Polo i pod szkołą nr 130 na os. Oświecenia. Zarządzono zbiórkę, pod pobliskie Multikino wysłano zwiadowcę, który miał ocenić siły i uzbrojenie wiślaków.

Lider kiboli Cracovii Robert M. ps. Metal zarządził, by przemieszczać się pod kino małymi grupkami. Kibole byli zamaskowani i mieli maczety, noże, kije, gaz, style od siekier i pałki teleskopowe.

Około godz. 23 doszło do starcia obu grup. Widząc przewagę przeciwnika pseudokibice Wisły zaczęli uciekać. Nie zdołały zbiec dwie osoby, w tym Dariusz D., ps. Młody Dziekan. Był bity i kopany przez co najmniej czterech oskarżonych, z których jeden zadał mu cios nożem, a drugi maczetą. Kolejny napastnik uderzał go trzonkiem od siekiery. Dariusz D. zmarł z wykrwawienia. W ręce miał nóż, ale nie zdążył go otworzyć. Obrażenia odniósł też inny kibol Wisły, Piotr Ż. ps. Wally.

Po kolei wyłapywano uczestników krwawej bójki. Nie wszystkich - do tej pory listami gończymi ścigani są 22-letni Marek Dobrowolski, 23-letni Filip Grzegorczyk ps. Filipek i 30-letni Tomasz Lamberski ps. Toudi.

Śmierć "Dziekana" pod Multikinem. Oto poszukiwani [ZDJĘCIA]

Wczoraj na sali sądowej zasiadło 22 kiboli Cracovii. Aż 18 z nich przywieziono z aresztów. Zapowiadał się ich wielomiesięczny proces, ale sędzia Monika Nawara-Chodak postąpiła jak rasowy pokerzysta.Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że na zamkniętym posiedzeniu twardo powiedziała obrońcom kiboli, że albo ich klienci wszyscy dobrowolnie poddają się karze, albo oskarżonych czeka długi proces.

Kilku kiboli już wcześniej miało dość odsiadki i chciało się poddać karze, ale sąd był nieustępliwy. Zgodę na takie rozwiązanie musieli wyrazić wszyscy. Udało się to po trwających dwie godziny negocjacjach. Najdłużej wahał się oskarżony Maciej M., ale i on uległ.
Na pierwszej rozprawie sędzi udało się wysłuchać 11 kiboli. Wszyscy poddali się karze od dwóch i pół roku do pięciu lat więzienia. Przyznali się też zgodnie do winy, choć w śledztwie kategorycznie zaprzeczali zarzutom. Twierdzili, że w ogóle ich nie było pod Multikinem.

- Rozumiem, że zmiana pana stanowiska w sądzie wynika z tego, że przemyślał pan swoją postawę przed rozprawą? - pytała każdego sędzia Nawara-Chodak. Wszyscy potwierdzali. Jednym z warunków poddania się karze jest też to, że solidarnie będą musieli zapłacić 85 tys. zł 10-letniej córce zabitego Dariusza D. i 10 tys. zł poranionemu Piotrowi Ż.

Dziś dalszy ciąg procesu. Kolejnych 11 aresztowanych kiboli ma wyrazić zgodę na karę. Potem zrobi to 4 odpowiadających z wolnej stopy, którzy już w śledztwie przyznawali się do winy i szeroko opowiadali o kulisach sprawy.

- To był akt odwagi, bo złamali zmowę milczenia w środowisku pseudokibiców - komplementował ich postawę prokurator Tomasz Sztompka, autor aktu oskarżenia.

Wiadomo jednak, że tych czterech lekko w życiu nie będzie miało. Gdy wczoraj wychodzili z sali rozpraw, rzuciły się na nich z pretensjami żony i dziewczyny aresztowanych. - Sprzedawczyki, zdrajcy - krzyczały zdenerwowane kobiety. Kibole spuścili wzrok.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska