Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczne kazania kardynała Wojtyły. "Nie chcemy przestać być sobą!"

Marta Paluch, współpr. Karolina Gawlik
Kardynał Karol Wojtyła. Fotografia z lat 70.
Kardynał Karol Wojtyła. Fotografia z lat 70. fot. Krzysztof Matuszyński
Przypominamy fragmenty kazań kard. Wojtyły, metropolity krakowskiego, sprzed około 40 lat. Mówił o sprawach dotyczących Polski i jednej parafii...

Karol Wojtyła pociągał za sobą tłumy na długo przed tym, jak został papieżem. O tym, jak głęboko identyfikował się z problemami swoich wiernych, świadczą jego homilie. Dotarliśmy do archiwalnych zapisów kazań wygłoszonych w pasterki i Boże Narodzenie w latach 70.

Co kardynał Wojtyła przekazywał wiernym? Tych, którzy zebrali się na Wzgórzach Krzesławickich i w Mistrzejowicach w noc 24 grudnia 1973 roku, zagrzewał do walki o Kościół. Nie tylko ten przez duże K, ale też o budynek, by wierni nie stali w chłodzie i deszczu, jak Jezus w Betlejem. "Razem z Wami szukałem dachu nad głową dla Jezusa w Nowej Hucie" - mówił. Cieszył się, że wierni wreszcie wyszli z "mikroskopijnej budki", w której do tej pory odbywały się msze.

To zbudowanie kościoła graniczyło z cudem. Kardynał wspierał swoich wiernych i księży, którzy dokonywali karkołomnych operacji, by zdobyć cement, cegły, drewno… Na osiedlu Krowodrza, gdzie trwała walka o budowę kościoła w parafii św. Jadwigi, podkreślał: trzeba walczyć, mimo że władza nie daje zezwolenia. Życzył ludziom, by obok swoich domów, w nowoczesnych blokach, mieli także Dom Chleba…

W 1976 roku, po tragicznych wydarzeniach w Ursusie i Radomiu, biskup krakowski nie wahał się upominać o prawa człowieka. Na Wawelu w Boże Narodzenie mówił o Bogu, który 25 grudnia przychodzi do człowieka "którego człowieczeństwo na różne sposoby zakwestionowano, a także zdeptano"… Mówi: "nie chcemy przestać być sobą", i to proste zdanie brzmi rewolucyjnie. Pięć lat później tysiące młodych ludzi krzyczały na rockowych koncertach: "Chcemy być sobą". Nie zdawali sobie sprawy, że to zdanie jako pierwszy wypowiedział podczas homilii pewien krakowski biskup…

Kazanie na Wzgórzach Krzesławickich przed pasterką 24 grudnia 1973 r.
W Boże Narodzenie, na Nowy Rok, życzę Wam błogosławieństwa Chrystusa, który się rodzi w duszach, w duszach wszystkich tutejszych parafian, i który pragnie mieć dla siebie, a jeszcze bardziej dla Was, dach nad głową.

Pragnę Was zapewnić, że te wszystkie Wasze starania są równocześnie naszymi staraniami - moimi staraniami I że nie ustajemy w nich i nie będziemy w nich ustawać. Bo kierujemy się żywą wiarą, kierujemy się żywą wiarą i miłością dla Chrystusa Pana. Chcemy, żeby miał dach nad głową.

I kierujemy się także poczuciem sprawiedliwości i praw obywatelskich.

Te prawa i poczucie sprawiedliwości dyktują nam wszystkie starania. One podtrzymują naszą wytrwałość i jesteśmy przekonani, że stanie się zadość sprawiedliwości; i że nie będziecie musieli, na deszczu i chłodzie, pod gołym niebem, z roku na rok przeżywać tej pasterki, a także wszystkich innych niedziel i świąt całego roku, ale znajdzie się wreszcie ten upragniony dach nad głową; żebyście mogli po ludzki obcować ze swoim Bogiem, a także i sobą wzajemnie.

Dziękuję Wam za Wasze życzenia i najserdeczniej składam te życzenia wzajemnie, całej Waszej wspólnocie, życząc łaski Zbawiciela, żywej wiary i wytrwania w dobrym. W cierpliwości Waszej posiądziecie dusze Wasze i posiądziecie Wasz Kościół. Tego nas nauczył Pan Jezus, i my, stosując się do tej Jego nauki, wypełniamy także to, co ona obiecuje.

Kazanie wygłoszone w czasie pasterki na osiedlu Krowodrza 24 grudnia 1975 r.
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi... Wśród nocnej ciszy na polach betlejemskich rozszedł się ten głos, który łączy chwałę Boga na wysokości, a na ziemi pokój ludzi. I rozchodził się potem ten sam głos, nie tylko już z pól betlejemskich, ale z coraz to liczniejszych miejsc na okręgu ziemi; rozchodzi się ten głos dzisiaj ze wszystkich lądów i kontynentów, wśród nocnej ciszy; wśród ciszy nocy Bożego Narodzenia.

Rozlega się ten głos także w naszej polskiej ziemi, jak od tysiąca z górą lat. Rozlega się w naszym Krakowie, w prastarych, zabytkowych kościołach. Ale rozlega się ze szczególną mocą ten głos Bożego Narodzenia, głos pasterki o północy Bożego Narodzenia, rozlega się tutaj na tym miejscu, gdzie wyznawcy Chrystusa, jak niegdyś pasterze betlejemscy, przybywają do szopki, do stajenki; przybywają do miejsca, które tak bardzo przypomina stajenką Bożego Narodzenia, gdzie Bóg przychodzi na świat bez dachu nad głową.

Kazanie wygłoszone w uroczystość Bożego Narodzenia w katedrze wawelskiej 25 grudnia 1976 r.
Drodzy Bracia i Siostry, w żłóbku na sianie leży pierwszy Obrońca praw człowieka, godności osoby ludzkiej. Tę godność ustanowił, stając się - jako Syn Boga, współistotny Ojcu - człowiekiem, jednym z nas!

Przychodzi do żłóbka betlejemskiego naród; wiele narodów, wiele ludzi. Ale tutaj na tej ziemi, tutaj w tej katedrze, przychodzi nasz naród, naród polski. Wprawdzie gdy przeglądamy codzienną prasę okresu Bożego Narodzenia, tę prasę urzędową i oficjalną, nie spotykamy tam prawie tytułu tych świąt. Mówi się o jakichś świętach, rysuje się gałązki choinkowe, czasem świeczki - ale przesłania się Światłość. Nie znajdujemy tam w tych takich sprzedawanych po sklepach i kioskach publikacjach, wychodzących w języku polskim, świadectwa o tym święcie, z któregośmy się poczęli i narodzili jako naród.

Ale chociaż taki jest wygląd prasy świątecznej w naszej współczesnej Ojczyźnie, to przecież ze wszystkich stron odzywają się kolędy. Ludzie śpiewają je nie tylko na pasterkach, ale i po domach. Wszędzie jarzą się światła choinek. To nie tylko tradycja bez pokrycia - to jakaś prawda o tym, kim jesteśmy jako naród. To jakaś prawda o tym, jak bardzo urodziliśmy się i rodzimy się z roku na rok, z pokolenia na pokolenie, wciąż razem z Nim w tę Noc. "Ta Noc jest dla nas Święta" - pisał Wyspiański.

W tę Noc przychodzi do żłóbka betlejemskiego polski naród i mówi o sobie, o swoich dziejach, o swojej przeszłości, o swoim posłannictwie; o swych zwycięstwach, o swych klęskach, o swych cierpieniach, o dniu dzisiejszym. A mówiąc to wszystko, daje świadectwo: kim jest i kim chce być.

Słyszy się czasem takie głosy, że ma powstać druga Polska. Polska jest jedna; i druga - jeśli ma być Polską, musi wyrastać z tej pierwszej! Nie może jej zaprzeczać! W żadnym elemencie naszego narodowego i kulturalnego dziedzictwa!

Przychodzi więc do żłóbka betlejemskiego polski naród, tak jak żyje on dzisiaj, Anno Domini 1976; i przynosi Temu, który się narodził w stajni, całe swoje dziedzictwo, swoją przeszłość i dzisiejszość - i swoją przyszłość również. Nie chcemy przestać być sobą!

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska