Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelskie: Oszuści udają pracowników Zakładów Energetycznych i wyłudzają pieniądze

Agnieszka Kasperska
2 tysiące złotych - aż tyle można stracić podpisując dokumenty wręczane przez akwizytorów.
2 tysiące złotych - aż tyle można stracić podpisując dokumenty wręczane przez akwizytorów. archiwum
Lubelszczyzna znowu przeżywa najazd akwizytorów naciągaczy, którzy podszywając się pod dostawców prądu, oferują podpisanie korzystniejszej umowy. Uważajmy, bo na tej promocji można dużo stracić.

Fałszywe PGE
- Na początku ubiegłego tygodnia trzech młodych ludzi z plakietkami sugerującymi, że są pracownikami PGE stukało do drzwi w bloku przy ul. Lwowskiej 12 - mówi pani Maria, mieszkanka bloku, która powiadomiła nas o problemie. - Mówili, że montują na klatce nowe liczniki i w związku z tym mają do podpisania nowe umowy. Bardzo im zależało, żeby zobaczyć też ostatni rachunek za prąd.

Pani Maria z akwizytorami rozmawiać nie chciała, a na drugi dzień pojechała do punktu obsługi klienta Zakładu Energetycznego. - Okazało się, że to byli zwykli naciągacze - denerwuje się kobieta. - Mój dostawca prądu żadnych liczników nie zmienia. Nikt nie każe też podpisywać nowych umów.

Podwyżka na niby
Do lubelskiego oddziału Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zgłasza się w tej chwili coraz większa liczba konsumentów, którzy zostali w podobny sposób wprowadzeni w błąd.

- Skargi odbiorców najczęściej dotyczą nieprawidłowości w działaniach akwizytorów, którzy często podszywają się pod pracowników innych firm, a nawet Urzędu Regulacji Energetyki - mówi Agnieszka Szypulska, dyrektor Wschodniego Oddziału Terenowego Urzędu Regulacji Energetyki w Lublinie. - Wykorzystują oni niewiedzę, zwłaszcza osób starszych i fakt, że określenia typu "pan z elektrowni" czy "pan z energetyki" wielu klientom jednoznacznie kojarzą się ze znanymi im od lat przedsiębiorstwami energetycznymi. Zdarza się, że wprowadzają w ten sposób w błąd i doprowadzają do podpisania umowy, której klienci nie chcieli zawierać. - Akwizytorzy wprowadzają ludzi w błąd, twierdząc na przykład, że już wkrótce wzrosną opłaty za energię i aby uchronić się przed podwyżkami, należy podpisać nową umowę - mówi Agnieszka Szczekala, rzeczniczka prasowa PGE Obrót SA. - Najczęściej odwiedzają ludzi w podeszłym wieku, licząc na to, że ci niezbyt uważnie przeczytają podsuniętą umowę i nie będą zadawać niewygodnych pytań.

Kosztowna kara umowna
Podpisując podsuwane przez akwizytorów umowy, można stracić nawet 2 tys. zł. Jak to możliwe? Po około dwóch miesiącach od podpisania nowej umowy, klienci otrzymują rachunek, który jest zwykle kilkadziesiąt złotych wyższy niż wcześniejsze, bo firma, z którą zawarli umowę, nie jest dostawcą prądu, ale pośrednikiem. Kiedy klienci orientują się, że dużo tracą, starają się rozwiązać niekorzystną umowę. Wtedy zaś muszą zapłacić karę umowną. Zwykle to ok. 500 zł. - Spotkałam się jednak z sytuacjami, kiedy kara ta opiewała nawet na 2 tys. zł - ostrzega Lidia Baran-Ćwirta, miejski rzecznik konsumenta w Lublinie.

Ostrożności nigdy za wiele
Jeżeli akwizytor puka do drzwi i namawia do zmiany sprzedawcy sugerując, że tylko jego oferta chroni przed wzrostem cen energii, warto nie ulegać perswazji, ale dokładnie sprawdzić inne oferty. Nie działajmy pod presją, nie podpisujmy niczego bez własnej woli i wiedzy. Uważnie czytajmy każdy zapis w proponowanej umowie. Zwróćmy uwagę nie tylko na koszt zakupu energii, ale także opcje płatności, ukryte opłaty, okres obowiązywania kontraktu i warunki jego wypowiedzenia (np. czy kontrakt jest przedłużany automatycznie i czy za jego wcześniejsze rozwiązanie przewidziana jest kara umowna).

- Najlepiej poprośmy akwizytora, żeby zostawił nam kopię proponowanej umowy. Przeczytajmy ją uważnie i skonsultujmy potrzebę jej podpisywania z rodziną, znajomymi czy rzecznikiem praw konsumenta - mówi Lidia Baran-Ćwirta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski