- Wania cierpiał na poważne i nieuleczalne zwyrodnienie aparatu ruchowego. Pomimo wdrożonego leczenia farmakologicznego, które miało na celu redukcję stanu zapalnego i bólu, nie udało się przywrócić niedźwiedziowi życiowego komfortu - wyjaśniają pracownicy Nowego Zoo w Poznaniu.
Niedźwiedź w ostatnim czasie - z powodu pozrywanych ścięgien i zwyrodnienia obu stawów kolanowych - praktycznie przestał się poruszać. Polscy i niemieccy weterynarze podjęli ciężką decyzję o eutanazji. 17 grudnia Wania został uśpiony.
Wania urodził w 1991 roku. Przez wiele lat w Rosji używano go do tresowania psów do polowań na niedźwiedzie. W 1997 roku został skonfiskowany przez służby celne na granicy z Białorusią. Najpierw zamieszkał w zoo w Warszawie, a potem w schronisku dla psów w Korabiewicach. Do azylu w Nowym Zoo trafił 29 października 2013 roku.
ZOBACZ: Zoo w Poznaniu: Niedźwiedzie już na wybiegu [ZDJĘCIA]
- Życiowa historia i indywidualna wrażliwość niedźwiedzia, a także ból ze strony narządów ruchu spowodowały, że Wania wykazywał silne zaburzenia zachowań, nazywane stereotypią. Nowoczesna terapia, obszerny, półnaturalny wybieg z całodobowym dostępem oraz odpowiedni enrichment, nie dały niestety oczekiwanego rezultatu. Wania choć miewał bardzo dobre okresy, nie był już w stanie wykazywać odpowiednich dla swojego gatunku wzorców zachowań - opowiadają pracownicy zoo.
W zoo w Poznaniu pozostały jeszcze dwa niedźwiedzie - Misza i Borys.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?