Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci mordują tych, dzięki którym żyją

Norbert Kowalski
Kamil N. i Zuzanna M. zostali aresztowani na okres trzech miesięcy
Kamil N. i Zuzanna M. zostali aresztowani na okres trzech miesięcy mat. policji
Nikt się tego nie spodziewa, a jednak co jakiś czas dochodzi do próby zabójstwa swoich rodziców. Zabójcy przeważnie są młodzi i mają około 20 lat.

Dwoje 19-letnich studentów z Poznania może odpowiadać za poplecznictwo po zabójstwie, do którego doszło w Rakowiskach (woj. lubelskie). To Linda M. i Marcin S. Ona studiuje malarstwo na Uniwersytecie Artystycznym, zaś on inżynierię zarządzania.

Studenci z Poznania jeszcze są na wolności. - W stosunku do Marcina S. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 10 tys. zł, a wobec Lindy M. dozór policji - opowiada Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Oboje prawdopodobnie będą odpowiadać za poplecznictwo, czyli nie poinformowanie policji o popełnionej zbrodni oraz pomoc w zacieraniu śladów. Grozi im za to kara do 5 lat więzienia. Marcin S. już usłyszał zarzuty.

CZYTAJ TEŻ: Zabójstwo w Rakowiskach: Dwoje poznańskich studentów zatrzymanych w sprawie

Przypomnijmy, że w nocy z 12 na 13 grudnia w Rakowiskach dwoje 18-latków (Zuzanna M. i Kamil N.) zamordowało rodziców Kamila N. Zgodnie z ustaleniami śledczych, Linda M. i Marcin S. zawieźli sprawców z Warszawy do Rakowisk. Po zabójstwie odwieźli ich do Krakowa. W bagażniku swojego samochodu mieli narzędzia zbrodni, rękawiczki i zakrwawione ubrania.

Linda M. i Marcin S. poznali Zuzannę M. i Kamila N. na festiwalu muzycznym w Gdyni. W grudniu Zuzanna M. zadzwoniła do nich z prośbą o pomoc. Chciała, żeby zabrali ją i jej chłopaka samochodem z Warszawy do Białej Podlaskiej. Tłumaczyła, że muszą zabrać z domu jakieś rzeczy.

Policja ustaliła, że poznańscy studenci nie wiedzieli o zbrodniczych planach. Jednak w drodze do Krakowa, Zuzanna M. opowiadała im to ze szczegółami. Marcin S. przyznał później, że szczegóły zbrodni były tak drastyczne, że nie chciał wierzyć w opowieści Zuzanny M.

Do brutalnego ataku doszło również kilka dni wcześniej w Czarnkowie. 26-letni Marcin F. zaatakował nożem swojego 50-letniego ojca, jego 47-letnią konkubinę oraz ich sąsiadów: 53-letniego mężczyznę, który zginął na miejscu i jego 24-letniego syna.

Współpraca: Agnieszka Kasperska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski