Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Tajemnicza śmierć na ulicy Reja. Nagły zgon czy zabójstwo?

Alicja Fałek
Policyjna taśma do dziś zabezpiecza teren, gdzie najprawdopodobniej doszło do zabójstwa. Dom stoi pusty. 54-latek po rozwodzie mieszkał w nim sam. Jego rodzina kilka lat temu wyjechała za granicę
Policyjna taśma do dziś zabezpiecza teren, gdzie najprawdopodobniej doszło do zabójstwa. Dom stoi pusty. 54-latek po rozwodzie mieszkał w nim sam. Jego rodzina kilka lat temu wyjechała za granicę Stanislaw Śmierciak
Prokuratura przesłuchuje dwóch uczestników libacji, podczas której zginął 54-letni sądeczanin. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Po sekcji zwłok poznamy przyczynę zgonu mężczyzny.

W domu przy ul. Reja w Nowym Sączu często odbywały się imprezy mocno zakrapiane alkoholem. Według sąsiadów, jego właściciel, 54-letni rozwodnik, bywał w nieciekawym towarzystwie. Wezwanie na ul. Reja policja otrzymała w niedzielę około godz. 18.20. Zgłaszający miał sugerować, że doszło do nagłego zgonu 54-latka. - Na miejscu przez wiele godzin pracowała grupa dochodzeniowa z sądeckiej komendy wraz z technikiem kryminalistyki - informuje mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia i ciała zmarłego, zabezpieczyli ślady i przesłuchali wiele osób, które mogą coś wiedzieć o tym, co się stało w tym domu - dodaje.

Nieoficjalnie mówi się o morderstwie albo pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Tych informacji nie potwierdza na razie Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. - Zleciliśmy sekcję zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie - podkreśla Waldemar Starzak, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. - W związku ze śmiercią tego mężczyzny zatrzymaliśmy i przesłuchujemy dwie osoby. Niewykluczone, że dojdzie do jeszcze jednego zatrzymania - dodaje.

Prokurator rejonowy wczoraj nie chciał ujawnić szczegółów sprawy. Zaznaczył, że na tym etapie postępowania nie może powiedzieć, czy przesłuchiwanym osobom zostaną postawione jakiekolwiek zarzuty.

Jak udało nam się ustalić, w minioną niedzielę w domu przy ul. Reja odbywała się impreza. 54-letni właściciel domu miał przyjmować u siebie kilku znajomych. - To były podejrzane typy i pewnie oni zabili właściciela tego domu - rzuca jedna z sąsiadek. Nie chce powiedzieć niczego więcej o zmarłym, nie miała o nim dobrego zdania.

Inny z sąsiadów dodaje, że od mieszkańców ul. Reja słyszał, że 54-latek został zabity przez współbiesiadników. - Jestem w szoku. Nigdy bym nie pomyślał, że w budynku obok mojego mieszkania dojdzie do takiej tragedii - mówi.

Dziś prawdopodobnie zostanie zatrzymana trzecia osoba. Śledczy podkreślają, że sprawa jest rozwojowa.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska