Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Sośnica-Makoszowy przyniesie zyski już w 2017 roku?

Bartosz Pudełko
Jeden z najgorzej prosperujących zakładów Kompanii Węglowej może być rentowny już za trzy lata? Tak twierdzą eksperci Politechniki Śląskiej.

Kompania Węglowa jest obecnie w takiej sytuacji, że wszelkie dywagacje na temat przyszłości pojedynczych zakładów przypominać mogą wróżenie z fusów. Wraz z odwołaniem prezesa Mirosława Tarasa pod znakiem zapytania stanęły również ogłoszone za jego kadencji programy naprawcze. Trudno więc powiedzieć, jaki los czeka jedną z kopalń przynoszących największe straty - KWK Sośnica-Makoszowy.

Władze Zabrza i Gliwic oraz związkowcy są jednak zaniepokojeni widmem już nie tylko ograniczenia wydobycia i zatrudnienia, ale także likwidacją przynajmniej jednego z dwóch ruchów zakładu. Na ratunek kopalni prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz wysłał ekspertów z Politechniki Śląskiej. Miasto zleciło naukowcom opracowanie analizy i prognoz dotyczących zakładu. Z dokumentu wynika, że Sośnica-Makoszowy ma szanse nie tylko na przetrwanie, ale i osiągnięcie stopnia rentowności w 2017 roku.

- Fatalna sytuacja kopalni wynika z zaniechań. Nie przeprowadzono w odpowiedni sposób planu połączenia kopalń Sośnica i Makoszowy w 2005 roku. Nie jest to jednak proces nieodwracalny - twierdzi Frankiewicz.

Z analizy Politechniki Śląskiej wynika, że funkcjonowanie kopalni jest możliwe bez zamykania żadnego z ruchów i ograniczania wydobycia. Zakład powinien zdaniem ekspertów fedrować na 3 ścianach na poziomie 10 tys. ton na dobę. Zatrudnienie byłoby stopniowo ograniczane: o tysiąc osób do 2015 roku i o kolejny tysiąc do 2020. To znacznie mniej niż zakładał ostatni program naprawczy. W jego myśl z 4,5 tys. obecnych pracowników już w przyszłym roku zostać miałoby 1,8 tys.

Skąd w takim razie oszczędności, które pozwoliłyby na prosperowanie kopalni? M.in. z likwidacji zbędnego majątku na powierzchni. Ten ruch zakładał już podpisany w 2005 roku program łączenia kopalń Sośnica i Makoszowy.

- W 2005 roku obie kopalnie miały 7 ścian i dwie infrastruktury naziemne. Miały zostać połączone, a tymczasem pod ziemią mamy 3 ściany, a na powierzchni wciąż dwie kopalnie - mówi Eugeniusz Kuchta, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników przy kopalni.

Przygotowana analiza trafiła już do dyrekcji kopalni, jednak przedstawiciele KW nie mieli jeszcze okazji się z nią zapoznać i skomentować wniosków. - Spółka nie może komentować treści tak złożonego dokumentu bez jego dogłębnej znajomości - mówi Tomasz Zięba, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej Kompanii Węglowej.


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera