Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryglice. Krzyczała, że był wybuch, że się pali

Paweł Chwał
Maria Siwek pierwsza ruszyła na pomoc
Maria Siwek pierwsza ruszyła na pomoc Dawid Skruch
51-letni Antoni G. z oparzeniami drugiego stopnia leży w szpitalu w Krakowie. Gdy chcąc pomóc 83-letniej Stefanii L. podłączał butlę na propan-butan do kuchenki gazowej, buchnęła z niej kula ognia.

To miała być zwykła sąsiedzka przysługa. 51-letni Antoni G. z Ryglic został poproszony przez 83-letnią sąsiadkę o wymianę butli z gazem w jej kuchni. Zgodził się chętnie. W trakcie podpinania wężyka do kuchenki gazowej doszło jednak do zapłonu. Ogromny płomień buchnął w twarz i na klatkę piersiową mężczyzny. Jego obrażenia okazały się na tyle poważne, że przetransportowano go śmigłowcem do specjalistycznego szpitala w Krakowie.

Maria Siwek mieszka niedaleko domu, w którym doszło w niedzielę do pożaru. To ona pomogła wydostać się poparzonemu mężczyźnie z płonącej kuchni. - Sąsiadka wybiegła z domu wołając o ratunek. Krzyczała, że był wybuch, że wszystko się pali. Pobiegłam w tym, w co byłam ubrana, a córka zaczęła dzwonić po straż i pogotowie - opowiada rygliczanka. Pierwsi na miejscu pojawili się ochotnicy z jednostki w Ryglicach. - Mieliśmy zgłoszenie, że doszło do wybuchu butli z gazem. W rzeczywistości okazało się, że butla nie eksplodowała, ale istniało takie ryzyko, bo wciąż ulatniał się z niej gaz, a kuchnia była w ogniu - mówi Wojciech Gieracki, naczelnik OSP w Ryglicach.

Ochotnicy zajęli się gaszeniem płonących mebli. Zakręcili kurek butli i schłodzili ją, zapobiegając jej rozszczelnieniu pod wpływem gorąca. - O pożarze dowiedziałam się dopiero wtedy, gdy przyjechała straż - opowiada Genowefa Piecak, która również mieszka przy ul. Lipowej. - Pani Stefania musiała przeżyć prawdziwy horror - kręci głową.

Po kilkunastu minutach od pożaru nad Ryglicami pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który wylądował niedaleko miejsca domu, gdzie zdarzył się wypadek. Poparzony mężczyzna przetransportowany został do Małopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Krakowie. - Chory został zaintubowany i podłączony do respiratora. Ma oparzenia drugiego stopnia dziesięciu procent ciała, przede wszystkim głowy, ale też górnych dróg oddechowych. Jego stan jest stabilny - wyjaśnia Bożena Kozanecka, wicedyrektor ds. lecznictwa w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera.

Wczoraj pobrano mu próbki martwicze. Zabieg powtórzony ma być w środę. Dopiero wówczas okaże się, czy oparzenia są na tyle głębokie, że niezbędny będzie przeszczep skóry.

83-letnia Stefania L. mieszka samotnie w suterenach piętrowego, niedawno wyremontowanego budynku. Ona również ucierpiała w niedzielnym pożarze, ale jej obrażenia okazały się niegroźne i po udzieleniu doraźnej pomocy jeszcze w tym samym dniu została wypisana ze szpitala.

Wczoraj w domu jej nie było. Najprawdopodobniej zabrał ją stamtąd syn. Zamiast niej w budynku pracowali śledczy tarnowskiej policji, którzy zbierali ślady i dowody mające pomóc w wyjaśnieniu przebiegu i przyczyn niedzielnego pożaru. - Trudno powiedzieć, co się mogło stać. Przypadki, aby doszło do zapalenia się butli z gazem propan-butan, a tym bardziej do jej eksplozji, to u nas bardzo rzadkie sytuacje - mówi Paweł Mazurek, rzecznik prasowy tarnowskiej straży. - Musimy teraz odpowiedzieć na pytanie, skąd wzięło się źródło pożaru.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska