Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2014: rekordowi wójtowie. Oni rządzą od lat

Alicja Fałek
- Trzeba dostrzegać ludzi i ich słuchać - uważa Kazimierz Siedlarz
- Trzeba dostrzegać ludzi i ich słuchać - uważa Kazimierz Siedlarz Fot. Stanisław Śmierciak
Kazimierz Siedlarz od 22 lat rządzi w gminie Kamionka Wielka. Wśród rekordzistów są wójtowie Łososiny Dolnej i Nawojowej

Sądecczyzna ma swoich samorządowych rekordzistów, dla których wybory już się zakończyły. O kolejną kadencję nie muszą walczyć m.in. wójtowie gmin: Kamionka Wielka, Łososina Dolna, Nawojowa i Łabowa. Po raz kolejny obejmą urząd, bo mieszkańcy wybrali ich w pierwszej turze.

Kamionka Wielka to gmina, która od 22 lat ma tego samego gospodarza. Kazimierz Siedlarz pierwsze doświadczenie samorządowe zdobywał jako naczelnik miasta Grybów, a w Kamionce rządzi od 1992 roku. Co wybory mierzy się z konkurencją i tak było tym razem. O urząd wójta po raz kolejny starał się Antoni Potoniec, jednak bezskutecznie. Siedlarz zdobył 2366 głosów mieszkańców, prawie o tysiąc więcej niż jego konkurent. Tym samym przez kolejne cztery lata rządzić będzie w Kamionce Wielkiej. Wójt uważa, że to zasługa jego "normalności".

Trzeba słuchać ludzi
- Trzeba dostrzegać ludzi i ich słuchać. W przeciwnym wypadku człowiek zostaje sam. A bez wsparcia mieszkańców nic bym nie zrobił - mówi Kazimierz Siedlarz. - Myślę, że ten urząd sprawuję przez tyle lat, także dzięki współpracy z radą gminy. My nie uprawiamy polityki, a realizujemy zadania jakich potrzebują i oczekują mieszkańcy - dodaje.

Siedlarz przyznaje, że w domu jest gościem, tym bardziej, że nie ma zastępcy. Chodzi prawie na wszystkie wiejskie spotkania, bo pozwala mu to spotkać się z mieszkańcami i porozmawiać o ich problemach. - Gdy nie ma mnie w pracy dwa, trzy dni, to już mi tego brakuje - podkreśla wójt Kamionki. - Cieszy mnie ta praca. Szczególnie wtedy, gdy widzę, że jest dobrze, a gmina się rozwija - dodaje. Zaznacza, że nie wyobraża sobie na razie innej pracy, ale gdyby za cztery lata nie został ponownie wybrany, pewnie znalazłby inne zajęcie. Choć zdaje sobie sprawę, że po ponad 20 latach w samorządzie, mogłoby to być trudne.

Problemów z pokonaniem swojego kontrkandydata nie miał także Stanisław Golonka, dotychczasowy wójt Łososiny Dolnej. Przekonał do siebie ponad tysiąc więcej mieszkańców, niż Łukasz Kiryłów, który otrzymał 1688 głosów. Golonka gminą rządzi już od 20 lat. Wcześniej reprezentował ją w sejmiku województwa nowosądeckiego.

- Realizuję konsekwentnie zadania i oddaję tej pracy całe swoje serce. Ludzie to widzą i weryfikują pozytywnie co cztery lata - uważa Stanisław Golonka. - A do pracy motywuje mnie opozycja, ale taka konstruktywna, która realnie ocenia to, co się dzieje w gminie i wytyka błędy jeśli się takie pojawią - dodaje.

Wójt Łososiny Dolnej podkreśla, że tegoroczny wynik wyborów dał mu do myślenia, bo prawie jedna trzecia mieszkańców chciała zmiany. - Może chcą jeszcze większego dostępu do informacji i częstszych spotkań? - zastanawia się Golonka. - Choć ja przecież nie uciekam przed mieszkańcami. Staram się choć raz w roku być na spotkaniu wiejskim w każdej z 19 wsi, a raz w tygodniu przyjmuję w urzędzie gminy strony.

Gospodarz Łososiny Dolnej zaznacza, że nie popada w rutynę. Największą satysfakcję daje mu zadowolenie mieszkańców i każda zrealizowana inwestycja.

To plebiscyt, nie wybory
Trzecie miejsce w rankingu najdłużej urzędujących wójtów na Sądecczyźnie zajmuje dr Stanisław Kiełbasa. Gospodarzem Nawojowej jest od 16 lat. W tym roku, podobnie jak cztery lata temu, nie miał w wyborach konkurenta. Mieszkańcy więc idąc do urn, wyrażali dla Kiełbasy poparcie, albo jego brak. Tych pozytywnie oceniających pracę długoletniego wójta było 85,8 procent.

- To był trzeci plebiscyt w moim życiu, a nie wybory. Cieszę się, że poparcie dla mnie utrzymuje się na stałym poziomie - przyznaje Kiełbasa. - Pracuję, słucham ludzi, jestem rzetelny, a kampanię zaczynam już pierwszego dnia po wyborach i kontynuuję przez cztery lata - dodaje. Zaznacza, że najważniejsze w pracy samorządowca jest być blisko ludzi i się z nimi identyfikować. Tak robił jego dziadek, ojciec, a od lat on sam.

Ładnym wynikiem może pochwalić się także Marek Janczak. W 1998 r. zasiadł w Radzie Gminy Łabowa, by już po czterech latach zostać jej wójtem. Gminą rządzi już 12 lat, a teraz dopisywać będzie kolejne. Większość mieszkańców w niedzielę przy jego nazwisku postawiła "x".

- Widocznie nie jestem najgorszy - komentuje z przymrużeniem oka swoją wygraną Marek Janczak i podkreśla, że teraz trzeba się wrócić do pracy.

Natomiast trzecią kadencję rządzić będą Władysław Wnętrzak, wójt gminy Rytro, Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec oraz Leszek Skowron, wójt gminy Korzenna.

**Prawybory „Gazety Krakowskiej”. Dogrywka. Głosuj w drugiej turze!

Wybieraj prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Prawybory „GK”. Dogrywka w najpopularniejszych miastach i miejscowościach:
Kraków | Tarnów | Nowy Sącz | Piwniczna | Mogilany | Zakopane | Wolbrom**

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie,
Twitterze i Google+

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska