Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina bez pytania rozkopała pole

Alicja Fałek
Gminny zakład wprawdzie wyrównał teren, ale nie rozgraniczył działek. Właścicielki nie wiedzą, gdzie sięgają ich działki
Gminny zakład wprawdzie wyrównał teren, ale nie rozgraniczył działek. Właścicielki nie wiedzą, gdzie sięgają ich działki Alicja Fałek
Gmina nie zawiadomiła o robotach, a teraz nie chce naprawić szkód - narzekają właścicielki ziemi. Gmina przeprasza za niedopatrzenie i obiecuje szkody naprawić.

Barbara Głowacka i Małgorzata Rolka, właścicielki działek w Biczycach Dolnych chcą, żeby gmina naprawiła szkody, jakie na ich gruntach wyrządziły koparki Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Chełmcu. Panie utrzymują, że prace na gruntach prowadzone były bez ich wiedzy i zgody. Bogumiła Aszklar-Lelito, dyrektorka zakładu przyznaje, że nie miała pozwolenia na przejazd przez działki i zapewnia, że teren został już uporządkowany.

Schowane za krzakami
Właścicielki gruntów przez przypadek dowiedziały się, że wzdłuż ich działek prowadzone są roboty. Część terenu schowany jest za gęstymi krzakami i przez to nie widać go z ulicy.

- Siostra przejeżdżała i zobaczyła ciężki sprzęt. Od razu dała mi znać. Przyjechałam na miejsce, zobaczyłam koparki, ale żaden z pracowników nie chciał powiedzieć, co robią na moim polu - mówi Małgorzata Rolka. Widziałam, że wzdłuż jej gruntów wykopany został rów, częściowo wypełniony korytkami. Domyśliła się, że to jakieś odwodnienie. Właścicielki zapewniają, że kilkakrotnie rozmawiały z dyrektorką ZGKiM.

- Pytałyśmy, co zostało zakopane na naszych działkach - podkreśla Barbara Głowacka. Jednak nie dostały odpowiedzi.

- Powyrywali paliki, które były wbite na działce po pomiarze geodezyjnym. Teraz nie wiemy, gdzie są granice. Chcemy, żeby to naprawili - dodaje. Kobiety podkreślają, że nie żądają wiele od gminy, która bezprawnie wkroczyła na ich grunty. Chcą jedynie, by ich działki wróciły do stanu sprzed prowadzonych robót.

Gmina przeprasza
Bogumiła Aszklar-Lelito zapewnia, że pod ziemią nie zostało nic zakopane.

- Nie powiadomiliśmy właścicieli działek, że przez ich grunty będzie przejeżdżał sprzęt. To nasze niedopatrzenie - mówi dyrektorka ZGKiM. Wzdłuż działek został przekopany rów, żeby po sierpniowych powodziach woda odpłynęła z tego terenu i nie stanowiła zagrożenia dla pobliskich ujęć wody. Zapewnia, że właścicielki działek przeprosiła za zaistniałą sytuację.

- Grunty doprowadziliśmy do stanu sprzed przejazdu koparek, jednak z paniami nie możemy dojść do porozumienia - stwierdza dyrektorka. We wtorek będzie spotkanie z wójtem, który postanowił załagodzić spór. Bernard Stawiarski przyznaje, że zdarzały się już przypadki, kiedy gmina wykonywała prace na prywatnych gruntach bez powiadomienia ich właścicieli.

- Podyktowane było to stanem wyższej konieczności. Jednak za każdym razem dochodziliśmy do porozumienia z właścicielami - uważa. Tak będzie i tym razem. Jeśli będzie trzeba, paliki graniczne zostaną wbite.

W Chełmcu najpierw robią, potem mówią
Nikt nie może wejść ani przejechać przez prywatne grunty bez zgody właściciela. Tak stanowi polskie prawo. Nawet przyzwoitość wymaga takiego pozwolenia. Dlatego nie powinno dziwić, że właścicielki działek w Biczycach Dolnych domagają się od Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Chełmcu informacji, jakie prace przeprowadzono przy ich działkach oraz naprawy wyrządzonych szkód.

Z drugiej strony Bernard Stawiarski znany jest z podejmowania decyzji i wykonywania prac bez wcześniejszych uzgodnień. Warto tu przywołać przykład sprzed kilku lat. Podczas powodzi osuwisko oberwało drogę wojewódzką w Kurowie, dzieląc miejscowość na dwie części. Wójt nie czekał na ruch właściciela drogi i zlecił gminnemu zakładowi stabilizację osuwiska, tak by droga była przejezdna. Powód? Stan wyższej konieczności i chęć ułatwienia życia mieszkańcom gminy, której szefuje.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska