Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki strajkują. Będą "pod telefonem"

Julita Majewska
Przez dwie godziny pacjenci dąbrowskiego szpitala będą musieli sobie poradzić bez pielęgniarek i personelu niższego szczebla
Przez dwie godziny pacjenci dąbrowskiego szpitala będą musieli sobie poradzić bez pielęgniarek i personelu niższego szczebla Julita Majewska
Starosta zarzuca organizatorkom protestu, że chcą zbić na nim kapitał polityczny. Szefowa związku zawodowego chce być radną.

Dwugodzinny strajk ma być kolejnym sygnałem ostrzegawczym dla dyrekcji dąbrowskiego szpitala. Pielęgniarki i położne wciąż nie mogą dojść do porozumienia w sprawie regulaminu pracy oraz podwyżek. Od półtora roku nic się w tej sprawie nie zmieniło.

- Nikt nie ma odwagi, aby zmierzyć się z tym problemem. Jako pracownicy jesteśmy już zdesperowani - komentuje Bożena Kolarczyk, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w dąbrowskiej placówce. - Jeśli strajk nie przyniesie skutku, spór się zaostrzy - dodaje.

W środę od godz. 7.30 do 9.30 pielęgniarki nie będą pracować. Nie dotyczy to tych oddziałów, na których leżą pacjenci w najcięższym stanie i z zagrożeniem życia. Reszta pielęgniarek, w razie nagłego wypadku, będzie dostępna pod telefonem.
Mimo wszystko jak dotąd nie ma szans na porozumienie między dyrekcją a pracownikami.

- Dałbym podwyżki wszystkim - przekonuje Lukasz Węgrzyn, pełniący obowiązki dyrektora szpitala. - Jednak taki ruch oznaczałby poważne kłopoty dla placówki. Nie stać nas na to, żeby podnieść wypłaty 300 osobom, czyli połowie załogi, bo to 1,5 mln zł więcej na rok.

Najniższa pensja w tej placówce to 1300 zł na rękę. Zdaniem pielęgniarek, w Dąbrowie Tarnowskiej obowiązują najniższe stawki ze wszystkich lecznic w Małopolsce.

- Znam panie pielęgniarki, które zarabiają 4 tys. zł i też protestują - ucina Łukasz Węgrzyn.

Jeśli pracownicy zdecydują się na bardziej radykalne formy protestu, będzie musiał się z nimi zmierzyć już nowy dyrektor placówki. Konkurs na to stanowisko powinien zostać rozstrzygnięty w ciągu kilku dni. Dwie osoby są chętne do poprowadzenia placówki.

- Ten strajk to gra polityczna, źle jeśli do takich placówek ona się wkrada - przekonuje starosta dąbrowski Tadeusz Kwiatkowski (PSL).

Przewodnicząca związku wystartuje z list PiS do rady powiatu, a jej zastępczyni (Monika Warciak) z tej samej listy do rady miejskiej. Obie panie twierdzą, że walczą o pracowników.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i
Google+

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska