Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romowie wybrali gorsze mieszkanie. Teraz chcą pomocy

Alicja Fałek
- Kuchnia jest w opłakanym stanie. Sufit się sypie, trzeba go obniżyć. Ściany wygładzić, pomalować, i kupić sprzęt. Na to nas nie stać. Miasto powinno nam pomóc w remoncie - uważa Zdzisław Siwak
- Kuchnia jest w opłakanym stanie. Sufit się sypie, trzeba go obniżyć. Ściany wygładzić, pomalować, i kupić sprzęt. Na to nas nie stać. Miasto powinno nam pomóc w remoncie - uważa Zdzisław Siwak Alicja Fałek
Siwakowie spośród lokali komunalnych wybrali ten w najgorszym stanie. Mieszkanie jest do całkowitego remontu. Teraz romska rodzina uważa, że miasto powinno im pomóc. Według ratusza to bezzasadne roszczenie.

Dziesięcioosobowa romska rodzina Siwaków do końca miesiąca musi opuścić kamienicę przy ul. Kraszewskiego w Nowym Sączu. Budynek przeznaczony jest do rozbiórki.

Miasto zaproponowało Siwakom kilka mieszkań na zamianę. Romowie odrzucili oferty. Sami znaleźli sobie lokum przy ul. Długosza.

- Owszem, dostaliśmy to mieszkanie, ale jest w opłakanym stanie. Remont musimy zrobić na własny koszt - skarży się nam Zdzisław Siwak, głowa wielodzietnej rodziny. Dodaje, że na remont go nie stać, bo tylko on z całej rodziny pracuje, i to dorywczo, żona zajmuje się dziećmi. - Dostajemy pomoc z opieki społecznej, ale pieniędzy brakuje - dodaje.

Lokal przy ul. Długosza ma ponad 56 m kw. Wcześniej mieszkała tam staruszka, która niedawno zmarła. Mieszkanie jest w opłakanym stanie. Zdzisław Siwak przy pomocy rodziny i znajomych wygładził i pomalował ściany w dwóch pokojach. Materiały wziął na "kreskę". Na remont kuchni i łazienki go nie stać, a bez tego nie da się normalnie żyć.

- Fachowcy wycenili prace na co najmniej pięć tysięcy złotych. Miałem nadzieję, że miasto nam dofinansuje remont, ale zasłania się podpisaną przeze mnie umową - dodaje.

Sam wybrał gorszy lokal
Ponieważ dotychczasowe mieszkanie Siwaków znajdowało się w kamienicy przeznaczonej do rozbiórki, miasto musiało zagwarantować rodzinie zamienny lokal. Zgodnie z przepisami powinien on mieć taką samą powierzchnię i urządzenia, jak dotychczas zajmowany.

- Zaproponowaliśmy panu Siwakowi lepsze warunki niż miał, dwa mieszkania w bloku przy ul. Jana Pawła II, znajdujące się naprzeciw siebie. Oba w dobrym standardzie - wyjaśnia Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Nowego Sącza. W jednym mogłaby mieszkać jego córka z trójką dzieci, w drugim reszta rodziny. Siwakowie jednak nie chcieli przenieść się do tego bloku.

- Tam jest patologia. Pijaństwo, narkotyki i złodzieje. Nie chcemy tam wychowywać dzieci - mówi Siwak.

Miasto zaproponowało im mieszkanie w kamienicy przy ul. Wąsowiczów. - Tam cały dzień jest ciemno, więc musielibyśmy ciągle świecić światło i płacić wysokie rachunki za prąd- uzasadnia odmowę Siwak.

Sąd wybierze za Romów?
Innej propozycji miasto dla Romów już nie ma. Siwak sam znalazł sobie mieszkanie przy ul. Długosza. Po zmarłej sąsiadce jego matki.

- Wiedział, w jakim stanie jest lokal i że będzie musiał go na swój koszt wyremontować. Zgodził się na takie warunki, podpisał oświadczenie i umowę, a teraz występuje z roszczeniami - dziwi się dyr. Goławska.

Siwak chce, żeby miasto dało mu pieniądze albo materiały na konieczny remont. Dyrektor Goławska odmawia.

- Muszą się określić, czy biorą to mieszkanie na warunkach, na jakie się zgodzili, czy nie. Jeśli się nie zdecydują, to sprawa trafi do sądu i to sędzia zdecyduje, gdzie ta rodzina zamieszka - kończy dyrektor.

Siwakowie chcą zostać na ul. Długosza. Liczą, że dogadają się z miastem bez sądu.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska