Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Przez statystykę chora Natalka nie dostanie chodzika

W. Chmura, Ewelina Skowron
Celina Wielgus chciała starać się o dofinansowanie na zakup chodzika dla niepełnosprawnej córeczki Natalki. W tym roku jednak PFRON nie ma już dla niej pieniędzy. Wszystko przez statystyki
Celina Wielgus chciała starać się o dofinansowanie na zakup chodzika dla niepełnosprawnej córeczki Natalki. W tym roku jednak PFRON nie ma już dla niej pieniędzy. Wszystko przez statystyki Stanisław Śmierciak
Celina Wielgus z Jasiennej opiekuje się swoją niepełnosprawną córeczką, 2,5- letnią Natalią. Dziewczynka nie chodzi, bo urodziła się z rozszczepem kręgosłupa.

Mama zajmuje się nią w domu. Przez dwa lata korzystała z pomocy Państwowego FunduszuRehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W tym roku chciała starać się o zwrot części kosztów zakupu NF-walkera. Jej córka w tym specjalnie skonstruowanym chodziku mogłaby utrzymać pionową postawę ciała, a może nawet udałoby się jej samodzielnie poruszać. Niestety, okazało się, że obecnie PFRON nie ma już pieniędzy. Przynajmniej dla mieszkańców powiatu nowosądeckiego.

Sprzęt, którego potrzebuje Natalka, kosztuje 29 tys. zł. Jest to jedynie kropla w morzu jej potrzeb. Comiesięczny koszt samych cewników, żelów neurologicznych i koniecznych środków higienicznych, z których musi korzystać, to ok. 250-300 zł. A PFRON nawet na tonie ma pieniędzy. - W październiku ubiegłego roku pieniądze jeszcze były. Nie wiem, dlaczego teraz już ich nie ma - zastanawia się Celina Wielgus.

Dane aktualne co 10 lat
Grażyna Szczygieł, która w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie zajmuje się zadaniami finansowanymi ze środków PFRON, wyjaśnia, że kwoty zmieniają się zależnie od liczby osób niepełnosprawnych. - W tym roku mamy 4,5 miliona złotych, podczas gdy w ubiegłym mieliśmy ponad 6 milionów złotych - informuje.

Bazą do wyliczeń środków PFRON dla regionu jest algorytm, którego głównym elementem jest liczba osób niepełnosprawnych w danym powiecie. Te z kolei dane pochodzą ze spisów powszechnych. A ostatni taki spis miał miejsce w 2011 r. Do tego roku powiat otrzymywał pulę pieniędzy w oparciu o spis powszechny z 2002 r. Wtedy liczba niepełnosprawnych wynosiła 38 tysięcy. Po ostatnim spisie ludności w 2011 r. zmalała do 20 tysięcy, czyli prawie o połowę. Być może mniej osób zadeklarowało niepełnosprawność. W konsekwencji obcięto pieniądze.

Sądeckie PCPR zwracało się do PFRON-u o przyznanie dodatkowych środków, ale odpowiedź była negatywna. Grażyna Szczygieł podkreśla, że nie istnieje coś takiego jak krajowy spis niepełnosprawnych. Informacje o nich czerpie się m.in. z ZUS-u, z powiatowych zespołów orzekających lub z ośrodków pomocy społecznej. Są one jednak niepełne, bo nie każdy niepełnosprawny korzysta ze świadczeń.

Statystyka najważniejsza
- Dane o liczbie niepełnosprawnych pozyskujemy z GUS- u. Środki dzielone są w oparciu o rozporządzenie z 2003 r. - mówi rzecznik prasowy PFRON-u Robert Jakubowski. - Są one podawane według stanu na 31 grudnia danego roku. Prosimy wtedy o uaktualnienie listy o informację o osobach pracujących - dodaje. Podstawową bazą dla GUS są dane ze spisów powszechnych.
- Takie wyliczenia są krzywdzące dla osób niepełnosprawnych, bo pieniądze idą za martwą liczbą podaną w statystyce, a nie za konkretnym człowiekiem. Znam wiele przypadków podobnych do naszego. Potrzebujących jest o wiele więcej niż to wynika ze spisu powszechnego w 2011 r. Przecież mojej córeczki wtedy jeszcze nawet nie było na świecie! - podkreśla pani Celina Wielgus.

Spychają nas na margines

Jadwiga Jasińska prezes Stowarzyszenia "Nadzieja" w Nowym Sączu - Mam zdecydowanie odmienne zdanie co do liczby niepełnosprawnych osób na terenie Sądecczyzny. W ostatnich latach ich przybywa, a nie ubywa. Nie trzeba mieć nawet tak szczegółowej wiedzy o sądeckich niepełnosprawnych jak ja, by wyciągnąć wnioski z obecnego stanu wiedzy medycznej i demografii. Otóż współczesna medycyna przywraca do życia w tak zwanych "beznadziejnych przypadkach", w wyniku czego ludzie przeżywają, ale pozostają do końca życia niepełnosprawni. Po drugie przybywa nam osób w wieku sędziwym, z których wiele jest zniedołężniałych i potrzebujących stałej opieki. Często muszą korzystać z wózków inwalidzkich i innego sprzętu rehabilitacyjnego. Jest to kosztowne i w rezultacie ludzie ci zmuszeni są występować o pomoc do PFRON. Wyliczanie środków dla poszczególnych powiatów na podstawie danych z GUS branych ze spisów powszechnych, a nie na podstawie dokumentacji medycznych chorych osób, jest bardzo mylące. W efekcie mamy ciągły brak pieniędzy, a chorzy kupują coraz tańszy sprzęt i mają poczucie, że są spychani na margines.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska