Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKL chcą przebudować Gubałówkę. Radni są gotowi zmienić plan [WIZUALIZACJE]

Tomasz Mateusiak
Zmiana w planach jest potrzebna nawet do przebudowy górnej stacji kolei terenowej na Gubałówce.
Zmiana w planach jest potrzebna nawet do przebudowy górnej stacji kolei terenowej na Gubałówce.
Jest szansa, że wiosną na zboczach Gubałówki wreszcie rozpoczną się prace przy budowie wielkiego ośrodka narciarskiego, którego plany prezentowano już w marcu tego roku. Zakopiańscy radni dali wczoraj spółce Polskie Koleje Linowe zielone światło, by na Gubałówkę wjechały koparki, które przygotują stok dla narciarzy.

Szansą zmiany w planie
Komisja ekonomiki i urbanistyki zakopiańskiej rady miasta wyraziła wczoraj zgodę na wprowadzenie punktowych zmian w planie zagospodarowania przestrzennego dla Gubałówki. Dzięki nim tam gdzie dotychczas rósł las, teraz będzie można zbudować stację narciarską z całorocznymi atrakcjami dla turystów.

- Wszystko, co chcemy zrobić na Gubałówce, podzieliliśmy na trzy etapy - mówi Jan Lasyk, wiceprezes PKL odpowiedzialny za nowe inwestycje. - Przebudowie ulegnie cała górna stacja obecnej kolejki linowo-terenowej, zbudujemy także letnią zjeżdżalnię grawitacyjną, która dotrze z samej góry na plac pod Gubałówką. A także, co zapewne najbardziej ucieszy mieszkańców żyjących z turystyki, kilka nowych tras i wyciągów narciarskich - wylicza Lasyk. Planuje dwa wyciągi orczykowe i jeden krzesełkowy. Te mają powstać nad Walową Górą, czyli po prawej stronie kolejki szynowej (patrząc z dołu).

Jeśli zapowiedzi Lasyka się sprawdzą, już za kilka lat na Gubałówkę wrócą narciarze. I to niezależnie od tego, czy uda się ponownie uruchomić legendarną, prawie 80-letnią trasę narciarską, którą 9 lat temu zablokowała rodzina Byrcynów.

- Z tą rodziną cały czas rozmawiamy o odblokowaniu tej trasy, ale chwilowo negocjacje utknęły - dodaje Łukasz Chmielowski, członek zarządu PKL. - Nowe wyciągi mają nas więc także uniezależnić od ich decyzji.

Kolejne protesty?
Problem w tym, że plany rozbudowy Gubałówki znane są już od 7 miesięcy. - Dotychczas tylko się o nich mówiło, a roboty się nie zaczęły - zżyma się Maciej Wojak, zakopiański radny. - Nie mogły się zacząć, bo wiele z tych inwestycji PKL planuje na prywatnych terenach, a z tego, co wiem, ludzi o zgody na budowę stoków i tras nikt nie pytał.

Radny Wojak obawia się, że mimo zmian w planie zagospodarowania, które w konsekwencji pozwolą na szybkie wydanie pozwoleń budowlanych potrzebnych dla powstania ośrodka narciarskiego, któryś z właścicieli gruntów znów zablokuje tę inwestycje.

- Taka obawa zawsze istnieje, ale naszym zdaniem nie jest poważna - odpowiada Lasyk. - Tak długo czekaliśmy z wnioskiem o zmianę planów, bo najpierw chcieliśmy porozmawiać z ludźmi, do których należą potrzebne nam tereny. Po spotkaniach jesteśmy dobrej myśli.

Górale z Gubałówki oficjalnie nie chcą przyznać, że rozmowy są prowadzone. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że tym razem może dojść do porozumienia. PKL pierwszy raz zaproponowały ludziom partnerskie warunki. Spółka nie tylko chce kupić lub wydzierżawić ich działki, ale też proponuje, że gdy nowa stacja ruszy, będą oni mogli prowadzić u jej stóp własne biznesy (wypożyczalnie nart czy małą gastronomię).

- Ja tematu rozbudowy stacji na Gubałówce dziś komentować nie mogę. Nie wiem nic o szczegółach tego pomysłu - mówi z kolei Bożena Gąsienica Byrcyn, która dodaje, że jest jej przykro, że władze miasta nie zaprosiły na wczorajszą komisję właścicieli działek na Gubałówce. - Znów robione jest coś poza nami. Poza tym jak to jest, że właściciele składali wnioski o punktową zmianę od roku 2008 i nie mogą się jej doczekać (PKL na rozpatrzenie podania czeka kilka tygodni - przyp. red.). Znów stwarza się niepotrzebne konflikty?

Po wczorajszej opinii z komisji urbanistyki, teraz nad korzystną (dla PKL) zgodą na zmianę planu na Gubałówce dyskutować będzie cała rada. Zrobi to na sesji w najbliższy czwartek. Poprawiony plan może być więc gotowy na przełomie roku. - Wiosną przyszłego roku rozpoczęlibyśmy prace budowlane. Jeśli do tego czasu będziemy mieć wszystkie zgody właścicieli działek, będą one kompleksowe - przewiduje prezes Lasyk. (Wtedy każde zamierzenie będzie budowane równolegle - przyp. red.). Wówczas koniec prac możliwy byłby około 2017 roku. Jeśli te uzgodnienia potrwają dłużej, budowa będzie etapowana. Najpierw przebudowana zostanie górna stacja, gdzie powstanie np. podziemne muzeum.

Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska