Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gazowy rewers rodzi awersję do gazu

Włodzimierz Zapart
Włodzimierz Zapart
Włodzimierz Zapart archiwum
Do parzenia kawy mam w domu elektryczną maszynkę, ale słuchając rano w radiu informacji o kolejnym zmniejszeniu dostaw gazu z Rosji - o 45 proc. tym razem - zerknąłem z zadumą na swoją kuchenkę gazową. Jeszcze nie jest stara, ale ma już kilka lat, więc może kupić nową - elektryczną?

Szybki przegląd ogłoszeń w internecie wykazał, że oferta handlowa jest bardzo bogata: Amica, Bosch, Siemens, Electrolux, a nawet Samsung - który dotąd kojarzył mi się raczej z telefonami i telewizorami - wszyscy zachwalają swoje elektryczne urządzenia, których nabycie pozwoliłyby pokazać Rosjanom gest Kozakiewicza. Pozostaje mi jeszcze do rozważenia kwestia piecyka gazowego w łazience, ale przecież oferta elektrycznych bojlerów do podgrzewania wody też nie wygląda źle.
Może więc nadszedł czas, aby rozstać się z Mariuszem Zawiszą, prezesem PGNiG? Wprawdzie byłaby to dla mnie zmiana kłopotliwa i kosztowna, ale cóż zrobić, skoro PGNiG najwyraźniej nie może dojść do ładu ze swoim rosyjskim gazowym kontrahentem?

Prezes Zawisza co prawda z uśmiechem mówił wczoraj w telewizji, że nie ma się o co martwić, ale z drugiej strony - w dalszym ciągu uśmiechnięty - przyznał rozbrajająco, że nie wie, dlaczego dostawy zmniejszyły się o 45 proc., bo Gazprom po prostu nie odpowiada na jego pisma. Jeśli jutro dostawy spadną o 80 proc., prezes zapewne też będzie uśmiechnięty, bo prezesi państwowych spółek już tak mają, ale mnie wcale nie jest do śmiechu.

Rosja nie od dziś wobec całej Europy używa straszaka gazowego, ale dziś mamy sytuację nową, bo dotąd wobec Rosji nie stosowano tak stanowczej polityki sankcji. Jak wielką determinację sankcje wyzwolą u Putina - nikt dokładnie nie wie. I chociaż prezes PGNiG nadał komunikat, że na razie zablokowaliśmy nasz rewers gazowy na Ukrainę, to nie wiadomo, czy takie ustępstwa Rosjan zadowolą, a przede wszystkim czy są zgodne z naszym polskim interesem. A ja chciałbym mieć pewność, że wszystko jest pod kontrolą. Bo bez tego co? Mam pozwolić na to, żeby gotując na gazie zupę moja żona drżała z nerwów, że nie zdąży już ugotować makaronu, bo Gazprom może w każdej chwili zakręcić nam kurek?

Gaz jest bardzo ważny, ale są też inne paliwa. Węgiel świetnie nadaje się do ogrzewania i wytwarzania energii elektrycznej - i na razie go w Polsce nie brakuje. Nie od rzeczy będzie też pamiętać, że jeśli Rosjanie mniej gazu pompują, to mniej pieniędzy zarobią. Oni to też na pewno dobrze wiedzą i biorą pod uwagę, wykonując swoje gazowe manewry.

Szkoda tylko że do takich wniosków Polak musi dochodzić na własną rękę. Rząd co prawda podał się do dymisji, ale przecież Ministerstwo Gospodarki musi działać, a minister nadal pełnić swoje obowiązki. Czy nie mógłby wystąpić z komunikatem w sprawie gazu? Uspokoić ludzi albo chociażby wyjaśnić, o co chodzi w kwestii tajemniczego rewersu gazowego? Powiedzieć na przykład tak: "Ukraina od czerwca odcięta jest od rosyjskiego gazu. W tej sytuacji my część gazu płynącego z Rosji pompowaliśmy, w postaci dostaw rewersowych, na Ukrainę. Taka jest polska racja stanu, ale to nie podoba się Rosjanom, więc straszą, że wstrzymają dostawy dla nas".

Minister kompetentnie mógłby powiedzieć nam coś mądrego, tylko że sprawa jest taka, że najwyraźniej nie ma mądrych. Dlatego w myśl niezwykle mądrego powiedzonka "umiesz liczyć - licz na siebie" lepiej zawczasu przynajmniej policzyć, ile by kosztowała wymiana domowej kuchenki gazowej na elektryczną.

Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska