Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra. "Obywatel" jest bardzo osobisty

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr fot. Bartek Syta, Barteksyta.Blogspot.Com
Pański "Obywatel" otworzy festiwal filmów w Gdyni. Nie będziemy o tym rozmawiać, żeby nie zapeszyć, ale chciałabym zapytać o Pańską wierność komedii. "32 omdlenia" Czechowa, "Ich czworo" Zapolskiej, "Rewizor" Gogola, teraz "Obywatel"- a za miesiąc jeszcze "Ubu Król"- dyplom ze studentami...

Film "Obywatel" może być nieporównywalny z innymi, bo jest bardzo osobisty. Myślałem nawet, aby przygotować sobie maleńkie wystąpienie przed jego premierą, bo przecież w tym filmie będą opowiadane różne historie. Dokładnie, 13 różnych historii, opartych na doświadczeniach mojego pokolenia.

W większości przypadków nikt nie pyta, jakie są poglądy reżysera, tylko - co on wyreżyserował. Zwłaszcza, że reżyserzy unikają wyraźnego opowiedzenia się. A ja nie unikam. Ja się obnażam jako obywatel, człowiek, inteligent, mieszkaniec tego kraju. Ja się obnażam, a więc coś ryzykuję. Zostanę określony. I pewnie ludzie będą to dostrzegać. A przecież każdy chce wypaść prawdziwie. Chce, by odbiorcy go zrozumieli. Nikt nie chce, aby mu powiedzieli "spieprzaj z tego kraju", jak mojemu synowi powiedzieli.

To jest ta odmienność "Obywatela" od wymienionych wyżej komedii. Ale dla każdej komedii jest jeden, wspólny niepokój: jak na dowcip zareaguje duża sala. W komedii istnieje zawsze obawa trafienia! Bo komedia rządzi się swoistą dramaturgią. Nie możesz powiedzieć, że teraz będzie zadzierzgnięcie akcji, a teraz pierwszy punkt kulminacyjny, a potem drugi, jak to jest w przepisach na scenariusz według podręczników amerykańskich.

Komedia stosuje często kumulację dowcipów. Czesi to znają, wiedzą, że trzeba w takich to a takich odstępach czasowych dozować dowcipy. Bo wtedy wytwarza się mechanizm reakcji, kiedy nawet ten trzeci, czy czwarty dowcip nie będący może nawet na poziomie pierwszego, powoduje, że ludzie reagują śmiechem, bo są w rytmie.

Ta zasada sprawdza się zawsze. A mówi to człowiek ponad 30 lat grający monodram, którym bawi, wzrusza, śmieszy nie tylko w Polsce, czyli "Kontrabasistę". Wiem, jak co wieczór trzeba budować tę dramaturgię. Albo np. jak to musi być w "32 omdleniach" Czechowa… Ludzie nawet nie wiedzą, z czego się śmieją, a śmieją się. Taka jest tajemnica ludzi, którzy robią komedie. Dlatego jak Andrzej Wajda pomyślał przed laty, że zrobi w teatrze komedię, to było wiadomo, że to niemożliwe, bo cała jego twórczość przebiegała w innym rytmie.

Czy bym się wziął za dramat romantyczny? Nie, bo nie umiałbym tego wyreżyserować, a publiczność byłaby tak zaskoczona, że nie wiedziałaby o co chodzi. Jest też przykład źle przyjętego "Szwadronu", który zrobił Machulski: temat był ambitny, opisujący gorzki, kompletnie nieznany epizod z czasów powstania styczniowego. Publiczność jednak udowodniła autorowi, że jest i ma być "od komedii".

W tym względzie w teatrze jest lepiej. Jak nie wyjdzie jednego wieczoru, to na drugi dzień poprawiasz. A w filmie jest "gniotąca" niepewność -miesiącami przewidujesz reakcje, przy biurku, potem na planie i do końca nie wiesz, czy wszystko wypali.

Oczywiście "rytm dziania się", następstwa dowcipu - to nie wszystko. Ważny jest balans nastrojów. Teraz jak patrzę na gotowego "Rewizora", to widzę, że udało się dobrze zbalansować: ostrość i śmieszność. Ale to mi pewnie zostało jeszcze z nauki u Jerzego Jarockiego i tamtego "Rewizora", w którym grałem. Tam był właśnie ten idealny balans między drapieżnością a komediowością. Życzmy sobie, aby tak było zawsze.

Not.: Maria Malatyńska

Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska