Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile Krakowa w strefie? Czas na referendum! [MAPA, SONDA]

Marcin Karkosza
Urzędnicy przygotowali projekt kolejnego rozszerzenia strefy płatnego parkowania. Już dziś wiadomo, że wkrótce wprowadzenia opłat za postój w swojej okolicy będą się domagać mieszkańcy następnych dzielnic. Możliwe, że w końcu strefa obejmie nawet całe miasto. Proponujemy więc, aby mieszkańcy w referendum sami zdecydowali, czy powinno się postawić temu granicę.

Niekończąca się historia

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przewiduje, że od 1 stycznia 2015 r. strefa powiększy się o Dębniki i kolejne ulice na Krowodrzy, m.in. Odrowąża, Friedleina i Łokietka do nasypu kolejowego (patrz mapa powyżej, po lewej stronie). Projekt uchwały ma trafić do radnych miejskich na początku przyszłego tygodnia. Prawdopodobnie zostanie zaakceptowany - wszak płatnego parkowania na nowych ulicach chcą ich mieszkańcy. Tak dojdzie do trzeciego rozszerzenie strefy.

W marcu opłaty za postój wprowadzono na starym Podgórzu, części Grzegórzek, Krowodrzy i Zwierzyńca. To jednak nie rozwiązało problemu, kierowcy zaczęli parkować na ulicach graniczących ze strefą. Tak jest m.in. na Dębnikach, gdzie mieszkańcy jeszcze w zeszłym roku nie chcieli opłat za parkowanie, ale zaczęli apelować o ich wprowadzenie, kiedy strefa objęła sąsiedni Zwierzyniec. - Po planowanym obecnie poszerzeniu pojawią się kolejne tego typu apele - nie ma wątpliwości Stanisław Albricht, specjalista systemów transportowych z firmy Altrans. - Z pewnością więcej aut będzie parkować na os. Podwawelskim, a w przyszłości także m.in. na Zabłociu.

W jego opinii podstawowym błędem urzędników przy wytyczaniu granic strefy jest pomijanie konieczności jej oparcia na naturalnych granicach, takich jak nasypy kolejowe, rzeki czy duże ulice.

Strefa w całym Krakowie?

Wkrótce czeka nas nowa dyskusja nad rozszerzeniem strefy. Takiego scenariusza nie wykluczają przedstawiciele ZIKiT, którzy twierdzą, że nie da się jasno określić, gdzie miałaby przebiegać granica jej rozszerzania. - Obecnie nie ma sygnałów z innych rejonów miasta, jednak my odpowiadamy na zgłoszenia mieszkańców, kiedy się takie pojawiają - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor ZIKiT. - Możliwe nawet, że w przyszłości strefa obejmie całe miasto.

Dokąd mogłaby sięgać strefa płatnego parkowania w Krakowie, powinni zdecydować sami mieszkańcy, w referendum. Wiosną podobny pomysł mieli radni miejscy z Platformy Obywatelskiej, ale został on porzucony. Przypominamy więc: obiecywaliście referendum. Zorganizujcie je. Ono naprawdę jest potrzebne!

Dominik Jaśkowiec, radny PO, nie mówi nie. - Chcemy, aby mieszkańcy wypowiedzieli się w tej sprawie przy okazji wyborów samorządowych - mówi.- Na przełomie września i października podejmiemy odpowiednią uchwałę.
Platforma bierze pod uwagę termin 30 listopada - drugiej tury wyborów.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, którego zapytaliśmy o zdanie na temat parkingowego referendum, twierdzi, że miałoby sens, tylko przy wskazaniu konkretnych rozwiązań.

Pytanie referendalne

"Gazeta Krakowska", po konsultacjach z ekspertami, przygotowała konkretną propozycję. Krakowianie w referendum powinni odpowiedzieć na pytanie: "Czy jesteś za nieposzerzaniem strefy płatnego parkowania poza wyznaczony obszar?". Odpowiedź byłaby udzielana w nawiązaniu do mapy prezentującej granice, poza które strefa nigdy nie powinna sięgnąć.

Proponowane przez nas ostateczne limity poszerzania strefy opierają się na głównych ulicach, linii kolejowej i naturalnych granicach terenowych. Od południa granica nie mogłaby sięgnąć poza rzekę Wilgę i ul. Powstańców Śląskich. Na wschodzie oparłaby się o nasyp kolejowy, przebiegający m.in. przez Zabłocie, Dąbie, Grzegórzki. Trasa kolejowa mogłaby wyznaczać też maksymalny zasięg strefy na północy Krakowa, przecinając al. 29 Listopada i obejmując starą Krowodrzę. Na zachodzie limit poszerzania wyznaczałyby ulice Głowackiego i Piastowska, Rudawa, park Dębnicki i ul. Kapelanka.

Zapraszamy do dyskusji nad naszą propozycją. Ciekawi jesteśmy przede wszystkim opinii mieszkańców. Odpowiedź "TAK" na zaproponowane przez nas pytanie nie będzie oznaczać, że strefa zostanie automatycznie rozszerzona. Krakowianie wyznaczą jedynie jasną granicę, poza którą nigdy nie powinny zostać wprowadzone opłaty za postój. W obrębie wyznaczonego obszaru urzędnicy mogliby wprowadzać strefę według potrzeb mieszkańców i decyzji radnych - jak to robią obecnie.

Udzielenie odpowiedzi "NIE" skutkowałoby pozostawieniem urzędnikom wolnej ręki w kwestii wyznaczania granic strefy płatnego parkowania. Mogliby ją, przy zgodzie radnych, sukcesywnie poszerzać, a nawet w przyszłości objąć nią całe miasto.

Komentarz Marcina Karkoszy
Mniejsze zło

Urzędnicy pokazują, że nie mają pojęcia, jak naprawdę powinna wyglądać strefa płatnego parkowania. Kiedy pojawia się ona na jednej ulicy, kierowcy parkują na sąsiednich. Wtedy mieszkańcy apelują o wprowadzenie opłat za parkowanie pod ich oknami. I tak w kółko. Warto przerwać ten łańcuszek. Wszyscy krakowianie powinni zdecydować w referendum, czy dają urzędnikom i radnym wolną rękę w poszerzaniu strefy, czy też chcą powstrzymać jej niekontrolowany rozrost. Wyznaczmy granicę w referendum. Być może to mniejsze zło - bo odpowiedź na "tak" da decydentom wolną rękę w objęciu strefą kolejnych ulic. Ale równocześnie, jeżeli tak zdecydujemy w głosowaniu, będziemy mieć gwarancję, że pewnego dnia nie obudzimy się ze strefą sięgającą granic miasta.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska