Cenny punkt w Poznaniu

Lech Poznań - Cracovia 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Budziński 22, 1:1 Hamalainen 46.
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Kedziora, Lisetty - Covilo. Widzów 14 884.

Lech: Kotorowski - Kędziora, Kamiński, Wilusz, Henriquez (46 Douglas) - Lovrencsics, Jevtić, Hamalainen (81 Formella), Linetty, Pawłowski (69 Kownacki) - Ubiparip.
Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Marciniak - Deleu, Dąbrowski, Cetnarski, Covilo (68 Jaroszyński), Dialiba (86 Zjawiński) - Nowak (81 Zejdler), Budziński.

Krakowianie zagrali w nieco zmienionym składzie niż ostatnio z Podbeskidziem. Ostatecznie mógł wystąpić Miroslav Covilo, którego występ stał pod dużym znakiem zapytania z uwagi na uraz kostki.

W 4 min Darko Jevtić zdecydował się na strzał z 20 m, mocny, ale niecelny. Po chwili Vojo Ubiparip uderzał głową, ale za lekko by zaskoczyć Krzysztofa Pilarza. Doskonale w 16 min zachował się Jevtić - ograł dwóch rywali i popisał się groźnym strzałem dystansu, z którym poradził sobie Pilarz. Krakowianie wreszcie odpowiedzieli 5 min później - Deleu znalazł Dawida Nowaka, ale ten nie przechytrzył obrońców w polu bramkowym.

Po chwili padła bramka dla krakowian, dość niespodziewana, bo w ogóle do tego momentu krakowianie raczej rzadko gościli pod bramką gospodarzy. Pierwszy celny strzał “Pasów” zakończył się golem dla nich. Nowak podał piłkę wzdłuż pola karnego do Budzińskiego, który zrobił zwód na prawą stronę i strzałem z 17 m pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Lech na chwilę oddał pole, ale w 34 min po akcji Gergo Lovrecsicsa strzelał Szymon Pawłowski - Pilarz wypiąstkował piłkę.

W 1 min doliczonego czasu gry poprzeczka uratowała Pilarza od straty gola po strzale Lovrencsicsa Najgorzej jak tylko mogła zaczęła się dla Cracovii II połowa. Po stracie Damiana Dąbrowskiego Vojo Ubiparip popisał się prostopadłym podaniem do Kapera Hamalainena, który ograł wychodzącego z bramki Pilarza i skierował piłkę do pustej bramki.

Ostatecznie jednak "Pasy" utrzymały korzystny dla siebie wynik,.