Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało sprawę prokuraturze. Badano m.in. to, czy ceny działek nie były zaniżone oraz dlaczego Nowak nie podnosił stawek za użytkowanie wieczyste terenu, choć mógł to robić co roku. Na tym w 2010 roku miasto nie zarobiło 310 tys. zł. Była też mowa o ponad 3 mln zł wydanych na rondo przy galerii. Niektórzy radni przekonywali, że pierwotnie to inwestor "Trzech Koron", czyli spółka CD Locum, miał podjąć się tego zadania, a nie miasto. Ryszardowi Nowakowi zarzucano niegospodarność.
To była tylko pomyłka?
Prokuratura Okręgowa w Krakowie nie dopatrzyła się jednak w działaniach prezydenta i podległych mu urzędników czynów karalnych.
- Po przesłuchaniu świadków oraz analizie zgromadzonego materiału dowodowego stwierdzono, że nie ma podstaw do uznania, iż Ryszard Nowak nie dopełnił swoich obowiązków - mówi prokurator Janusz Hnatko z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Ceny sprzedanych za kwotę 30 mln złotych działek nie odbiegały od cen transakcyjnych w porównywalnym wielkością do Sącza mieście Kielce.
Dodaje, że fakt, iż prezydent Nowak nie podnosił kosztów za wieczyste użytkowanie terenu, był uzasadniony, ponieważ chciał w ten sposób zachęcić spółkę CD Locum do zakupu sąsiednich działek.
Co do budowy ronda za środki publiczne prokuratura podkreśla, że w umowie sprzedaży działek nie ma zapisu zobowiązującego inwestora do podjęcia się takich prac. Podkreślić jednak należy, że informacja o tym, iż to inwestor pokryje koszty przebudowy dróg wokół galerii, pojawiła się w sprawozdaniu za okres od lipca do września 2011 r. z działalności prezydenta. Trafiło ono do radnych. Prokuratura potraktowała to jednak jako zwykłą pomyłkę.
- Poświadczenie nieprawdy nie jest możliwe w przypadku ewidentnych pomyłek pisarskich, czy nieświadomych pomyłek o charakterze merytorycznym - zaznacza prokurator Janusz Hnatko.
Opozycja nie wierzy
Prezydent Nowego Sącza na razie osobiście umorzenia prokuratorskiego postępowania nie komentuje. Zapowiada zwołanie konferencji po zapoznaniu się z uzasadnieniem.
- Prezydent nie jest zaskoczony decyzją śledczych - zaznacza Małgorzata Grybel, rzecznik sądeckiego magistratu. - Od początku wiedział, że tak się stanie. Zresztą sam zwrócił się do odpowiednich służb z prośbą o zbadanie sprawy.
Zdziwiony decyzją prokuratury nie jest również Piotr Lachowicz, radny Platformy Obywatelskiej. Choć na sprawę patrzy zgoła odmiennie.
- Od samego początku miałem zastrzeżenia co do zasadności przekazania postępowania do krakowskiej prokuratury - mówi Lachowicz. - Chodzi o powiązania jednego z tamtejszych prokuratorów z Nowym Sączem, a to mogło wpłynąć na zachowanie obiektywizmu. Swoimi uwagami podzieliłem się z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, dopiero wówczas został odsunięty od tej sprawy - dodaje.
Opozycyjny radny nie wyklucza złożenia wniosku do prokuratora generalnego o zbadanie, czy jego podwładni nie przeoczyli pewnych faktów.
Centralne Biuro Antykorupcyjne nie komentuje decyzji prokuratury. - Aktualnie biuro zastanawia się nad podjęciem ewentualnych dalszych czynności. Decyzja zapadnie po zapoznaniu się z postanowieniem o umorzeniu, które do tej pory do nas nie wpłynęło - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
