Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Z kamienicy pozbyto się lokatorów, powstaje "hotel pod Lordem Vaderem"

Piotr Rąpalski
Z niskiego pawilonu musiała wyprowadzić się restauracja...
Z niskiego pawilonu musiała wyprowadzić się restauracja... fot. Andrzej Banaś
Odcinanie wody i prądu, utrudnianie wyjścia z domu, wylewanie śmierdzącego kwasu na klatce schodowej oraz człowiek przebrany za Lorda Vadera, postać z filmu "Gwiezdne wojny", przecinający kable na dachu. Takimi sposobami pozbyto się lokatorów i najemców z kamienic na rogu ulic Floriańskiej i św. Marka w Krakowie. Teraz właściciel buduje tam hotel z 51 pokojami.

Na rogu ul. Floriańskiej i św. Marka ruszyła budowa hotelu. Inwestor chce na ten cel przebudować dwie kamienice. Z tym miejscem wiąże się jednak dość ponura historia. W roku 2012 dochodziło tam do zastraszania lokatorów i najemców.

Prokuratura prowadzi ciągle śledztwo w sprawie mężczyzny, który przebrany za Lorda Vadera, postać z filmu "Gwiezdne wojny", miał przecinać kable na dachu, utrudniając tym pracę jednej z firm.

Inna sprawa w prokuraturze dotyczyła mieszkańca, który miał być więziony w kamienicy. Tu jednak śledztwo umorzono. Wcześniej zaś "wykurzono" z budynku przy Floriańskiej włoską restaurację.

Przykład tych kamienic to dowód na to, że w Krakowie można pozbyć się lokatorów niekonwencjonalnymi metodami i nie ponieść kary.

Nękanie najemców
Właścicielem kamienic jest Wydawnictwo Greg. Od 2010 r. zajmowało je kilku lokatorów, włoska restauracja "Carlito", agencja reklamowa, biuro podróży, sklep z bielizną. Większość najemców miała umowy do 2014 lub 2017 r. Właściciele próbowali pozbyć się firm i lokatorów na drodze sądowej, ale bezskutecznie.

Nękanie najemców zaczęło się od odcinania prądu i wody. Kilka razy ktoś też wylał śmierdzący kwas mlekowy na klatkę schodową. Od fetoru zemdlała klientka sklepu z bielizną. Musiała zabrać ją karetka. Zabetonowano też kanalizację. Wszystkie firmy musiały korzystać z jednej toalety. Wzywały policję, ale sprawcy pozostawali nieznani.

Najpierw, kilka lat temu, poddała się restauracja, choć w przystosowanie lokalu właściciel zainwestował około 2,5 mln zł.

Mroczny rycerz na dachu
Następnie ktoś zaczął przecinać kable firmie reklamowej. Nie działał internet. Zagłuszano też sygnał telefonii komórkowej. Właściciele agencji zamontowali ukrytą kamerę na dachu i nagrali sprawcę. Na filmie mężczyzna przebrany w długi płaszcz z kapturem i maskę, chodzi po dachu i przecina kable sekatorem.

Sprawa w 2012 r. trafiła do prokuratury. Śledztwo jest prowadzone przeciwko Aleksandrowi K., administratorowi budynku. Przedstawiono mu sześć zarzutów uszkodzenia mienia wartego 8,2 tys. zł. Mężczyzna nie przyznał się do winy, choć w jego pomieszczeniu znaleziono strój "mrocznego rycerza". Śledztwo jednak się przeciąga. Za zarzucone mu czyny grozi do pięciu lat więzienia.

- Sprawa została zawieszona 31 grudnia 2012 r., albowiem dla dalszego biegu postępowania niezbędne okazały się opinie biegłych. W dalszym ciągu oczekujemy jeszcze na opinię genetyczną i daktyloskopijną. Dalsze postępowanie zależy od ich wyników - przyznaje Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka prokuratury.

Anglik w potrzasku
Z budynku pozbyto się też lokatorów. 73-letni Anglik, John Hadman, mieszkał w kamienicy od strony ul. św Marka. Odcięto mu prąd, wodę i gaz. Gdy to nie skutkowało, ktoś wywiercił dziurę w suficie jego mieszkania i wlał śmierdzący kwas mlekowy. Następnie drzwi do budynku zamknięto na klucz, którego Anglik nie posiadał.

Tak czy inaczej, Hadman mieszkanie opuszczał jednak rzadko, bo bał się, że zarządca zmieni zamki w jego drzwiach. Ochrona nie wpuszczała jednak tych, którzy chcieli zanieść mężczyźnie jedzenie i wodę. Udawało się to dopiero po interwencji jego przyjaciół, policji i dziennikarzy. Nękany był też drugi lokator kamienicy.

Prokuratura prowadziła postępowania w sprawie Hadmana. Dotyczyły odcięcia wody i "zmuszania do określonego zachowania się i pozbawienia wolności". Obie sprawy zostały jednak umorzone. - Materiał dowodowy nie dał podstaw do uznania, że zaistniało przestępstwo - przyznaje prok. Marcinkowska.

Po najemcach - hotel
Już w 2012 roku mówiło się, że właściciele chcą się pozbyć najemców, aby w kamienicach otworzyć własny interes. Faktycznie, mają pozwolenie budowlane na budynek usługowo-hotelowy. Prace już się zaczęły.

- Inwestorem jest Wydawnictwo Greg sp. z o.o. Planowana liczba pokoi wynosi 51 - przyznaje Jadwiga Warat-Hapońska, dyrektor wydziału architektury UMK.

Przez dwa dni staraliśmy się skontaktować z Wydawnictwem Greg, ale nasze prośby pozostały bez odpowiedzi. W sekretariacie firmy potwierdzono, że właściciele otrzymali nasz numer telefonu komórkowego z prośbą o kontakt.

- Podobnych spraw jest wiele. Właściciele działają sprytnie, przez osoby trzecie. Mimo ewidentnych, widocznych dowodów, organy ścigania sobie z tym nie radzą - komentuje Graniwid Sikorski z Forum w Obronie Godności i Jedności Lokatorów.

Ekspert przyznaje, że takie sprawy są trudne do udowodnienia i napiętnowania. - Kiedyś istniał zapis w Kodeksie karnym mówiący o tym, że utrudnianie korzystania z czyichś praw to przestępstwo. Teraz ograniczono to tylko do sytuacji, kiedy wywierany jest nacisk bezpośredni, fizyczny - komentuje Krzysztof Bachmiński, prawnik i były prezydent Krakowa. - Odłączanie wody, prądu, utrudnianie korzystania z budynku trudno zakwalifikować obecnie jako przestępstwo i tu jest problem - kwituje. - Pokrzywdzonym pozostaje droga postępowania cywilnego, ale to długotrwałe procesy - dodaje.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska