Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: doniesiesz na wandala, dostaniesz radio

Paweł Szeliga
Przejście z ul. Kraszewskiego na Lwowską. Nowe ściany szybko pokryło kolorowe graffiti
Przejście z ul. Kraszewskiego na Lwowską. Nowe ściany szybko pokryło kolorowe graffiti Jerzy Cebula
Radny z Nowego Sącza chce, żeby osoby, które wskażą chuliganów, dostały prezent od miasta.

- Nie chodzi o donoszenie, tylko o promowanie obywatelskiej postawy - broni swojego pomysłu radny miejski Mieczysław Gwiżdż. Na ostatniej sesji zgłosił interpelację, w której domaga się, by miasto nagradzało sądeczan za wskazanie lub ujęcie wandali.

Radny zastrzega, że nie ma na myśli pieniędzy, bo taka forma gratyfikacji mogłaby się źle kojarzyć. - Idzie raczej o nagrody rzeczowe: radio, może laptop - wyjaśnia Gwiżdż.

O pomyśle nie słyszał dotąd Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, który ma problem z wandalami, niszczącymi przystanki. Tych jest w mieście ponad 240. Dewastowane są niemal codziennie. - Chuligani podpalają ławki, malują sprayem przystanki, wybijają szyby - mówi Mirek. - Wstawienie tylko jednej kosztuje 300 złotych, a zdarza się, że rozbiją wszystkie sześć.

MZD na usuwanie zniszczeń wydaje kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Urząd Miasta przeznacza prawie 20 tysięcy na naprawę placów zabaw, osiedlowych boisk czy terenów zielonych, zdewastowanych przez wandali. Mówi też o chuliganach, którzy malują graffiti na ścianach kamienic. Właściciele wydają duże pieniądze na nowe elewacje, które często są niszczone tuż po zakończeniu prac.

- Do propozycji radnego podchodzimy bardzo poważnie - podkreśla Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent miasta. - Trzeba w jakiś sposób zachęcić mieszkańców do tego, żeby reagowali na zło.

Policja robi to od dawna. Zaprasza sądeczan, którzy wykazali się obywatelską postawą na spotkanie z komendantem insp. Markiem Rudnikiem, który osobiście dziękuje np. za pomoc w ujęciu sprawcy przestępstwa. Goście wychodzą z takiego spotkania z listem pochwalnym.

- My musimy dopiero stworzyć system, posiłkując się doświadczeniami miast, które już wprowadziły podobne działania - zastrzega Jerzy Gwiżdż.

Ma to już za sobą np. Bydgoszcz. W 2007 r. wprowadzono tam system nagród za ujęcie na gorącym uczynku wandali malujących ściany kamienic. Miasto płaciło za to aż 1000 zł. W 2008 r. takich nagród było 20, ale w 2011 r. już tylko dwie.

- Okazało się, że nagrody pieniężne trafiały głównie na konta policjantów i strażników miejskich, którzy mają obowiązek ścigać i ujawniać akty wandalizmu - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka Urzędu Miasta Bydgoszczy. Dziś ratusz dofinansowuje ozdabianie budynków muralami i problem graffiti zniknął. Nagrody okazały się więc niepotrzebne.

Po opracowaniu systemu nagród w Nowym Sączu projekt będzie musiał zaakceptować prezydent, odpowiedzialny za kontrolę wydatków miasta.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska