Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra. Trwanie

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr fot. Bartek Syta
Pański film "Obywatel" dostał się do konkursu Festiwalu Filmowego w Gdyni. Gratulujemy, bo selekcja była spora! Ten tytuł ma swoją długą historię, bo najpierw scenariusz nie znajdował oficjalnej akceptacji, potem walkę o film przecięła Pańska choroba, później nie było pieniędzy i wreszcie się udało. Jaki nastrój?

Duża radość i refleksja. Bo pierwszy mój film, "Spis cudzołożnic" zakwalifikował się do Gdyni w 1995 r., czyli niemal 20 lat temu. A ja ciągle jestem w konkursie, każdy mój film tam jest! Choć każdy wywoływał inne reakcje. "Najokrutniej" obeszło się jury z "Pogodą na jutro", bo nie dostała żadnej nagrody. A nawet "Korowód", który miał najmniejsze powodzenie, bo wszyscy czekali na film o lustracji, a on w niewielkim stopniu dotykał tego tematu, dostał nagrodę za scenariusz. Bardzo ją cenię, bo w jury było aż dwóch scenarzystów: Jerzy Stefan Stawiński i Krzysztof Piesiewicz.

Festiwal w Gdyni był dla mnie zawsze "hojny". Dla mnie, lub dla moich ludzi. Na "Dużym zwierzęciu" np. wypłynął Abel Korzeniowski; tam dostał pierwszy raz nagrodę za muzykę. "Spis cudzołożnic" miał nagrodę za dialogi i nagrodę dla Stasi Celińskiej, "Historie miłosne" - otrzymały Grand Prix, "Tydzień z życia mężczyzny" - Nagrodę Specjalną i nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Może więc być dziwne, że po 20 latach jestem znów w konkursie. Tak, mam ambiwalentne uczucie. Ale nie chcę zamykać drogi artystom, którzy ze mną ten film zrobili! Nie mam prawa odbierać im tej możliwości, że może dostaną nagrodę, a dla kogoś z nich tak się właśnie zacznie ich własna droga twórcza… Miałbym im wszystkim zamknąć drogę? A ekipa nie tylko techniczna była wspaniała, także aktorzy. Oni mieli to słynne Jaraczowskie "trzecie oko" - kiedy grasz poważnie, a tym trzecim, wewnętrznym okiem jakby siebie obserwujesz, z dystansikiem pewnym, ale i ze specjalną świadomością. Tak było.

Ten film, choć jest przed festiwalem i przed premierą, już żyje. Muszę o nim mówić, spoty reklamowe już nakręciliśmy, wszystko się odbywa zgodnie z porządkiem dystrybutorów. Ale myślę, że on i tak pozostanie niezrozumiały dla obcych. Tadeusz Sobolewski, zapowiadając w Gazecie filmy festiwalu określił "Obywatela", jako udaną próbę kontynuacji Munka. Czyli zwraca uwagę na naszą tradycję. Tak powinno być na narodowym festiwalu.

Bardzo dobry jest pomysł nowej dyrekcji festiwalu, żeby zrezygnować z zagranicznych jurorów, którzy np. kilka lat temu nie nagrodzili znakomitej "Róży" Smarzowskiego, bo film był dla nich niezrozumiały. Będzie w tym roku "forma przejściowa": czterech jurorów polskich, jeden mieszkający za granicą Polak, czyli pewnie Paweł Pawlikowski, autor "Idy"
i jeden juror zagraniczny.

Cieszę się, że trwam, bo to jest też moją oceną artystyczną. Nie chodzi o moje samopoczucie, ale o to, że ciągle jestem odbierany, a ludzie, którzy przez 20 lat tego trwania bardzo się zmienili, wciąż dostrzegają coś atrakcyjnego w moich filmach. Przecież jako reżyser filmowy - przemawiający już do drugiego pokolenia, ciągle robię ten sam film, który chce odpowiadać na aktualne stany psychiczne polskiego widza. Ciemna strona tego jest taka - że coraz trudniej mi zdawać te "egzaminy". Krysia Janda mówi, że ma "ołowiane kulki w brzuchu", gdy staje przed widownią w Gdyni. Ja to rozumiem.

Siądziesz w I rzędzie i nie patrzysz na ekran, bo swój film przecież znasz na pamięć, tylko "ucho" masz takie wielkie, żeby nim złowić każdy szmer, każdy śmiech, każdą reakcję, o której chciałbym, żeby się zgodziła z tym, o czym myślałem, gdy robiłem.
Not. Maria Malatyńska

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska