Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za morderstwo pod Krakowem. Skatował znajomego, spędzi w celi 9 lat

Artur Drożdżak
fot. archiwum
Krakowski sąd uznał, że 30-letni recydywista Sebastian M. skatował i okradł znajomego w centrum Krzeszowic. W środę przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie usłyszał za to wyrok 9 lat więzienia. Orzeczenie jest prawomocne.

W 2008 r. po skończonej robocie przy remoncie mieszkania w centrum Krakowa Piotr L. wziął wypłatę za tydzień pracy, w sumie około 500 zł i pojechał do Krzeszowic. Trzy godziny później już rannego i nieprzytomnego mężczyznę znalazł przypadkowo spacerujący tamtędy strażnik miejski. Obok pokrzywdzonego była jego torba z rzeczami roboczymi, w pobliżu leżały też dokumenty, karta bankomatowa. Z dokumentów wynikało, że ranny to 26-letni Piotr L.Zanim na miejscu zjawiła się karetka ranny na chwilę odzyskał przytomność i zdołał wyszeptać strażnikowi kilka zdań.

– Wracałem z pracy, uderzyłem się o kamień- z trudem mówił, z ust i głowy ciekła mu krew. Faktycznie w pobliżu miejsca, gdzie został znaleziony leżał spory fragment betonowej bryły, widać było na niej ślady krwi. Mężczyzna miał poważne obrażenia głowy, wybitych siedem zębów, pękniecie czaszki, złamanie przegrody nosa, nie mógł prawidłowo zagryzać szczęki, stwierdzono u niego ponadto zaburzenia czucia w części brody i ust. Zabieg operacyjny uratował mężczyźnie życie, ale jego skutkiem było zdeformowanie rysów twarzy.

Lekarze powątpiewali, czy obrażenia mogły być spowodowane tylko upadkiem na bryłę betonu. Gdy Piotr L. mógł już składać zeznania opowiedział policji co się stało. Z jego relacji wynikało, że po pracy spotkał się z 30-letnim Sebastianem M., razem wypili piwo, a po chwili Piotr L. odczuł przypływ energii, a potem zaczął tracić świadomość. Gdy się ocknął znajdował się w towarzystwie Sebastiana M., ale już w innym miejscu.

– Co ja tutaj robię?- pytał zdziwiony, ale zamiast odpowiedzi został uderzony w twarz i od silnego ciosu stracił przytomność. Już nie czuł, że znajomy skopał go po głowie, zrabował telefon, pieniądze. Zatrzymano podejrzanego 30-latka i postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa na tle rabunkowym. Nie przyznał się do winy. Prokuratura uważała, że najpierw podał pokrzywdzonemu nieustaloną substancję odurzającą, a potem próbował go zabić, by okraść go z wypłaty.

Sąd Okręgowy w Krakowie dwa razy wymierzył Sebastianowi M. karę 10 lat, ale orzeczenia były uchylane. Dopiero teraz za trzecim razem zapadł prawomocny wyrok 9 lat więzienia, ale już tylko za brutalny rozbój, a nie za usiłowanie zabójstwa Piotra L.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska