Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żabno. Przewoźnik Globtur wziął sobie urlop. Ludzie zostali bez dojazdu

Paweł Chwał
Do czerwca z Tarnowa do Żabna można było dojechać autobusem i to nawet w późnych godzinach wieczornych. Teraz mieszkańcy skazani są wyłącznie na busy, które jeżdżą jedynie w dzień
Do czerwca z Tarnowa do Żabna można było dojechać autobusem i to nawet w późnych godzinach wieczornych. Teraz mieszkańcy skazani są wyłącznie na busy, które jeżdżą jedynie w dzień Paweł Chwał
Przewoźnik tłumaczy, że w wakacje pasażerów jest niewielu, a dodatkowo podbiera ich konkurencja. Burmistrz zażądał od niego wyjaśnienia na piśmie, kiedy wznawia kursy, bo mieszkańcy się niepokoją.

Po tym jak największy przewoźnik ludzi na trasie Tarnów - Żabno zawiesił kursy autobusów na wakacje, wiele osób jest pozbawionych dojazdu do domu.

- Pracuję codziennie niemal do 22. Kiedy kursował Globtur, to akurat zdążałam na autobus o 22.20. Teraz w kierunku Żabna o tej porze nie jedzie nic. Nie mam samochodu, więc proszę znajomych, aby mnie podwozili. Sporadycznie korzystam z taxi, ale to żaden interes - mówi Małgorzata, która już obliczyła, że w lipcu więcej wyda na dojazdy, niż zarobi w pracy.

Pojeżdżą busami i... wrócą?

Burmistrz Żabna skierował do właściciela Globturu oficjalne pismo. Pyta go o ostateczną deklarację, co zamierza po wakacjach. - Czy ten przestój jest czasowy, czy też przypadkiem po cichu nie zwija interesu? Zaniepokojeni ludzie przychodzą do urzędu i pytają mnie, a ja nie wiem, co im odpowiedzieć - mówi burmistrz Stanisław Kusior.

Autobusy Globturu kursują między Żabnem a Tarnowem od początku lat 90. Przez wiele lat firma miała praktycznie monopol na wożenie ludzi tą trasą. Rok temu pojawili się jednak konkurencyjni przewoźnicy, którzy zaczęli odbierać Globturowi pasażerów. - Naszymi klientami jest w głównej mierze młodzież dojeżdżająca do szkół, dlatego w wakacje zawsze w autobusach były pustki. Utrzymywaliśmy jednak te kursy, ale to, co zarobiliśmy, starczało głównie na paliwo i opłacenie kierowców - mówi Ryszard Łoś, właściciel Globturu. Wtedy jednak konkurencji jeszcze nie było. - Wrócę z autobusami na linię na sto procent po wakacjach, jak tylko rozpocznie się szkoła- zapewnia.

Na pytanie, czy nie obawia się tego, że w ten sposób stracił na rzecz konkurencji sporą część swoich stałych klientów, odpowiada, że wręcz przeciwnie. - Ja mam autobusy. Przestronne i przewiewne, a oni wożą ludzi busami, w których w takie upały trudno wysiedzieć. Liczę na to, że ci, którzy kiedyś jeździli ze mną, a potem przesiedli się do busów, zobaczą różnicę i do mnie wrócą - mówi.

Spóźniony wniosek
Większość mieszkańców Żabna i okolicznych miejscowości jeździ w tym momencie w kierunku Tarnowa busami firmy Euro-Trans Bogdana Pławeckiego.

- Po tym jak pan Łoś zawiesił kursowanie swoich autobusów, skierowałem na tę linię większe busy z 30 miejscami siedzącymi. Ścisku jednak nie ma i nikt nie powinien narzekać - zapewnia Pławecki.

Między 6.05 a 16.30 busy kursują mniej więcej w odstępach półgodzinnych, a później raz na godzinę. Ostatni kurs z Tarnowa do Żabna odjeżdża jednak o godz. 20.30. Ci, którzy kończą pracę później, nie mają się czym dostać do domu.

- W czerwcu złożyłem wniosek o dołożenie w rozkładzie jazdy dodatkowych, wieczornych kursów. Procedura jego rozpatrywania trwa jednak około dwóch miesięcy, stąd decyzja w tej sprawie powinna zapaść w sierpniu. Wtedy będziemy mogli wozić ludzi do Żabna również w późniejszych godzinach niż obecnie - deklaruje Pławecki.

- Skoro wiedzieli, że to tak długo trwa, to powinni przygotować taki wniosek wcześniej, a nie przed samymi wakacjami - mówi Małgorzata. Przekonuje, że takich osób, jak ona, które nie mają czym wrócić do domu po pracy, jest więcej.
- Miesiąc to można było się jakoś pomęczyć, ale na dłuższą metę to poważny problem. Gdyby miało tak zostać na stałe, to na pewno musiałabym zrezygnować z pracy i szukać takiej, która odbywa się wyłącznie na pierwszą zmianę. A to karkołomne wręcz wyzwanie - twierdzi mieszkanka Żabna.

MKS przejmie kursy PKS

Problemy z dojazdem do pracy, a później z powrotem do swoich domów, mają także od początku lipca mieszkańcy poddębickich miejscowości. Związane jest to z zaprzestaniem wykonywania nierentownych kursów przez autobusy dębickiego PKS-u, m.in. do gminy Czarna, Żyraków i Przecławia. Wiele wskazuje jednak na to, że kłopoty osób dojeżdżających do Dębicy skończą się we wrześniu. Większość kursów zlikwidowanych przez PKS chce przejąć bowiem Miejska Komunikacja Samochodowa w Dębicy. Podpisane zostało w tej sprawie już stosowne porozumienie oraz podjęta została uchwała przez radnych miejskich. Niewykluczony jest zakup na potrzeby MKS małych autobusów do obsługi gminnych tras.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska