Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grybów. Pożar autokaru przewożącego dzieci [ZDJĘCIA]

Paweł Szeliga, Stanisłąw Śmierciak
Więcej zdjęć na stronie nowysacz.naszemiasto.pl
Więcej zdjęć na stronie nowysacz.naszemiasto.pl KM Policji we Włocławku
Na autostradzie A1 pod Włocławkiem zapalił się autokar wiozący nad morze dzieci z Grybowa. Opiekunki w porę wyprowadziły pasażerów z pojazdu, który chwilę potem doszczętnie spłonął.

Dochodziła godzina 7, gdy rozbudzone po nocnej podróży dzieci zauważyły dym, wydobywający się z tyłu autokaru. Opiekunki zaalarmowały kierowcę, który zjechał na pas awaryjny. Gdy pasażerów wyprowadzono z pojazdu, ten zaczął płonąć w środku. - Paniki nie było - zapewnia mimo to Maria Koszyk, jedna z opiekunek kolonii. - Kierowcy chwycili gaśnice, a my odprowadziłyśmy dzieci na bezpieczną odległość.

Do zdarzenia doszło w okolicach Kałęczynka (powiat włocławski). Autokar, który się zapalił, przejechał 520 km. Od Władysławowa, dokąd zmierzali koloniści, dzieliło go 260 km.

- Zdarzenie wyglądało groźnie - mówi nadkom. Małgorzata Marczak, rzeczniczka włocławskiej policji. - Na szczęście nikomu nic złego się nie stało, choć dwie 12-letnie pasażerki trafiły na krótką obserwację do szpitala. Podejrzewano podtrucie tlenkiem węgla, które jednak ostatecznie wykluczono. Okazało się, że ze stresu dziewczynki rozbolały brzuchy.

Podróż z przygodami
Kolonię we Władysławowie zorganizował Urząd Gminy w Grybowie. Wysłał nad morze 70 dzieci z dysfunkcyjnych rodzin. W podróż wyruszyły dwoma autokarami.

- Za dowóz dzieci odpowiedzialna była firma "Lutur" z Lublina, która wygrała przetarg - mówi Wanda Kowalska z Urzędu Gminy w Grybowie. Lubelska firma wynajęła autokary od PKS w Chełmie. Stan techniczny obu pojazdów sprawdzili policjanci z Grybowa w niedzielę o godz. 22, a więc tuż przed wyruszeniem w długą trasę.

Właściciel lubelskiej firmy Robert Sajnaj podkreśla, że już niecałą godzinę po pożarze po kolonistów podjechał dodatkowy autokar. Chełmski PKS zorganizował pojazd z Torunia, a "Lutur" z Włocławka. Musiał go jednak wycofać, bo toruński wcześniej dotarł na miejsce.

- Dzieci bezpiecznie odjechały nad morze - przekonuje Robert Sajnaj. Dodaje, że zanim neoplan zaczął się palić zdołano wynieść bagaże. W środku autobusu zostały jednak drobne rzeczy, w tym kilka telefonów komórkowych.
- Wyjazd był ubezpieczony, ale pewnie skorzystamy też z polisy przewoźnika, żeby pokryć straty poniesione przez pasażerów - dodaje Robert Sajnaj. Firmę prowadzi od 17 lat. W tym sezonie przewiezie łącznie 8,5 tys. dzieci z całej Polski. Dotąd nie miał podobnego przypadku. Pożaru czy wypadku autokaru z kolonistami nie przeżyła też dotąd organizatorka wakacyjnego wypoczynku dzieci, czyli gmina Grybów.

- Co roku wysyłamy dzieci nad morze - podkreśla Wanda Kowalska. - Zawsze bez przygód docierały na miejsce, a potem całe wracały do domu.

70 młodych grybowian, od drugiej klasy podstawówki do pierwszej gimnazjum, będzie wypoczywać nad morzem do 6 sierpnia. Ich opiekunka Maria Koszyk jest przekonana, że szybko zapomną o stresie, który ich spotkał w drodze na kolonię.
- Nastroje są dobre, wszystkim dopisują humory - zapewniała "Krakowską" opiekunka.
Przyczynę pojawienia się ognia badają strażacy. Wstępnie przyjęto samozapłon.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska