Pani Danuta z rodziną mieszka w pięknym zakątku Bielan (gmina Kęty). Ich podwórko sąsiaduje ze stawem, w którym hodowane są ryby. Obok płotu płynie rzeczka. Dookoła krzewy i drzewa. Wydawać się może, że to wymarzone miejsce do życia. Faktycznie tak jest, ale tylko w dzień. W nocy rodzina drży o bezpieczeństwo, ponieważ staw odwiedzają kłusownicy, którzy zdolni są do wszystkiego.
- Nie pamiętam, kiedy przespałam spokojnie całą noc - opowiada zdenerwowana pani Danuta. - Budzę się co chwilę i z duszą na ramieniu nasłuchuję szmerów, czy nikt nie przymierza się do ataku na mój dom. Nie mam sąsiadów, którzy przybiegną w takiej sytuacji z pomocą, a kłusownicy, którzy ulubili sobie ten staw, to nie zwykłe złodziejaszki, a zorganizowana grupa z super lornetkami, w profesjonalnych ubraniach, że można pozazdrościć.
Od lat czuje się zagrożona. Jak dodaje, przestępcy są przekonani, że to właśnie jej rodzina donosi na nich i utrudnia kradzież ryb. 11 lutego dostała ostrzeżenie od złodziei.
- Mieliśmy dwa psy: kundelka Brunia i owczarka podhalańskiego Betowena - mówi Wojciech, syn Danuty. - Z początkiem roku Brunio zaczął się dziwnie zachowywać. Był słaby, aż w lutym całkiem stracił przytomność.
Dzięki szybkiej interwencji weterynarza psa udało się uratować. Lekarz nie miał pojęcia, co było przyczyną zapaści. Jednak później sytuacja się powtórzyła, tym razem tajemnicza choroba pojawiła się u większego psa.
- Najpierw na nodze Betowena wyszła plama, weterynarz stwierdził, że to grzybica i w tym kierunku go leczyliśmy - wspomina pani Danuta.
Mimo że rana się zagoiła, pies nie wracał do zdrowia, a wręcz przeciwnie. Po trzech tygodniach od pierwszych objawów ważący wcześniej 98 kg owczarek nie mógł stanąć na tylnych łapach o własnych siłach. Stracił apetyt, za to pił niesamowite ilości wody. Rodzina przestała wierzyć w powrót do zdrowia swego pupila.
- Dostawał kroplówki, bardzo silne leki, ale nic to nie dawało. Weterynarz nie mógł zrozumieć, co jest przyczyną choroby, więc zdecydowaliśmy, że pobierzemy krew do szczegółowych badań. Niestety, Betuś nie doczekał wyników - dodaje kobieta zalewając się łzami.
Nadal nie pogodziła się ze stratą.
Trzy dni później okazało się, że wątroba Betowena była całkowicie zniszczona. Lekarz weterynarz stwierdził, że takie spustoszenie w organiźmie może wywołać jedynie silna trucizna. Dla właścicielki psa wszystko stało się jasne. Uważa, że jej zwierzęta były podtruwane od kilku miesięcy przez kłusowników, ponieważ stanowiły dla nich największe zagrożenie. Kiedy tylko zobaczyły obcych ludzi w środku nocy na wałach stawu, zaczynały głośno szczekać.
Rodzina ma teraz w domu nowego owczarka podhalańskiego. Na wszelki wypadek nie wypuszcza go samego na podwórko. A
Fakty
Policja
Funkcjonariusze z Kęt i Oświęcimia twierdzą, że w ostatnim czasie nie otrzymywali zgłoszeńi w sprawie kłusowników na stawach w Bielanach. Przypominają, że kłusownictwo jest przestępstwem, za które grozi do dwóch lat więzienia i surowe grzywny. Jeśli rodzina z Bielan zdecyduje się zgłosić otrucie psów, to wtedy będą musieli wszcząć śledztwo.
Rolnicza spółdzielnia
Michał Matejko, prezes Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej "Zgoda" w Malcu, do której należy staw sąsiadujący z rodziną z Bielan, przyznaje, że roczne straty spowodowane przez kłusowników i przez zwierzęta wynoszą do 10 proc. Z tego jednego stawu odławianych jest 20 ton karpi rocznie.
Prezes twierdzi, że nie może poprawić bezpieczeństwa na stawach. Zarządza 100 hektarami pod wodą i uważa, że nie jest możliwe pilnowanie każdego wału. Nie bierze pod uwagę montażu kamer monitoringu, ani dodatkowego oświetlenia w okolicach domu w Bielanach.
Kłusownicy
W sierpniu 2013 roku policja zatrzymała tuż za płotem rodziny z Bielan pięciu złodziei karpi na gorącym uczynku.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?