Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z całej Lubelszczyzny walczą z plagą ślimaków, które zjadają rośliny

Katarzyna Sobczuk, naszemiasto.pl
Pomrów Wielki, bo o nim mowa, to jeden z największych nagich ślimaków, które występują w Polsce
Pomrów Wielki, bo o nim mowa, to jeden z największych nagich ślimaków, które występują w Polsce archiwum Polskapresse
Pomrów wielki sieje spustoszenie nie tylko na grządkach warzywnych, ale i na rabatkach. - To jakaś plaga! Te ślimaki są wszędzie i jedzą wszystko, co znajdzie się na ich drodze - mówi Teresa Drozd z Lublina. - Sąsiedzi na działkach zbierają te ślimaki wiadrami, ale co później z nimi robić? U mnie pożarły już większość roślin.

Podobny problem mają działkowcy na całej Lubelszczyźnie. - Te ślimaki jedzą nawet kwiatki! Posadziłam kilka sadzonek, a gdy następnego dnia przyjechałam na działkę, kwiatów już nie było - skarży się pani Danuta z Chełma.

Działkowcy czują się bezradni i wszędzie szukają pomocy. Niestety, problem ze ślimakami jest, ale skutecznych metod walki z tą plagą nie ma zbyt wiele. - Robimy, co tylko możemy, sypiemy sól dookoła ogródków, zbieramy ślimaki w wiadra i zalewamy je wodą. Niestety, przybywa ich z godziny na godzinę - narzekają działkowcy.

A specjalistów "od tych ślimaków" brak!

- W naszym regionie nie ma specjalistów, zajmujących się tym problemem. Nie znajdziemy też zbyt wielu publikacji dotyczących życia i oddziaływania na środowisko ślimaków, o których mowa - usłyszeliśmy w Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie.
Pomrów wielki, bo o nim mowa, to jeden z największych nagich ślimaków, które występują w Polsce. Plaga tych ślimaków to nowe zjawisko w naszym regionie.

- Na to, że to one zaczęły występować ma wpływ wiele czynników. Po pierwsze zmieniający się klimat. Gorące lato zapewnia rozwój roślin, którymi żywi się ten ślimak. Po drugie, nie ma on żadnych wrogów naturalnych. Pożywienie i brak drapieżców sprzyjają namnażaniu się tej populacji - mówi Antoni Nowak, działkowiec i emerytowany zoolog, próbujący rozgryźć tajemnicę pomrówa wielkiego.

Jego zdaniem, ogródki działkowe są idealnym miejscem dla tej populacji. - Występowanie dużej ilości roślin, które mają większe wartości pokarmowe, zawierające np. białka i cukry sprzyja migracji tych ślimaków - uważa pan Antoni.

Jak walczyć z tą plagą?

Niestety, nie ma jeszcze metody, która jest skuteczna w 100 procentach. Specjaliści jednak odradzają jedną z metod stosowanych najczęściej przez działkowców.

- Posypywanie ziemi solą być może i odstrasza ślimaki, jednak w ten sposób zakwaszamy glebę niszcząc faunę i florę. To szkodzi naszym roślinom. Stanowczo odradzam ten sposób - mówi nasz ekspert. - Radzę sięganie po chemiczne środki przeciw ślimakom. Narynku jest ich coraz więcej.

Specjaliści podkreślają, że "w przyrodzie nie ma luk".

- Mamy coraz więcej obcych gatunków w naszej faunie. Przykładem nie jest tylko pomrów wielki. Kiedyś podobny problem mieliśmy ze stonką. Później okazało się, że jej larwy chętnie zjadają np. kuropatwy - przypomina zoolog. - Trzeba mieć świadomość, że zwierzęta też muszą się "przyzwyczaić" do potencjalnej ofiary. Do tego czasu musimy radzić sobie sami.
- Problem ze ślimakami jest ogromny - potwierdza sprzedawczyni w lubelskim sklepie środków ochrony roślin. - W naszym sklepie już powoli brakuje niektórych środków przeciw ślimakom. Polecamy preparat, który nazywa się "ABC Anty-ślimak", jest to jeden ze skuteczniejszych preparatów. Niestety, nie ma środka skutecznego w 100 procentach. a

A czy Wy znacie jakieś metody na zwalczenie plagi ślimaków? KOMENTUJCIE


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski